reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Super :)
Ja mam stresa bo synek u dziadków. Zawsze mam wrazenie, ze on sie na mnie pozniej obraża :( bo na drugo dzień tak mnie ma dystans traktuje. Nie wyobrazam sobie tego co to bedzie jak trafię do szpitala nawet na te 4 dni :(
Ja właśnie tego się boję.. Pierwsza ciaza 3 Msc w szpitalu.. A teraz już wysypka.. Zaczynam czuć nerki.. Oby do środy i obym do szpitala nie trafiła aż do porodu...
 
reklama
Ja właśnie tego się boję.. Pierwsza ciaza 3 Msc w szpitalu.. A teraz już wysypka.. Zaczynam czuć nerki.. Oby do środy i obym do szpitala nie trafiła aż do porodu...
Tego nam życzę!! Wlasnie w tej ciazy jakos bardziej sie obawiam szpitala. Wiadomo, ze teraz maluchem w brzuchu nikt oprocz mamy się nie zajmie ;) ale szpital to bylaby dla mnie ostateczność. Mój lekarz pracuje w szpitalu i wiem, ze gdyby cos soe dzoalo niepokojącego to odrazu skierowanie do szpitala. W poprzedniej ciazy mialam glupka lekarza, który wszystko bagatelizowal
 
Tego nam życzę!! Wlasnie w tej ciazy jakos bardziej sie obawiam szpitala. Wiadomo, ze teraz maluchem w brzuchu nikt oprocz mamy się nie zajmie ;) ale szpital to bylaby dla mnie ostateczność. Mój lekarz pracuje w szpitalu i wiem, ze gdyby cos soe dzoalo niepokojącego to odrazu skierowanie do szpitala. W poprzedniej ciazy mialam glupka lekarza, który wszystko bagatelizowal
Mój też pracuje w szpitalu dzięki Bogu ale wie że dla mnie to ostatecznośc..zanim wogole zdecydowałam się na starania to odbyłam z nim kilka rozmów w sumie jak "z przyjacielem" bardzo mi pomogły w decyzji i obiecał że będzie robił wszystko że szpital będzie ostatecznoscia...zobaczymy co mi w środę na wysypke i na nerki powie..
 
Mój też pracuje w szpitalu dzięki Bogu ale wie że dla mnie to ostatecznośc..zanim wogole zdecydowałam się na starania to odbyłam z nim kilka rozmów w sumie jak "z przyjacielem" bardzo mi pomogły w decyzji i obiecał że będzie robił wszystko że szpital będzie ostatecznoscia...zobaczymy co mi w środę na wysypke i na nerki powie..
Trzymam kciuki!!! Musi być dobrze!
 
No to może będą dziewczyneczki faktycznie [emoji39] nie umiem do końca uwierzyc w tą teorię, ale u mnie okaże się 18.12 czy prawda ;) moje przeczucia też wędrują coraz bardziej ku płci żeńskiej.... ;)


Zjadłam batonika przed badaniem i tez maluszek fikał także polecam :)
Ja się najadłem żelek i nie zadziałało więc może batonik lepszy [emoji16]
 
No raczej napisałam coś na temat kp, nie znam się jeszcze w tym temacie, napisałam co wyczytałam na jakiejś stronie ... Rozumiem już, że nie ma żadnej diety ..
A ja mam mieszane uczucia co do tego. Uważam że to zależy od dziecka. Jak karmilam starszego to musialam uważać bo zaraz kolki miał. A drugiego synka moglam wszystko jesc Ale nabiał ograniczyć do minimum bo nie mógł się pozniej wyproznic raz nawet 10 dni. Masakra jakaś. Na końcu nawet serka nie jadłam i ani mleka nie piłam. Więc to tak zależy. Wszystko z umiarem i głową
 
No co Ty! :) nie przeczytałam w Twoim kierunku nic niemiłego, a lincz to już w ogóle nie miał tutaj miejsca... przecież mamy prawo nie wiedzieć, pytać, dowiadywać się i wymieniać poglądy. Sama wiem tyle co przeczytałam, a źródła są różne, nie wszystkie do końca rzetelne.
Dokładnie tak. Ja z tymi mandarynkami też przekazałam tylko to o czym słyszałam :) przecież od tego tu wszystkie jesteśmy żeby wymieniać się informacjami a każdy z tego wyciągnie co chce. Najważniejszy w tym wszystkim jest nasze zdrowe podejście do całości :)
 
reklama
Eh kondycja do tańca już nie ta :) czuję się jak Olinek Okraglinek na parkiecie hehe
Zaczynam sie wkurzac, jednak nie lubie być jedyną trzezwa osoba w towarzystwie :)
Irytuje się na siebie bo ciągle chodze do toalety bo tylko wodę pije i pije a mam kombinezon strasznie niewygodny do sciagania
 
Do góry