reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Mam pytanko, czy któraś z Was ma z mężem konflikt serologiczny?
U Nas jest. To moja pierwsza ciąża więc ryzyko teraz znikome, ale od roku 2018 weszła w życie ustawa że trzeba przyjąć zastrzyk z immunoglubliny między 28-30 tyg ciąży, żeby zapobiec tworzeniu się przeciwciał w drugiej ciąży....No i kolejna dawka po porodzie.
Kiedyś podobno ten zastrzyk między 28-30 tyg nie był obowiązkowy, tylko robili zastrzyk po porodzie i wystarczało.
Mój gin kazał mi się zastanowić czy chce to robić w ciąży?!hmmm...
Może wiecie coś więcej?

U mnie jest konflikt ponoc bo Ja mam grupe A minus. Meza nie sprawdzali co dla mnie dziwne jest. Prawda jest taka ze jest to zabezpieczenie na przyszle ciaze I sadze ze warto wziac zastrzyk wg zalecen. Co prawda tu w UK nikt mi nic nie wyjsnil ale dopytywalam swojego Gina w Polsce I doradzil zeby wziac.
Najsmieszniejsze dziewczyny jak Boga kocham dostalam te wyniki badania grupy krwi od razu z data wyznaczona na zastrzyk oraz... kserem ksera ksera jakiegos smiesznego wydruku z Google’s na temat konfliktu serologicznego [emoji23]. Juz mam dosyc denerwowania sie tym wiec juz tylko sie smieje ale na prawde tak wyglada NHS [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziekuje dziewczyny za odpowiedź:) też wezmę ten zastrzyk bo nie zaszkodzi A tylko może pomóc.
A one ona są płatne czy tylko ten pierwszy?
Podobno kosztuje 450 zł ...w sumie nie ma zle , ale jestem ciekawa czy ten drugi też płatny
 
Jenny26, ja też mam konflikt z mężem, bo ja mam 0-, a mąż B+. Po pierwszym porodzie robili mi zastrzyk w szpitalu za darmo, bo musi być podany do 72godzin od porodu. Po drugim porodzie też mi robili zastrzyk, a teraz nie wiem jak to będzie. W środę właśnie ide zrobić badanie na odczyn coombsa i zobaczymy co będzie mówił lekarz. Zapytam go na wizycie.

Co do USG to mam 30 lat i mi się nie należy na nfz ale chciałabym mieć pamiątkę i zrobić (zdjęcia i film) :)
 
Ja mam w środę wizytę u mojego gin i muszę to jeszcze popytać.
Ale mi powiedział że niestety jest płatny ok.450 zł ...ale jesli mozna sobie tym pomoc to nie szkodzi zrobić.
 
A ile masz lat? Polowkowe na NFZ przysługuje od 35 roku życia wiec jeśli masz mniej to może odmówić. Jeśli skończyłas 35 lat to opcje są dwie, albo Ci da albo odesle do prowadzącego ciążę ;)

Nie no mam 27 lat, ale ten sam lekarz dał mi skierowanie na genetyczne od razu na pierwszej wizycie,byłam u niego tylko raz i teraz wychodzi na to że chodzę do niego tylko po skierowania...


A czemu Twój lekarz Ci go nie da?
Ja bym nie mówiła tak wprost, bo może się wkurzyć..

Nie da bo nie ma podpisanego kontraktu z nfz, już mi trzech lekarzy (w tym rodzinny) mówiło że jak nie mają to niby nie mogą wystawiać. Poza tym ten mój to mi powiedział że on te usg (połówkowe) mi zrobi tylko on nie ma tego certyfikatu i o to mi się rozchodzi, bo np te genetyczne to trwały może z 3 minuty, tylko spojrzał na przeziorność i coś tam jeszcze, nic nie mierzył itp więc tu mam wątpliwości, poza tym to dobry lekarz i mam do niego zaufanie ale chyba nie jest aż tak skrupulatny.
 
Do polowkowego nie trzeba mieć certyfikatu. Powiedz że zależy Ci na takiej karcie z opisem i czy może Ci to zapewnić, jeśli nie to idź gdzie indziej:)

9ewnqqmzi7le71mi.png
 
reklama
Moja teściowa też jest spoko. Nigdy mi nic nie mówi, a jeśli już to popiera [emoji4]. To już mojej mamie częściej się zdarza krytyka, ale zawsze mówi to w normalny sposób.

Natomiast problem mam z ciotką z którą mieszkamy. Rodzina taty to rodzina krytyków. Także nie ważne co zrobię i jak i tak będzie źle. Może by mi to tak nie przeszkadzało gdyby do tego nie doszło porównywanie do kuzynki. Kuzynka robi wszystko dobrze, a ja wszystko źle. Czasami to się robi aż absurdalne.

Przykład. Kuzynka przywiozła swojego młodego z jedzeniem i miałam tam m.in. jogurt bio z owocami. Po tyg ciotka do mnie z pretensja dlaczego ja Mikołajowi nie daję jogurtu bio. Mówię jej, że może i bio, ale maltodekstryne w składzie ma, czyli słodzik. A Mikołaj dostaje jogurt naturalny wymieszany z owocem i na pewno to jest zdrowsze.

No i co? Po tyg to samo pytanie.
"Albo Twoja kuzynka śpi z małym w łóżku, Ty też powinnaś". Mam odzwyczajać 1,5 roczne dziecko od samodzielnego spania, bo ktoś tak robi[emoji34] Tym bardziej że niedługo pojawi się drugie. A Mikołaj przecież cały czas rośnie i chyba łatwiej mu będzie przenieść się do nowego łóżka nie będąc przyzwyczajonym do bliskości rodziców w łóżku.

No człowieka szlag trafia. Do krytyki od małego jestem przyzwyczajona, ale te porównania doprowadzają mnie do szału [emoji34][emoji34][emoji34]

No, to się wyżaliłam.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry