reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny, ale mam ból d*py... I to dosłownie :/. Musiałam dzisiaj dłużej posiedzieć(3 godziny w autobusie) i teraz tak mnie boli kość ogonowa, że ledwo chodzę. Dosłownie jak jakaś babuleńka. W domu podkładam poduszkę pod 4 litery, inaczej bym nie dała rady posiedzieć jak człowiek :(
 
No faktycznie... mailowo to Ci położna na pewno pomoże :errr: a ta babka w ośrodku to jakaś szamanka chyba, bo potrafi z głosu wyczytać czy jest dobrze czy nie... Śmiech przez łzy... masakra, jak w innych krajach podchodzą do ciąży i dolegliwości z nią związanych.
U nas zdaje się przeginają znowu w drugą stronę, ale tutaj to jest zlewka totalna. No ale cóż, nie tylko w Szwecji tak jest z tego co dziewczyny pisały. Staram nie popadać w paranoję (różnie mi to wychodzi, jak widać [emoji23]) bo przecież tutaj też rodzą się zdrowe dzieci i generalnie opieka uważana jest za dobra... tyle tylko że trzeba się nastresować. Moje znajome, Szwedki, bardzo chwalą sobie tutaj położne, porodówki itd., nie mają żadnego porównania np. z Polską. Jak im powiedziałam jak wygląda wizyta kontrolna u gina w PL to były w szoku. Bo tu 1 raz mocz 1 raz krew, 3razy usg i tyle. Potem tylko mierzenie cukru, żelaza, ciśnienia i obwodu brzucha centymetrem krawieckim co 5-6 tyg do końca ciąży. Dopóki nie ma krwi, jest ok. Szyjki się nie bada w ogóle, no chyba że krwawisz. Żadnych krzywych cukrowych, chyba że obciążenie genetyczne jest to zrobią. Jedyne co mnie cieszy to że z tego co się dowiedziałem to opieka okołoporodowa jest na najwyższym poziomie. Bardzo po ludzku się tu traktuje kobiety. Szkoda że tylko wtedy [emoji1]

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Motyl_ek weź może paracetamol? Współczuję... Nie ma nic gorszego niż samopoczucie niczym emerytka
 
Dziewczynki, mam pytanie: jak u Was z trawieniem? Bo u mnie to wieczne zaparcia :sad: w sumie nie chodzi o to, że cierpię z tego powodu, bo nie, ale sam fakt że nie wypróżniam się regularnie..... już to siemię lniane przerabiam, ale boli mnie po nim brzuch, gazy i ogólnie wzdęcia. Lekarza się radziłam, to kazał syrop Lactilosum sobie sprawić i pić. Oczywiście mam, a jak, ale nie piję..:baffled: boję się. Mam brać 3xdziennie po łyżce. Jeszcze jak bym w domu siedziała, to w sumie czemu nie,rewolucje brzuszne mi nie straszne, a tak to w pracy i jak tu sie wspomagać. Skrzywiona jestem pod tym względem, jeśli chodzi o korzystanie z publicznych toalet, i nie umiem jakoś na luzaka do tego podchodzić. Zastanawiam się tez czy te wszystkie specyfiki z apteki to faktycznie są dobre i warto się chemią wspomagać
 
Dziewczynki, mam pytanie: jak u Was z trawieniem? Bo u mnie to wieczne zaparcia :sad: w sumie nie chodzi o to, że cierpię z tego powodu, bo nie, ale sam fakt że nie wypróżniam się regularnie..... już to siemię lniane przerabiam, ale boli mnie po nim brzuch, gazy i ogólnie wzdęcia. Lekarza się radziłam, to kazał syrop Lactilosum sobie sprawić i pić. Oczywiście mam, a jak, ale nie piję..:baffled: boję się. Mam brać 3xdziennie po łyżce. Jeszcze jak bym w domu siedziała, to w sumie czemu nie,rewolucje brzuszne mi nie straszne, a tak to w pracy i jak tu sie wspomagać. Skrzywiona jestem pod tym względem, jeśli chodzi o korzystanie z publicznych toalet, i nie umiem jakoś na luzaka do tego podchodzić. Zastanawiam się tez czy te wszystkie specyfiki z apteki to faktycznie są dobre i warto się chemią wspomagać
Suszone śliwki może? Mi kilka razy pomogły.

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry