s.michalina
Fanka BB :)
Tynka ja też jestem w ciąży, nawet po raz drugi. Wiec wiem o jakich objawach mówisz. Jednak to mnie nie przekonuje. Jeżeli mam gorszy tydzień biorę zwolnienie. Za chwilę objawy ustępują, mogę dalej funkcjonować, pracować.
Wychodzenie z pozycji mnie się należy bo płacę składki... Nawet nie będę komentować...
Moim zdaniem tego typu podejście właśnie niszczy wizerunek kobiety o który podobno tak walczymy... A może tylko wtedy kiedy jest nam wygodnie?. Jak nas Widzą na rynku pracy, czemu wolą mężczyzn, czemu oni lepiej zarabiaja? Zachodzi w ciążę, l4 tyle ja widzieli. Bierze świadczenia wraca po dwóch latach. Dwa.lata przerwy podczas gdy w tym czasie inni zdobywali nowe kwalifikacje i rozwijali się na bieżąco śledząc zmiany. Serio? Wiem że można powiedzieć że to przecież tylko dwa lata, że przed nami całe życie pracy... Niestety okres kiedy zdobywamy kluczową wiedzę i pozycję często zbiega się z okresem ciąży i wychowania dziecka.
Serio, nie widzę powodu dla uzasadnienia l4 tym ze się należy. Tym ze się jest w ciąży i już. Uważam to za egocentryczne.
Ja jedynie zachęcam do uczciwości a nie heroizmu.
Nie rozumiem też argumentu ze jakieś ochlapy rzucają jeżeli chodzi o pieniądze na macierzyńskim. Później opieka nad dzieckiem?
Biorąc pod uwagę obecny system w PL mamy bardzo dobre warunki. 80% pensji, teraz jeszcze +500? O co chodzi? Było gorzej? To państwo juz chyba niewiele więcej może, żeby nie zbankrutować. Niech wypowiedzą się koleżanki z zagranicy jak wyglądają świadczenia a później koszt żłobków! Szczególnie na wyspach.
Narzekanie na to co mamy może jest łatwe. Ale ja mimo wszystko wolę doceniać to co mam. Bo jeszcze kilka lat temu kobiety po 3 mcach wracały do pracy.
Nie chcę nikogo burzyć. Ja bym po prostu chciała żebyśmy umieli doceniać to co mamy a nie tylko narzekać...
Wychodzenie z pozycji mnie się należy bo płacę składki... Nawet nie będę komentować...
Moim zdaniem tego typu podejście właśnie niszczy wizerunek kobiety o który podobno tak walczymy... A może tylko wtedy kiedy jest nam wygodnie?. Jak nas Widzą na rynku pracy, czemu wolą mężczyzn, czemu oni lepiej zarabiaja? Zachodzi w ciążę, l4 tyle ja widzieli. Bierze świadczenia wraca po dwóch latach. Dwa.lata przerwy podczas gdy w tym czasie inni zdobywali nowe kwalifikacje i rozwijali się na bieżąco śledząc zmiany. Serio? Wiem że można powiedzieć że to przecież tylko dwa lata, że przed nami całe życie pracy... Niestety okres kiedy zdobywamy kluczową wiedzę i pozycję często zbiega się z okresem ciąży i wychowania dziecka.
Serio, nie widzę powodu dla uzasadnienia l4 tym ze się należy. Tym ze się jest w ciąży i już. Uważam to za egocentryczne.
Ja jedynie zachęcam do uczciwości a nie heroizmu.
Nie rozumiem też argumentu ze jakieś ochlapy rzucają jeżeli chodzi o pieniądze na macierzyńskim. Później opieka nad dzieckiem?
Biorąc pod uwagę obecny system w PL mamy bardzo dobre warunki. 80% pensji, teraz jeszcze +500? O co chodzi? Było gorzej? To państwo juz chyba niewiele więcej może, żeby nie zbankrutować. Niech wypowiedzą się koleżanki z zagranicy jak wyglądają świadczenia a później koszt żłobków! Szczególnie na wyspach.
Narzekanie na to co mamy może jest łatwe. Ale ja mimo wszystko wolę doceniać to co mam. Bo jeszcze kilka lat temu kobiety po 3 mcach wracały do pracy.
Nie chcę nikogo burzyć. Ja bym po prostu chciała żebyśmy umieli doceniać to co mamy a nie tylko narzekać...