reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Ja jem bardzo mało ryb, bo niestety nie za bardzo lubię. W ciąży odrzuciło mnie od wędzonej makreli i łososia. Nie lubię ryb w żadnym sosie, z konserwy..
Ale tak to raz w miesiącu zjem na obiad dorsza albo łososia.
Wiem, że szkoła rodzenia, to nie tylko poród, ale i opieka nad dzieckiem, nowinki, nowości, zalecenia. O takich sprawach też dowiaduję się z sieci i jestem na bieżąco :) Mam ciocię położną, która do mojego syna przychodziła, to mi zawsze coś podrzuca przez neta czy jakieś książeczki.
Kto co lubi :) Fajnie, że ktoś chodzi, mnie to średnio terefere :)
 
reklama
To jak u mnie, mama czasem coś powiedziała, ale słuchała moich logicznych argumentów, potem coś sobie doczytałam, czy w pracy koleżanki (w "moim" wieku) jej powiedziały, no i przyznawała mi rację..
A teściowa jak Twoja, nie da sobie powiedzieć bo "Kiedyś tak było", a na wygląd to całkiem fajna babka, pracuje, ma kontakt z ludźmi...
To ja mam dokladnie to samo. Pracuje z ludzmi niby taka nowoczesna a zasady i tok myślenia jak za cZasów sredniowiecza.

Co do pielęgnacji ja wam sie przyznam ze moja Frania jest grudniowa. Zasady co do mrozu i pielegnacji dziecka znam ale facet? Przeraza mnie higiena siusiaka plus upały boje sie jak z pierwszym. Ale mam nadzieje ze ogarne yo sZybko ;)

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
To karmiłas jak kolwiek ja po 3 tygodniach cierpień cieszyłam sie ze juz sie koszmar skończył. Mam nadZieję ze teraz bedzie lepiej

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom

U mnie przy pierwszym tez byl koszmar. Próbowałam karmić jakiś czas normalnie ale masakra. Wiec ostatnim ratunkiem było odciąganie, ale moje cycki są odporne na wszelkie maszynki. Tylko ręcznie mogłam i tak męczyłam prawie pół roku aż zanikło. Dodawałam do tego kupnego. Teraz będzie znowu chłopak. Oby umiał ładnie pić bo pierwszy sobie nie radził :(
 
U mnie przy pierwszym tez byl koszmar. Próbowałam karmić jakiś czas normalnie ale masakra. Wiec ostatnim ratunkiem było odciąganie, ale moje cycki są odporne na wszelkie maszynki. Tylko ręcznie mogłam i tak męczyłam prawie pół roku aż zanikło. Dodawałam do tego kupnego. Teraz będzie znowu chłopak. Oby umiał ładnie pić bo pierwszy sobie nie radził :(
Ja teraz jestem bogatsza w wiedze niz przy pierwszym i bede korzystala z pomocy doradcy laktacujnego w razie problemu. Bo moglam karmic alw niewiedza i brak informacji od lekarza i lipa. Przerosniete wedzidelko mogli zrobic w ciagu tygodnia po porodzie mi kazali czekac miesiac;( wiec masakra a teraz chce karmić małego. I nie zrażam sie tum co było bo bie mozna myslec ze napewno znowu będzie zle

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
To ja mam dokladnie to samo. Pracuje z ludzmi niby taka nowoczesna a zasady i tok myślenia jak za cZasów sredniowiecza.

Co do pielęgnacji ja wam sie przyznam ze moja Frania jest grudniowa. Zasady co do mrozu i pielegnacji dziecka znam ale facet? Przeraza mnie higiena siusiaka plus upały boje sie jak z pierwszym. Ale mam nadzieje ze ogarne yo sZybko ;)

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
Mnie przeraża higiena dziewczynki :) Bo przy chłopaku to nie było problemu, a teraz nie wiem. Wydawało mi się przy chłopcu to łatwiejsze. Do tego mąż wiedział co i jak :)
Czytałam wpis mamy ginekolog o pielęgnacji dziewczynki i przyznam, że muszę się podszkolić:)
 
Mnie przeraża higiena dziewczynki :) Bo przy chłopaku to nie było problemu, a teraz nie wiem. Wydawało mi się przy chłopcu to łatwiejsze. Do tego mąż wiedział co i jak :)
Czytałam wpis mamy ginekolog o pielęgnacji dziewczynki i przyznam, że muszę się podszkolić:)
Jak dla mnie niema dużej filozofii. Trzeba uważać by pod cieraniu nie podcierac w zlym kieeunku czy prawidlowo dziewczynke po kupie wyciera sie w koerunku od warg sromowych do tyleczka. Bo mozna inaczej doprowadzić do zakarzenia. Pudrem niby sypac sie mozna ja sypalam ale uwazalam by nie zasypać lub nie zasmarowac na grubo przy wejsciu do pochwy bo nie wiem jak to nazawc subtelniej. Wagi sromowe kremem na grubo w razie problemu. I tak samo z myciem trzeba rozchylac wargi delilatnie by sie nie pozrastaly. I dla mnie jest szokiem ze one się zrastaja. A cala resztą to tak jak z chłopcem ciemueniucha wyplyw melka i nabrzmienie sutek dziecka. To normalne i jest kilka szkół na to.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
A do czego jest ta mala poduszka i ten motylek?
Do wózka chyba

9ewnqqmznpxcwjj5.png
 
Mnie też przeraża ta pielęgnacja, ale chyba najbardziej zakrztuszenie/zachłyśnięcie pokarmem....
obie z siostrą cierpiałyśmy na bezdech jako maluchy, siostra do około 2 roku życia, ale tylko podczas płaczu, jak się mocno rozpłakała to brakowało jej tchu. Zawsze mnie to przerażało, mimo tego że wiedziałam co robić to patrzenie na nią jak robi się fioletowa mnie przerażał....mam nadzieję że dam sobie radę.

Piekę dziś pierwszy raz chlebek na zakwasie....bo mój mąż taki wybredny na pieczywo że ciągle wyrzucam, a brak mi tu dobrej piekarni. Wszystko jest czerstwe następnego dnia :(

A w sobotę wyjeżdżamy w góry na tydzień, cieszę się bo zmienię otoczenie, no i cieszy mnie że mąż odpocznie bo straszny z niego pracoholik, przyda mu się odpoczynek. Niestety czeka nas min. 8h w podróży...
 
reklama
Do góry