reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Piękny :)

Dziewczyny jak tak dalej pokdzie to maz mnke z domu wywali ;) dzisiaj caly dzień leze w lozku i czytam. Empik to bedzie omijał teraz szerokim lukiem ;)
Moje dzieci są dziś dla siebie nawzajem tak złośliwe, żeby nie rzecz wredne, że też co chwilę uciekam w książki żeby nie oszalec. Czytam teraz serie Camili Lackberg i coś czuję, że lada moment mi się seria skończy. Nie potrafię się delektować, tylko pochlaniam na raz :-D
 
Moje dzieci są dziś dla siebie nawzajem tak złośliwe, żeby nie rzecz wredne, że też co chwilę uciekam w książki żeby nie oszalec. Czytam teraz serie Camili Lackberg i coś czuję, że lada moment mi się seria skończy. Nie potrafię się delektować, tylko pochlaniam na raz :-D
No właśnie ja tak teraz mam z serio Pauliny Swist. Mezowi mówię, ze coś mi slabo bylo i lezalam ;) klamczuch ze mnie no ale co tam. Gorzej jak sie mocniej zmartwi. Wczoraj chcial na izbe przyjęć jechać ;) teraz już chyba wie, ze w duzej mierze chodzi o te ksiazki. Wczoraj jak wrócił z pracy to mu dzoire w brzuchu wiercilam. Ze musze jechac do empiku :)
 
Ja mam kiciusia, kupiliśmy go rok temu bo smutno nam było wracać do pustego mieszkania. A tak to zawsze ktoś czeka aż wrócisz [emoji5][emoji5]Zobacz załącznik 923019Zobacz załącznik 923021Zobacz załącznik 923022
Piękny!
Piękny :)

Dziewczyny jak tak dalej pokdzie to maz mnke z domu wywali ;) dzisiaj caly dzień leze w lozku i czytam. Empik to bedzie omijał teraz szerokim lukiem ;)
Jak ja ci zazdroszczę! Siedzę cały tydzień z chorym malutkiem i dziś już przechodzi samą siebie. Poszła teraz na drzemkę a ja muszę zrobić szybko raport do pracy (tak, nadal jestem na zwolnieniu, jakby ktoś pytał ;)).

Co do porządków w domu i tego, że psiaki brudzą to ja już dawno odpuściłam złoszczenie się na to. Od kilku lat już mnie nie rusza jak nie jest perfekcyjnie czysto, za to nic mi nie zastąpi tej psiej czystej radości z byle czego i chrapania na moich kolanach :) Nie wspomnę już o tym, że córka robi znacznie większy sajgon, więc odkąd ona jest to jego brudzenie jest mniej zauważalne. Chyba tak jest, że czym większa rodzinka tym większy nieład, jeszcze będziemy miały sterylnie czysto i cholernie smutno jak się człowieki wyprowadzą.
 
reklama
Do góry