reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Motylek mam wrazenie ze powinnam poswiecac wiecej mysli. Zaraz wszystko sie zmieni a ja czuje sie jak w stanie zawieszenia. Ale z tego co widze to chyba normalne ;). Ponadto zlapal mnie chyba lekki dol i sama sobie wmawiam niepotrzebnie takie mysli...

 
reklama
Motylek mam wrazenie ze powinnam poswiecac wiecej mysli. Zaraz wszystko sie zmieni a ja czuje sie jak w stanie zawieszenia. Ale z tego co widze to chyba normalne ;). Ponadto zlapal mnie chyba lekki dol i sama sobie wmawiam niepotrzebnie takie mysli...

Kochana ciesz sie jeszcze tą chwilą ;) bo po urodzeniu dziecka to juz wyjścia nie bedzie .bedziesz chciala czy nie to 100% myśli to tylko dziecko :D jeszcze zdążysz sie przyzwyczaić , zaczniesz czuć ruchy dziecka to tez innaczej bedzie [emoji8]

 
Hej dziewczyny. Justyna bardzo sie ciesze ze mimo wszystko nadal jestes z nami :)! Co do chorob itp to moim zdaniem kazdw z nas ma to gdzies z tylu glowy ale opisywanie takich historii na pewno dobrze nas nje nastraja. Przykladowo ja mam usg genetyczne 14 grudnia i czytanie o tym wcale nie pomaga, wtecz mega stresuje. Ja mam nadzieje ze zadna z nas nie bedzie musiala tego przezywac i ze wszystko bedzie dobrze. Powiem Wam tez ze od paru dni zaczynam myslec ze ja sie do tego nie nadaje :( serio :(. Ze bede zla matka i ze ten instynkt maciezynski nie przyjdzie :( . wiem ze to brzmi strasznie ale czuje jakbym stala obok i patrzyla na to wszystko przez szklana sciane. Bardzo sie ciesze ze jak narazie jest wszystko ok ale mam wrazenie ze za malo uwagi poswiecam fasolce... :(

Takie czarne mysli nachodzą i mnie. Ostatnie dwa dni nie moglam nawet spojrzeć na siebie w lustrze. Dopiero rozmowa z siostra i rodzicami uświadomiła mi ze to dziecko w 100% będzie miało tylko mnie i czy tego chce czy nie musze się mu w 100% oddać.

f2w3rjjgodcc729t.png
 
SisiP dokładnie jak poczujesz ruchy a pózniej zobaczysz swoje dziecko nie ma takiej opcji żeby instynkt macierzyński sie nie włączył!
Teraz skup sie bardziej na sobie- odpoczywaj, przejdź sie do kina, spotkaj sie z koleżankami, pózniej z małym dzieckiem cieżko bedzie o takie rozrywki a zrelaksowana mama w ciąży to szczęśliwe dziecko w brzuchu :)


svch3e3kmlns0urx.png


er3m3e5e8iqnaksz.png


82doanlisuo8ommh.png
 
Dzień dobry :)

Byłam dzisiaj na badaniach krwi (części) i zastrzyku z wit. B12 (nie przyswajam jej inaczej), akurat w poczekalni był chłopiec wymiotujący, obym nic nie złapała! :/

Co do finansów to u nas kolorowo nie jest, ale na podstawowe potrzeby starcza i na wizyty prywatne jakoś też dajemy rade.
Co do rzeczy dla dziecka to my przy pierwszym mieliśmy ogromne szczęście, prawie nic nie musieliśmy kupic... łóżeczko dostaliśmy po kuzynkach męża, wózek kupiła tesciowa (super okazja, używany po jednym dziecku, ale ekstra model, bugaboo), ubranka praktycznie dostaliśmy po dzieciach znajomych, wanienkę kupiła druga babcia, pościel ciocia - no każdy sam z siebie oferował, ze cos chce dać i tak uzbierała się prawie cała wyprawka :) teraz mamy wszystko po starszaku, jak będzie dziewczynka to siostra już mi zapowiedziała, ze trzyma ubranka po swojej córce także to też miłe. Natomiast jeśli nie ma się takiego szczęścia jak my o trzeba wszystko samemu kupic to już wydatek duży - ale można rozejrzeć się na olx np. dużo rzeczy w dobrym stanie można utrafić mimo, że używane :)


74703e3ksg0ul1uj.png
 
reklama
Dzień dobry :)

Byłam dzisiaj na badaniach krwi (części) i zastrzyku z wit. B12 (nie przyswajam jej inaczej), akurat w poczekalni był chłopiec wymiotujący, obym nic nie złapała! :/

Co do finansów to u nas kolorowo nie jest, ale na podstawowe potrzeby starcza i na wizyty prywatne jakoś też dajemy rade.
Co do rzeczy dla dziecka to my przy pierwszym mieliśmy ogromne szczęście, prawie nic nie musieliśmy kupic... łóżeczko dostaliśmy po kuzynkach męża, wózek kupiła tesciowa (super okazja, używany po jednym dziecku, ale ekstra model, bugaboo), ubranka praktycznie dostaliśmy po dzieciach znajomych, wanienkę kupiła druga babcia, pościel ciocia - no każdy sam z siebie oferował, ze cos chce dać i tak uzbierała się prawie cała wyprawka :) teraz mamy wszystko po starszaku, jak będzie dziewczynka to siostra już mi zapowiedziała, ze trzyma ubranka po swojej córce także to też miłe. Natomiast jeśli nie ma się takiego szczęścia jak my o trzeba wszystko samemu kupic to już wydatek duży - ale można rozejrzeć się na olx np. dużo rzeczy w dobrym stanie można utrafić mimo, że używane :)


74703e3ksg0ul1uj.png

Spoko ja też sporo rzeczy mam otrzymac od znajomych jak bedzie chlopak.Jak bedzie dziewczynka to trzeba bedzie kupic.Wozek kupie używany bo to spory wydatek a dziecko szybko wyrośnie.
 
Do góry