reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Taki z różowym paskiem? Tez se kupiłam mega wygodny [emoji173]

9ewnqqmznpxcwjj5.png

Całkowicie czarny z marszczeniem na brzuchu :)
 
reklama
Mój synek miał przepisany swego czasu steryd, wykupiłam, ale nie posmarowałam nim nigdy jego chorej skórki. Bałam się głównie tego, że skórę osłabiasz, barierę ochronną i jak przestanę podawać, to wszystko wróci i znowu steryd. Udało się bez. Oczywiście ja tego sama z siebie nie robiłam, to były opinie kilku lekarzy do których poszłam z synem. 1 na 4 przepisał steryd, reszta powiedziala mi o możliwych skutkach ubocznych stosowania.
Doustnie nigdy nikt mu nie przepisał. Jak miał zapalenie płuc nie dostal w szpitalu sterydów. Widziałam dzieci, które to wdychały, mój syn miał tylko ogrom antybiotyków.
No to w moim otoczeniu podawanie sterydu na zapalenie oskrzeli to powszechność. Po prostu wciskają jak cukierki. Dla mnie to jest straszne, bo kto jak kto, ale lekarz chyba powinien wiedzieć jak to działa [emoji19] A firma farmaceutyczna trzepie kasę. Bo jak to tylko usypia chorobę, to po chwili wraca i znowu kupujesz, bo masz wrażenie że wcześniej pomogło.

Jak teraz robie mu inhalacje z soli o wyższym stężeniu to widzę ogromną poprawę i szlag mnie trafia, że czymś praktycznie nie inwazyjnym można wyleczyć, a lekarze wciskają takie g jak steryd. A rodzice niczego nieświadomi kupują.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
No to w moim otoczeniu podawanie sterydu na zapalenie oskrzeli to powszechność. Po prostu wciskają jak cukierki. Dla mnie to jest straszne, bo kto jak kto, ale lekarz chyba powinien wiedzieć jak to działa [emoji19] A firma farmaceutyczna trzepie kasę. Bo jak to tylko usypia chorobę, to po chwili wraca i znowu kupujesz, bo masz wrażenie że wcześniej pomogło.

Jak teraz robie mu inhalacje z soli o wyższym stężeniu to widzę ogromną poprawę i szlag mnie trafia, że czymś praktycznie nie inwazyjnym można wyleczyć, a lekarze wciskają takie g jak steryd. A rodzice niczego nieświadomi kupują.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
Możesz pokazać tą sól z większym stężeniem?
 
No to w moim otoczeniu podawanie sterydu na zapalenie oskrzeli to powszechność. Po prostu wciskają jak cukierki. Dla mnie to jest straszne, bo kto jak kto, ale lekarz chyba powinien wiedzieć jak to działa [emoji19] A firma farmaceutyczna trzepie kasę. Bo jak to tylko usypia chorobę, to po chwili wraca i znowu kupujesz, bo masz wrażenie że wcześniej pomogło.

Jak teraz robie mu inhalacje z soli o wyższym stężeniu to widzę ogromną poprawę i szlag mnie trafia, że czymś praktycznie nie inwazyjnym można wyleczyć, a lekarze wciskają takie g jak steryd. A rodzice niczego nieświadomi kupują.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
Bo pewnie lekarz też dostaje "swoją działkę" od firm farmaceutycznych za przepisywanie pacjentom sterydów, czy innych leków...
Całe szczęście, że my rzadko chorujemy, a córka pomimo prawie 8 lat antybiotyk brała tylko raz... Ale wkurzające jest to, że człowiek idzie do lekarza jak jest chory, bo do kogo niby miałby iść? A lekarz wciska mu coś, co nie dość, że nie poprawia zdrowia, to jeszcze szkodzi!
 
Ja puki co raz miałam inhalacje dla malej i wspomagajace typu nesine czy jakoś tak. a na codzień miód z lipą lub sam miód naturalny akacjowy :)
 
Dzieci nie mam, ale mam astmę i przeczytałam ten artykuł o sterydach, jak dla mnie trochę przesadzony. Skutki uboczne w nim opisywane dotyczą raczej stosowania sterydów w tabletkach a nie sterydów wziewnych czy psiukanych, które mają działanie miejscowe i nie wpływają np. na osłabienie mięśniowe, bo wtedy biegacze narciarscy i pływacy raczej by ich nie stosowali... Ale fakt, że do jakiegoś 10 roku życia nawet dzieci ze skłonnościami astmatycznymi nie powinny brać sterydów tylko leki typu np. Singulair. Ale ja jestem przykładem na to, że dziecko trzeba przebadać jeśli np. non stop kaszle, bo od kiedy wykryto mi astmę i zaczęto ją leczyć, to w końcu przestałam non stop chorować na zapalenia oskrzeli. Tak samo w ciąży i ginekolog i pulmonolog mówili, żeby tylko nie przyszło mi do głowy odstawianie sterydów, bo nie ma udowodnionego żadnego negatywnego wpływu na płód, bo ten steryd do dziecka przez krew nie dociera.
 
reklama
Ja jem bardzo mało ryb, bo niestety nie za bardzo lubię. W ciąży odrzuciło mnie od wędzonej makreli i łososia. Nie lubię ryb w żadnym sosie, z konserwy..
Ale tak to raz w miesiącu zjem na obiad dorsza albo łososia.
Wiem, że szkoła rodzenia, to nie tylko poród, ale i opieka nad dzieckiem, nowinki, nowości, zalecenia. O takich sprawach też dowiaduję się z sieci i jestem na bieżąco :) Mam ciocię położną, która do mojego syna przychodziła, to mi zawsze coś podrzuca przez neta czy jakieś książeczki.
Kto co lubi :) Fajnie, że ktoś chodzi, mnie to średnio terefere :)
A no jak masz położna w rodzinie to masz informację z 1szej ręki, także pozazdrościć[emoji5]
 
Do góry