reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

I my już po

Uff wszystko dobrze)

Dzidziuś spał i pan doktor na siłę malca budził ten po chwili zaczął skakać i kopać; ) za bardzo nie chciał współgrać ale wszystko się udało powierzyć i sprawdzić ale mi ułożyło. ... a mąż jaki szczęśliwy

mówi, ,i Ty nic nie czujesz jak skacze?" Hehe przeżywa że tak dzidzia kopie i się rusza

wszystkie wady wykluczone: przyziernosc korkowa 1,4. Kość notowania pięknie. Wielkość dzidzia wzorowa tylko na koniec pleckami się obrócił i koniec podpatrywania hehe ;p płeć nieznana.

Jestem szczęśliwa <3 <3
Super wieści

To jest jeszcze że tak powiem obca osoba, a wyobraźcie sobie że moja bratowa od kiedy wie o mojej ciąży wcześnie bo od 6 tygodnia czyli już 1,5msc nie zapytała mnie ani razu jak się czuje czy coś... Widziałam się z nią dwa razy i nic kompletnie nie zapytała :( jest z natury osobą strasznie zazdrosną o wszystko ale i tak jest mi przykro bo każdy z kim się widzę po prostu zapyta z ciekawości bądź z grzeczności a ona nic. Z bratem planują się starać w przyszłym roku więc nie jest to temat że nie może zajść w ciążę czy coś podobnego :(
Niektórzy tacy są, żal im doope ściska, nic nie poradzisz

Ja nie jestem empatyczna chyba. Nie chce nikogo urazić, ale moim zdaniem jeśli ktoś ma zdrową i prawidłowo rozwijająca się ciąże i na sama wieść o tym idzie na l4 to jest to słabe. A z otoczenia widzę, że tak się właśnie dzieje.
Nie generalizowalabym aż tak bardzo, ale w sytuacji kiedy to lekka praca pod względem fizycznym i psychicznym a ciąża prawidłowa to faktycznie jest to nieuczciwe , tyle, ze niestety teraz trudno o pracę w której nie ma stresu lub pracy fizycznej, zwykle jest albo jedno albo drugie albo oba i tutaj całkowicie rozumiem, bo ja w pierwszej ciąży przez stres w pracy plamilam i krwawilam od 8-9 tygodnia i nie było opcji, tylko siedzenie w domu wchodziło w grę

A ja sie do tz smieje ze swiateczny czas zacznie sie jak juz w tv bedzie reklama coca coli
emoji16.png
wcześniej to takie odlegle zapowiedzi swiat
emoji16.png


A pro po swiatecznych potraw, pamietam jakie zaskoczenie mialam na pierwszej wigilii u tz rodziców gdy tz dal mi spróbować moczki
emoji85.png
u nas zawsze tradycyjnie na "słodko" byla kutia a tu troche zaskoczenie ze nie bylo tego co zawsze u mnie
emoji85.png
teraz co roku sama robie kutie
emoji14.png
Co to moczki/moczka?

No ciulowo tak właśnie.... Ja sobie obiecałam że następne Święta będą w Pl ..... może trafię na śnieg.... A jak nie to do Zakopca pojade tam zawsze jest
emoji16.png
To wpadnij do mnie do Krk po drodze :) z zakopca niedaleko ;)

U mnie w miesci czeka sie na zlobek powyżej roku :\
Mi na szczęście się udalo i synek poszedl jak mial 10 miesięcy to jeszcze mial trzy miesiące adaptacjo zanim wrocilam di pracy.
W zasadzie u mnie zeby dziecko poszło do zlobka jak skonczy roczek (bez znajomosci) to zaraz po odbiorze aktu urodzenia trzeba isc dziecko zapisac bo inaczej nie ma szans. Wiec mamy, które chca dac dzieci do żłobka pamietajcie o tym zeby szybko zapisac :) ja nie bylam tego swiadoma i zaisalam go pozno z tym, ze wlasnie jakos mama mi zalatwila ze mi synla przyjeli
U mnie najbliższy państwowy żłobek 15min samochodem ode mnie i miejsc wolnych jak na lekarstwo, dwa lata czekasz i nic, ja żeby wrócić do pracy placilam 1000zł za prywatny żłobek z dofinansowaniem od miasta, także nieciekawie

kochana to i tak dobrze! u nas nadalej w 5-tym miesiacu ciazy! trzeba zapisywac;/ potem juz nie ma na co liczyc
U nas bez peselu nie zapiszesz

Wow
emoji2.png

Ale taka posciel to tak szybko nie bedzie raczej potrzebna
emoji14.png

Kazdy jest inny. Jedne wola pracowac a inne byc jak to mowia kura domową
emoji6.png

Ja nie pracuję, zajmuje sie domem i w pelni moge poswiecac sie dziecku, nie posylam go do przedszkola, i dla nas jest to na prawde idealne rozwiazanie
emoji6.png
Ja sobie nie wyobrażam żeby ktokolwiek przyszedł mi do szpitala tuz po porodzie, ja sie zastanawiam czy zniose to ze tz przyjdzie a co dopiero kogos innego
emoji23.png
Ja tylko męża chciałam widzieć i dzieci, juz w pierwszej ciąży powiedziałam, że nie życzę sobie nikogo w szpitalu poza mężem bo ani ja nie będę się czuła komfortowo ani współpacjentki z pokoju

U nas przed porodówką czeka pół rodziny. Potem podczas kangurowania każdy wchodzi na dwie minuty po kolei zobaczyć noworodka. Ja nie miałam nic przeciwko :)
A z darami to przychodzą od następnego dnia ;) Salę miałam oaobną, to nikomu nie przeszkadzali.

Jak moja siostra urodziła, to była na sali z dziewczyną cyganką. Miała wesoło :) Chyba z całej Polski się do niej zjeżdżali, takie było wydarzenie ;) Muzyka pod oknem, na sali hałas nie w naszym języku, non stop pielgrzymki haha
Zamordowalabym i kazała się przenieść do innego pokoju, no masakra

Super :)
Ja niestety mam wrażenie, ze jakbym poświęciła caly czas na opieke mad synem to wpadlambym w depresje. Ogólnie spedzamy z synem bardzo dużo czasu, wszelkie aktywnosci, wyjazdy to juz z synkiem.
Jak sie synek urodzil to niestety wpadlam w takie cos, ze nie dopuszczalam do siebie zadnych przyjemnosci ciagle tylko zajmowalam sie synkiem. Nigdy go nie chcialam z kims innym zostawic. Dopiero gdzies po pol roku bylam w stanie zostawic go na 3h np z rodzcami zeby isc z mezem do kina. Dalej tak jest, ze malo wychodzimy sami z mezem. Raz bylismy na weselu i synek zostal na noc u dziadkow. Mam nadzieje, ze przy drugim dzoecku dam sobie wiecej luzu.
Tez tak miałam z najstarszym synem, potem powoli wyluzowalam ;)
Teraz trójkę zostawiam z mamą i idziemy do kina albo na kolacje we dwoje

Albo ze mną cos nie tak albo nie rozumiem. Dlaczego nie można dodawac jajek do ciasta na pierogi? Przecież później i tak są gotowane?
Przy jajkach jest twardsze ciasto ;)

Cześć dziewczyny, tak was troche podczytuje i postanowilam dolaczyc do tych czerwcowych mamusiek ☺
Moze krótko opowiem o sobie i o moim malym ktosiu który we mnie rosnie
Mam na imie Angelika, mam 25 lat , szczęśliwa mężatka od lipca tego roku , mieszkamy w Irlandii od ponad roku..choc teraz bardzo bym chciala juz wrócić do Polski.. ( tu opieka nad ciaza maciezynskie itp..to jest calkiem inna bajka..) to tak krótko o mnie , co do ktosia ..obecnie mamy 12 tydz i 3 dni ,termin na 8.06.19 a w niedziele mamy kolejna wizyte i badania prenatalne ciaza to bardzo stresujacy moment w moim zyciu ponieważ jest juz to moja 3 ciaza ...dwie poprzednie straciłam w pierwszych tygodniach i bylo to w zeszlym roku (5-8tydz) luty i listopad...ciagle o tym mysle...teraz juz zbliżam sir do konca I trymestru i staram sie myslec pozytywnie i wierzyć ze wszystko bedzie dobrze :) ale od poczatku ciazy jak tylko zobaczyłam 2 kreski , później pierwsza wizyta...ogromny strach... ktory pewnie będzie towarzyszył mi juz do konca ciazy...dodam tylko ze porobilam troche badan ktore wyszly wzorowo jedynie jedno badanie dotyczace przeciwciał antyjadrowych (czy jakos tak) wyszedl wynik pozytywny i od tego momentu lekarz przepisal mi tabletki zawierajace aspiryne(acard) , ktora rozrzedza krew , bede je brac do 34 tyg ciazy...aczkolwiek nie wiemy czy to bylo przyczyna poronien , bo takiej gwarancji nikt nam nie moze dac , wiec nie wiemy czy to dzieki tabletkom zaszlismy tak daleko czy rzeczywiscie te dwie straty byly tylko przypadkami. Na chwilę obecna staram sie o tym nie myslec i cieszyć sie ta ciaza ;)

.....

A wam kochane wszystkim gratuluję! piękny okres przed nami ❤ mam nadzieje ze bede mogla tu z wami zostac i na was liczyc ☺
Witaj, ja drugie dziecko rodziłam w Irlandii, w Dublinie, wiec wiem jak to tam wygląda, ma swoje plusy i minusy ;)

Dziewczyny, jak mi lżej na sercu - od p.Dyrektor z tej mojej głównej, dużej szkoły otrzymałam szczere gratulacje, rzeczową rozmowę na temat tego kiedy chce wrócić po urlopie do pracy i przede wszystkim "zastępstwem pani nie musi się martwić, to nie pani problem"... życzyła zdrowia i pogratulowała ponownie na koniec rozmowy. Achh.. można? Można!
I to jest normalna rozmowa człowieka na poziomie, gratuluję takiej szefowej :)

Ja się tutaj na moich teściów chciałam poskarżyć:)
Po pierwszym porodzie oczywiście ledwo żywa bez uprzedzenia już w dniu porodu się przywlekli, a ja oczywiście po cc, jak flak, hormony szlakę, piersią uczyłam się karmić i ciagle płakałam. Zdenerwowało mnie to, ale teraz zastanawiam się jak im delikatnie powiedzieć, ze w szpitalu nie chce odwiedzin. Myślicie, ze tak po prostu powinnam to powiedzieć?
Ja po prostu prosto w oczy każdemu powiedziałam, że sobie nie życzę nikogo i tyle, zaraz po porodzie teściowie pytali czy mogą ale mój mąż potwierdził, że kategorycznie, żadnych odwiedzin , dopiero w domu i koniec

A ja to chyba wam zazdroszcze tego za tak wam sie tesciowie pchaja ...bo my sami, zdani tylko na siebie..jedynie kuzyn z zona ale to inna sytuacja..
Ja była bardzo zadowolona jak miałam teściową 2tys km od siebie, uspokoiła się i już nie daje nam złotych rad jak ubierać dzieci, oduczyla się ;)

Kocham te mity na temat matki karmiącej. A mleko kazała Ci pić? Ja mleka krowiego nie piję od lat (w ostatnią sobotę napilam się kawy z owym mlekiem i cierpialam na bóle żołądka caly dzień)...więc w ogole nic na mnie patrzyli jak na wariatke. Mleka nie pije...to co za mleko ma w cyckach :-D :p Ale to tylko mój Dziadek ponad 90lat takie moraly mi prawil. Moja matula od lata ma wonty co do mojej diety, więc jej już w ogole nie słucham w tym temacie ;-)
Boskie teksty :D

Ledwo żyje od wczoraj, wróciły mi mdłości, (a ostatnio juz było lepiej) do tego osłabienie, lekkie zawroty głowy i potworna zgaga, czyli znowu będzie owłosione dziecko :D w sumie nie wierzę w te różne mity ciążowe ale ze zgagą to mi się sprawdziło, w każdej ciąży mega zgaga i każde z dzieci mnóstwo włosów na głowie ;)
 
reklama
Super wieści


Niektórzy tacy są, żal im doope ściska, nic nie poradzisz


Nie generalizowalabym aż tak bardzo, ale w sytuacji kiedy to lekka praca pod względem fizycznym i psychicznym a ciąża prawidłowa to faktycznie jest to nieuczciwe , tyle, ze niestety teraz trudno o pracę w której nie ma stresu lub pracy fizycznej, zwykle jest albo jedno albo drugie albo oba i tutaj całkowicie rozumiem, bo ja w pierwszej ciąży przez stres w pracy plamilam i krwawilam od 8-9 tygodnia i nie było opcji, tylko siedzenie w domu wchodziło w grę


Co to moczki/moczka?


To wpadnij do mnie do Krk po drodze :) z zakopca niedaleko ;)


U mnie najbliższy państwowy żłobek 15min samochodem ode mnie i miejsc wolnych jak na lekarstwo, dwa lata czekasz i nic, ja żeby wrócić do pracy placilam 1000zł za prywatny żłobek z dofinansowaniem od miasta, także nieciekawie


U nas bez peselu nie zapiszesz


Ja tylko męża chciałam widzieć i dzieci, juz w pierwszej ciąży powiedziałam, że nie życzę sobie nikogo w szpitalu poza mężem bo ani ja nie będę się czuła komfortowo ani współpacjentki z pokoju


Zamordowalabym i kazała się przenieść do innego pokoju, no masakra


Tez tak miałam z najstarszym synem, potem powoli wyluzowalam ;)
Teraz trójkę zostawiam z mamą i idziemy do kina albo na kolacje we dwoje


Przy jajkach jest twardsze ciasto ;)


Witaj, ja drugie dziecko rodziłam w Irlandii, w Dublinie, wiec wiem jak to tam wygląda, ma swoje plusy i minusy ;)


I to jest normalna rozmowa człowieka na poziomie, gratuluję takiej szefowej :)


Ja po prostu prosto w oczy każdemu powiedziałam, że sobie nie życzę nikogo i tyle, zaraz po porodzie teściowie pytali czy mogą ale mój mąż potwierdził, że kategorycznie, żadnych odwiedzin , dopiero w domu i koniec


Ja była bardzo zadowolona jak miałam teściową 2tys km od siebie, uspokoiła się i już nie daje nam złotych rad jak ubierać dzieci, oduczyla się ;)


Boskie teksty :D

Ledwo żyje od wczoraj, wróciły mi mdłości, (a ostatnio juz było lepiej) do tego osłabienie, lekkie zawroty głowy i potworna zgaga, czyli znowu będzie owłosione dziecko :D w sumie nie wierzę w te różne mity ciążowe ale ze zgagą to mi się sprawdziło, w każdej ciąży mega zgaga i każde z dzieci mnóstwo włosów na głowie ;)
Haha ja to mialam hopla na punkcie wlosow :)
W ciazy ani razu nie mialam zgagi. Jakos chcialam zeby moje dziecko mialo wlosy a wszedzie trabili ze jak zgagi nie mam to dziecko lyse sie urodzi.
I jak rodzilam syna to pierwsze slowa do poloznej byly: "a ma wlosy" :) maz mi pozniej to opowiadal mówiąc: wiesz Ty po tym gazie rozweselajacym to chyba cos bredzic zaczęłaś bo poloznej zapytalas czy ma wlosy. Ja to doskonale pamietalam ;)
 
Haha ja to mialam hopla na punkcie wlosow :)
W ciazy ani razu nie mialam zgagi. Jakos chcialam zeby moje dziecko mialo wlosy a wszedzie trabili ze jak zgagi nie mam to dziecko lyse sie urodzi.
I jak rodzilam syna to pierwsze slowa do poloznej byly: "a ma wlosy" :) maz mi pozniej to opowiadal mówiąc: wiesz Ty po tym gazie rozweselajacym to chyba cos bredzic zaczęłaś bo poloznej zapytalas czy ma wlosy. Ja to doskonale pamietalam ;)
Aaa no i mial mega czuprynke :) do tej pory ma bardzo geste wlosy
 
Aaa no i mial mega czuprynke :) do tej pory ma bardzo geste wlosy
Mnie też wszyscy mówili, że właśnie jak zgaga jest to dziecko będzie mieć dużo włosów ale nie wierzyłam w to, tak samo jak w inne przesądy, no ale akurat trzy razy się u mnie potwierdziło, choć oczywiście to jest pewnie kwestia genetyki w przypadku włosów, a co do zgaga, to po prostu skłonność do tego, no ale jednak ;)
 
Mnie też wszyscy mówili, że właśnie jak zgaga jest to dziecko będzie mieć dużo włosów ale nie wierzyłam w to, tak samo jak w inne przesądy, no ale akurat trzy razy się u mnie potwierdziło, choć oczywiście to jest pewnie kwestia genetyki w przypadku włosów, a co do zgaga, to po prostu skłonność do tego, no ale jednak ;)
Mam nadzieje, ze teraz tez nie bede miec zgagi a dziecko bedzie miec czuprynke nie mniejsza niz brat :)
 
Aaa no i mial mega czuprynke :) do tej pory ma bardzo geste wlosy
Mnie też wszyscy mówili, że właśnie jak zgaga jest to dziecko będzie mieć dużo włosów ale nie wierzyłam w to, tak samo jak w inne przesądy, no ale akurat trzy razy się u mnie potwierdziło, choć oczywiście to jest pewnie kwestia genetyki w przypadku włosów, a co do zgagi, to po prostu skłonność do tego, no ale jednak ;)



...

Dwa razy mi ten sam post wskoczył.... Dziwne....
 
Mnie też wszyscy mówili, że właśnie jak zgaga jest to dziecko będzie mieć dużo włosów ale nie wierzyłam w to, tak samo jak w inne przesądy, no ale akurat trzy razy się u mnie potwierdziło, choć oczywiście to jest pewnie kwestia genetyki w przypadku włosów, a co do zgagi, to po prostu skłonność do tego, no ale jednak ;)



...

Dwa razy mi ten sam post wskoczył.... Dziwne....
Ja nie miałam zgagi za bardzo a cora ma takie wlosy
20180108_073824.jpeg
 

Załączniki

  • 20180108_073824.jpeg
    20180108_073824.jpeg
    67,8 KB · Wyświetleń: 281
My juz po !!! (Nooo jeszcze czekam na diabetologa, oczywiscie sie spóźnia juz 50min...i kolejka pełna tych pań ktore wiecznie nie maja sily i czasu ale juz od 13 siedza w poczekalni wiedzac ze lekarz bedzie pewnie kolo 16[emoji34]-same o tym gadaly- ale juz dostałam glukometr od pielegniarki wiec i wedlug mniej mam problem z cukrami na czczo wiec mierzenie + dieta...)

Ale ale wracajac do prenatalnych to wszystko jest w najlepszym porządku [emoji7][emoji7][emoji7] mamy zdrowa dzidzie, 6,6cm szczęścia [emoji7][emoji7][emoji7]wszystkie ryzyka niskie wiec cudownie, dzidzia skakala, machala rączkami [emoji7]
No i jednak zapytalam o płeć [emoji85] wedlug lekarza który jak sam mówi robi to od 10lat i rzadko zdarzają mu sie pomylki [emoji85] na takie 93% bedzie ..... dziewczynka [emoji173][emoji173][emoji173]Zobacz załącznik 920062
Aaach, dziewczynka!! [emoji173] gratulacje!
 
A u mnie dzisiaj kiepsko z samopoczuciem dokucza mi ostre kłucie w klatce piersiowej no i znowu mam takie bezdechy. Miałam wykryta wadę niedomykania zastawki ale to było z 15 lat temu i od tamtej pory nic mi nie było. o_O a najgorsze że zapomniałam o tym gince powiedzieć, a teraz się źle czuje Wizytę mam za tydzień, do kardiologia nie mam szans się dostać Boję się strasznie:(
 
reklama
Ja z synem zgage mialam ale rzadko a włosów miam nawet sporo a teraz to co 1.5 miesiaca max musze z nim chodzic do fryzjera bo rak mu rosną. Z Marta zgage mialam prawie codziennie i wlosow miala na początku moze mniej ale teraz tp ma mega czuprynke
received_1658919424172556.jpeg
 

Załączniki

  • received_1658919424172556.jpeg
    received_1658919424172556.jpeg
    21,1 KB · Wyświetleń: 256
Do góry