reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Jestem matką przemytniczka. Dziś młody jadł pyszną zupę krem...bardzo mu smakowała , ale gdyby się dowiedział, że to była zupa z soczewicy :-D :-D :-D
Brokułów nie lubi...ale zupę krem tak i kocha spaghetti (zawsze robię razowe) z zielonym sosem (a tam brokuły, zielony groszek itd).
Na jarmuż mówi ble...ale kosmiczne zielone smoothie (jarmuż, banan, jogurt) jest "mniam, mniam".
Browniego z cukinii też robiłam :-D Pralinki o składzie cieciorka, daktyle, kokos też ;-)
Na szczęście młody kocha kasze...jaglanka na śniadanie rządzi, a gryczaną może jeść solo :-) Także nie narzekam tylko kombinuję ;-)
Szacun dla Mamy-przemytniczki! [emoji41][emoji3]
 
reklama
Jejku dziewczyny wy tu o jedzeniu, a ja przyszłam się po żalić od rana jestem w piżamie boli mnie głowa, kłuje w pachwinie i mdli po każdym posiłku. Na prawdę dawno tak źle się nie czułam :( już było dobrze..
 
Jejku dziewczyny wy tu o jedzeniu, a ja przyszłam się po żalić od rana jestem w piżamie boli mnie głowa, kłuje w pachwinie i mdli po każdym posiłku. Na prawdę dawno tak źle się nie czułam :( już było dobrze..
Biedna [emoji58]Wiem co czujesz niestety [emoji52] od rana glowa mi pęka, kilka razy bylam dzis wymiotować, do tego czuje sie jakby jakies przeziebienie mnie brało
 
Biedna [emoji58]Wiem co czujesz niestety [emoji52] od rana glowa mi pęka, kilka razy bylam dzis wymiotować, do tego czuje sie jakby jakies przeziebienie mnie brało
Oj bidula też jesteś :( tak mnie męczą mdłości że też bym chciała zwymiotować, chociaż nie wiem co gorszeo_O
Oby jutro było lepiej.
 
Mój też ma teraz faze, ze warzywa są ble. Też je tylko w zupie.
Za to wszystkie owoce lubi. Ogolnie to on je za dwoch i nigdy nie mialam problemu z karmieniem. Jak nie chce to nie je a ja nie mam stresu bo wiem, ze nadrobi Je kiedy ma ochote. Gruby na szczescie tez nie jest ;)
Mąż zje surowki bo go nauczyłam i wie, ze nie odpuszczę ale gdybym zapomniala to by sie nie obrazil :)
O to to ! Z mężem mam tak samo... Jak się poznaliśmy jadł tylko ogórki kiszone. Teraz już zjada część warzyw ale zawsze marudzi... po prostu mu nakładam I nie ma wyjścia [emoji14]
 
Obudził mnie kaszel o północy i męczy mnie do teraz. Nic nie pomaga, nawet nebulizator odpaliłam i dupa. ;(
Powinnam spać, bo o 6 pobudka i ciężkie dwa dni, a się nie zapowiada bym zasnęła. :(

Chyba serio powinnam być na l4... :(

Co do warzyw to ja nie przepadam. Coś tam zjem, ale jestem w stanie przeżyć bez. :D
 
Dzień dobry :) ja już czekam pod labolatorium na pobranie krwi na szczęście nie ma kolejki dużej ale żałuję ze sie działaj wybrałam....jest tak ślisko na drochach...tragedia...balam sie jechac...a mam 30km...
 
Cześć dziewczyny przepraszam że nie pisałam .... miałam bardzo ciężki weekend w związku z sytuacją domowa...... masakra. Za wszystkich wizytujacych trzymam mocno. Buziaki miłego dnia
 
Dzień dobry :) ja już czekam pod labolatorium na pobranie krwi na szczęście nie ma kolejki dużej ale żałuję ze sie działaj wybrałam....jest tak ślisko na drochach...tragedia...balam sie jechac...a mam 30km...
A ja w drodze do szpitala na badania.
Oby dzisiaj nie bylo duzo nagłych przypadkow bo zwariuje jak bede musiała jeszcze jutro jechać.
Dziewczyny mam tyle prania w domu, ze chyba tydzien bede prać a i tak dalej bedzie. Zaluje, ze nie mam suszarki bebnowej bo nienawidzę rozstawionych suszarek w calym mieszkaniu
 
reklama
Hej. Ja wczoraj mialam okropny dzień. Poklócilam się z mężem, ale że hormony mi szaleją to parę niepotrzebnych słów padło. Na szczęście zaraz się opamietalam, przeprosiłam i się pogodzilismy, ale byłam już spakowana [emoji23] teraz się z tego śmieję... Wczoraj od rana pobolewał mnie brzuch a po kłótni doszła głowa od tego szlochania. Wzięłam paracetamol w końcu. Teraz noc już spokojnie przespana ale obudziłam się z taką niemocą, że nie mam siły pracować i wzięłam urlop na żądanie. Odpocznę sobie chociaż dzisiaj
 
Do góry