Ja tez juz po wizycie. Maluch wspaniałe rośnie. Ma juz ponad 8 cm. Główka 25 mm, zarys czaszki i kręgosłupa prawidłowy, rusza nóżkami i rączkami tez prawidłowo. Żołądek widzialam nawet! Przepływ krwi dobry i serduszko bije super. Przeziernosc w normie kość nosowa jest. Wiec wszystko oki. Fajnie napisała mi ze "łożysko organizuje się na ścianie tylnej".
Niestety płci nie widziałam. Powiedziała ze jej zdaniem nie ma co strzelać wiec sobie poczekam jeszcze.
Najgorsze jest to ze nadal meczy mnie infekcja pochwy. Znowu dostałam leki. Na moje pytanie czy zrobić jakiś posiew doktor powiedziała ze mogę zrobić ale poza trzema lekami na takie przypadłości nic więcej mi nie da bo nie może więc jest to bez sensu badanie. Moze jak skończę za tydzień ostatnie opakowanie duphastonu to pH w pochwie się zmieni. Narazie musze się z tym pomęczyć i walczyć takimi lekami jakie brać mogę.
Kupilam juz wszystkie prezenty wiec święta mam ogarniete ale jakoś się z nich nie ciesze. Ostatnio chyba mam gorsze dni bo psychika mi troszku siada. Cieszyłam sie wizyta i tym ze zobaczyłam malucha ale jednak smuci mnie fakt ze mój jeszcze mąż nie odezwał się wcale. Dodatkowo na patrzylam się na cudowne ale zajeb**** drogie wózki[emoji26]