Ja teraz jestem na etapie, wymiany córce łóżeczka na "dorosłe" cały czas podkreślając, że to małe jest dla dzidziusia. Córka pyta jakiego dzidziusia a ja mówię, że tego którego mam w brzuszku. Na tym temat się kończy. Ona nie podejmuje, ja nie rozwijam. Do maja daleko, strasznie się dluzyc dziecku będzie. Ale musiała zauważyć różnice bo mama przestała ja dźwigać i zaczęłam chodzić po lekarzach. Do szpitala wtedy w nocy.
Może te dzieci są małe ale dużo widzą i rozumieją po swojemu. Byle źle nie.rozumiały.
Czekam na wizytę u prowadzącego.