reklama
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
Gratuluje [emoji4]Pochwaliłam się już wszystkim z rodziny to teraz pora na Was dziewczyny [emoji6]
17 listopada [emoji3590]
I przy okazji życzę dobrej nocy, bo ja już padam na twarz [emoji42]Zobacz załącznik 921372
Śliczny [emoji7] no i ladne masz pazurki [emoji4]
Ale brzusio [emoji7]Wielorybek po burrito i czosnkuhahaha
Wieczorem to już nie pogadasz, szósty miesiąc jak nic
Zobacz załącznik 921374
Ej ale nie wydaje mi sie zeby ktoś tu kogokolwiek linczowal. Dziewczyny chcialy dobrze doradzić, nic więcej [emoji8]A tak a propos człowiek coś napiszę zaraz go zlinczują ... Ehhh
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
Co do swiat to mi sie jakos smutno na sama mysl robi [emoji57]bo raczej nie pojem tych wszystkich ciast i ciasteczek ktore bede robic z tz mamą [emoji52] [emoji23]
Powiem wam ze dzis pierwszy raz odkąd mierze cukier dzis rano mialam 89, a wieczorem zjadlam dwie mandarynki [emoji14]
Powiem wam ze dzis pierwszy raz odkąd mierze cukier dzis rano mialam 89, a wieczorem zjadlam dwie mandarynki [emoji14]
Wotam się i ja mamusie 
Wróciliśmy do domu ok 2 a ja juz od 6 nie moglam spac
maz mi chrapal ale bylam dzielna i nie wykopalam go z lozka, bo i tak wiedzialam, ze juz nie usne. Teraz za to czekam na sniadanie do łóżka
poprpsilam o tosty a on biedny ma ogromnego kaca no ale życie ja jak nie pije to jakoś nie mam litości 
Ja sie bardzo ciesze, ze jednak mnie ominęła cukrzyca ciazowa. Dzisiaj teściowa zrobiła specjalnie dla mnie kopiec kreta
Wróciliśmy do domu ok 2 a ja juz od 6 nie moglam spac
Ja sie bardzo ciesze, ze jednak mnie ominęła cukrzyca ciazowa. Dzisiaj teściowa zrobiła specjalnie dla mnie kopiec kreta
Gołąbki to u Was menu świąteczne? U nas nigdy nie było...Tyle piszecie o świętach...że we wtorek zaplanowałam gołąbki. W tamtym tygodniu był bigos...świąteczne menu od początku grudnia![]()
Dzień dobry!
U mnie ciut lepiej, zaczęłam coś jeść.
Psychicznie gorzej. Nie mogę się pozbierać, a tz ma mnie gdzieś. I nasze dziecko chyba tez. O tym brzuchu już nawet nie wspominam.
Udało mi się kupić misia TVN, od wczoraj na niego polowałam. Kupuje córce co roku od urodzenia, taka tradycja.
U mnie ciut lepiej, zaczęłam coś jeść.
Psychicznie gorzej. Nie mogę się pozbierać, a tz ma mnie gdzieś. I nasze dziecko chyba tez. O tym brzuchu już nawet nie wspominam.
Udało mi się kupić misia TVN, od wczoraj na niego polowałam. Kupuje córce co roku od urodzenia, taka tradycja.
Ja kupuje zawsze siostrzenicy na mikolajki!Dzień dobry!
U mnie ciut lepiej, zaczęłam coś jeść.
Psychicznie gorzej. Nie mogę się pozbierać, a tz ma mnie gdzieś. I nasze dziecko chyba tez. O tym brzuchu już nawet nie wspominam.
Udało mi się kupić misia TVN, od wczoraj na niego polowałam. Kupuje córce co roku od urodzenia, taka tradycja.
W ogole mam tradycje z ktorej jestem dumna, ze co roku bierzemy udział w robieniu paczki dla najubozszych rodzin z parafii. W kościele na choince wiszą karteczki na ktorych napisane jest czego rodzona potrzebuje. W tamtym roku mielismy rodzine, która potrzebowala pampersy i srodki higieniczne dla maluchow. O wiele bardziej zaczelam sie przykładać do tych prezentow niz tych dla najblizszych, którzy w zasadzie wszystko maja. Jak nie wszystko to na pewno takie podstawowe rzeczy, których nie wyobrazam żeby mi mialo zabraknąć.
Akcja jest calkowicie anoninowa wiec nawet nie widzialam czy to chlopiec czy dziewczynka i ciezko bylo zabawki kupic
angie.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2017
- Postów
- 3 985
Hej dziewczyny! Ja jakos nie czuje tych swiat , może dlatego ze w tym roku spędzimy je sami na zielonej wyspie...
Ja wczoraj ciezki dzien w pracy, bo skonczylam po 1 straszny ruch (imprezki świąteczne / pracuje jako kelnereka) jeszcze wracalam do pustego lozka, bo maz mial wychodne , tez firmowa imprezę swiateczna mial , takze skacowany nastepny ale raczej nie uda mi sie na tosty go namowic , szczesciara z ciebie my dzis mamy 13 tydz i 1 dzien, o 10.40 mamy wizyte u naszego lekarza i o dziwo jeszcze sie nie stresuje, a mamy prenatalne , a to przecież wazne badanie..az sama sie nie poznaje bo na poprzednich wizytach to trzeslam sie jak galareta..☺☺ ale pewnie jeszcze przyjdzie stresik...powiedzcie mi kochane wy tez tak sie stresowalyscie , czy tylko ja jestem jakas nawiedzona ?
Ja wczoraj ciezki dzien w pracy, bo skonczylam po 1 straszny ruch (imprezki świąteczne / pracuje jako kelnereka) jeszcze wracalam do pustego lozka, bo maz mial wychodne , tez firmowa imprezę swiateczna mial , takze skacowany nastepny ale raczej nie uda mi sie na tosty go namowic , szczesciara z ciebie my dzis mamy 13 tydz i 1 dzien, o 10.40 mamy wizyte u naszego lekarza i o dziwo jeszcze sie nie stresuje, a mamy prenatalne , a to przecież wazne badanie..az sama sie nie poznaje bo na poprzednich wizytach to trzeslam sie jak galareta..☺☺ ale pewnie jeszcze przyjdzie stresik...powiedzcie mi kochane wy tez tak sie stresowalyscie , czy tylko ja jestem jakas nawiedzona ?
Nati88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2018
- Postów
- 2 644
Ja się bardziej stresowalam tym że nie zdążymy dojechać na czas bo mój mąż jak zwykle wymyślił sobie pełno dodatkowych zajęć.Hej dziewczyny! Ja jakos nie czuje tych swiat , może dlatego ze w tym roku spędzimy je sami na zielonej wyspie...
Ja wczoraj ciezki dzien w pracy, bo skonczylam po 1 straszny ruch (imprezki świąteczne / pracuje jako kelnereka) jeszcze wracalam do pustego lozka, bo maz mial wychodne , tez firmowa imprezę swiateczna mial , takze skacowany nastepny ale raczej nie uda mi sie na tosty go namowic , szczesciara z ciebie my dzis mamy 13 tydz i 1 dzien, o 10.40 mamy wizyte u naszego lekarza i o dziwo jeszcze sie nie stresuje, a mamy prenatalne , a to przecież wazne badanie..az sama sie nie poznaje bo na poprzednich wizytach to trzeslam sie jak galareta..[emoji5][emoji5] ale pewnie jeszcze przyjdzie stresik...powiedzcie mi kochane wy tez tak sie stresowalyscie , czy tylko ja jestem jakas nawiedzona ?
reklama
Pianistka1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2018
- Postów
- 23 429
Ja stresowałam się przed pierwszą wizytą, kiedy pierwszy raz miałam usłyszeć serduszko, ale to było nic w porównaniu do prenatalnych - siedziałam w płaszczu czekając na swoją kolej bo cała aż latałam ze stresu (wtedy myslalam, że może z zimna). Nie umiałam nad tym zapanować... nie wiedziałam, że taka panikara jestemHej dziewczyny! Ja jakos nie czuje tych swiat , może dlatego ze w tym roku spędzimy je sami na zielonej wyspie...
Ja wczoraj ciezki dzien w pracy, bo skonczylam po 1 straszny ruch (imprezki świąteczne / pracuje jako kelnereka) jeszcze wracalam do pustego lozka, bo maz mial wychodne , tez firmowa imprezę swiateczna mial , takze skacowany nastepny ale raczej nie uda mi sie na tosty go namowic , szczesciara z ciebie my dzis mamy 13 tydz i 1 dzien, o 10.40 mamy wizyte u naszego lekarza i o dziwo jeszcze sie nie stresuje, a mamy prenatalne , a to przecież wazne badanie..az sama sie nie poznaje bo na poprzednich wizytach to trzeslam sie jak galareta..[emoji5][emoji5] ale pewnie jeszcze przyjdzie stresik...powiedzcie mi kochane wy tez tak sie stresowalyscie , czy tylko ja jestem jakas nawiedzona ?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 246 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 224 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: