reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2017

Tynka ja też jestem w ciąży, nawet po raz drugi. Wiec wiem o jakich objawach mówisz. Jednak to mnie nie przekonuje. Jeżeli mam gorszy tydzień biorę zwolnienie. Za chwilę objawy ustępują, mogę dalej funkcjonować, pracować.

Wychodzenie z pozycji mnie się należy bo płacę składki... Nawet nie będę komentować...

Moim zdaniem tego typu podejście właśnie niszczy wizerunek kobiety o który podobno tak walczymy... A może tylko wtedy kiedy jest nam wygodnie?. Jak nas Widzą na rynku pracy, czemu wolą mężczyzn, czemu oni lepiej zarabiaja? Zachodzi w ciążę, l4 tyle ja widzieli. Bierze świadczenia wraca po dwóch latach. Dwa.lata przerwy podczas gdy w tym czasie inni zdobywali nowe kwalifikacje i rozwijali się na bieżąco śledząc zmiany. Serio? Wiem że można powiedzieć że to przecież tylko dwa lata, że przed nami całe życie pracy... Niestety okres kiedy zdobywamy kluczową wiedzę i pozycję często zbiega się z okresem ciąży i wychowania dziecka.

Serio, nie widzę powodu dla uzasadnienia l4 tym ze się należy. Tym ze się jest w ciąży i już. Uważam to za egocentryczne.

Ja jedynie zachęcam do uczciwości a nie heroizmu.

Nie rozumiem też argumentu ze jakieś ochlapy rzucają jeżeli chodzi o pieniądze na macierzyńskim. Później opieka nad dzieckiem?

Biorąc pod uwagę obecny system w PL mamy bardzo dobre warunki. 80% pensji, teraz jeszcze +500? O co chodzi? Było gorzej? To państwo juz chyba niewiele więcej może, żeby nie zbankrutować. Niech wypowiedzą się koleżanki z zagranicy jak wyglądają świadczenia a później koszt żłobków! Szczególnie na wyspach.
Narzekanie na to co mamy może jest łatwe. Ale ja mimo wszystko wolę doceniać to co mam. Bo jeszcze kilka lat temu kobiety po 3 mcach wracały do pracy.

Nie chcę nikogo burzyć. Ja bym po prostu chciała żebyśmy umieli doceniać to co mamy a nie tylko narzekać...
 
reklama
nie chce kończyć takiego liceum. Chodzę do najlepszej szkoły w mieście i to ją skończę;)

w57vyx8d0y5gtqc5.png
A która klasa? Jak maturalna to powinnaś się wyrobić przed porodem ;)
Świetnie , że jesteś ambitna. Na pewno dasz rade ![emoji4]

Ja z perspektywy lat widzę , że wiele osób po najlepszym liceum i studiach nie może teraz znaleźć pracy a wiele osób , które skończyły zwykłe szkoły i w gimnazjum miały same 2 teraz świetnie zarabia i dobrze im się wiedzie. Także nie ma reguły. Ogólnie życie nie sprawiedliwe jest.

f2w3skjoapwrgv7j.png
To nie niesprawiedliwość tylko wynik kłamstwa ktorym karmil nas system edukacji, że wykształcenie = lepszą praca i wyższe zarobki.
A prawda jest taka że trzeba robić to co się kocha bo wtedy jest się w tym dobrym, a kasa staje się dodatkową nagrodą, a nie głównym celem :)

Współczuję wam dziewczyny tych wymiotow, ja pracowałam w pierwszej ciąży do 6miesiąca, ale jakbym miała świadomość ze w każdej chwili mogę zwymiotowac to bym z domu nie wyszła. Wg mnie to powinien być wystarczający powód dla zusu.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
 
U mnie są tez licea zaoczne. Wiele moich koleżanek skończyło takie liceum.

Z tym zwolnieniami to na pewno było wiele przekretów. Dlatego kontrolują , jestem za tym , żeby każda mogła iść na zwolnienie kiedy ma na to ochotę , ale z drugiej strony są takie osoby, które nie mają żadnych dolegliwości , mie mają ciężkiej pracy,mieszkają blisko i mogły pracować a im się po prostu nie chce.


f2w3skjoapwrgv7j.png
Ja konczylam biol chem w liceum zaocznym bo zmarla mi mama i tata ciezko zachorowal i w dziennym nie wyrabialam sie z obowiazkami..normalnoe zdalam mature i na jedno wyszlo

 
Tynka ja też jestem w ciąży, nawet po raz drugi. Wiec wiem o jakich objawach mówisz. Jednak to mnie nie przekonuje. Jeżeli mam gorszy tydzień biorę zwolnienie. Za chwilę objawy ustępują, mogę dalej funkcjonować, pracować.

Wychodzenie z pozycji mnie się należy bo płacę składki... Nawet nie będę komentować...

Moim zdaniem tego typu podejście właśnie niszczy wizerunek kobiety o który podobno tak walczymy... A może tylko wtedy kiedy jest nam wygodnie?. Jak nas Widzą na rynku pracy, czemu wolą mężczyzn, czemu oni lepiej zarabiaja? Zachodzi w ciążę, l4 tyle ja widzieli. Bierze świadczenia wraca po dwóch latach. Dwa.lata przerwy podczas gdy w tym czasie inni zdobywali nowe kwalifikacje i rozwijali się na bieżąco śledząc zmiany. Serio? Wiem że można powiedzieć że to przecież tylko dwa lata, że przed nami całe życie pracy... Niestety okres kiedy zdobywamy kluczową wiedzę i pozycję często zbiega się z okresem ciąży i wychowania dziecka.

Serio, nie widzę powodu dla uzasadnienia l4 tym ze się należy. Tym ze się jest w ciąży i już. Uważam to za egocentryczne.

Ja jedynie zachęcam do uczciwości a nie heroizmu.

Nie rozumiem też argumentu ze jakieś ochlapy rzucają jeżeli chodzi o pieniądze na macierzyńskim. Później opieka nad dzieckiem?

Biorąc pod uwagę obecny system w PL mamy bardzo dobre warunki. 80% pensji, teraz jeszcze +500? O co chodzi? Było gorzej? To państwo juz chyba niewiele więcej może, żeby nie zbankrutować. Niech wypowiedzą się koleżanki z zagranicy jak wyglądają świadczenia a później koszt żłobków! Szczególnie na wyspach.
Narzekanie na to co mamy może jest łatwe. Ale ja mimo wszystko wolę doceniać to co mam. Bo jeszcze kilka lat temu kobiety po 3 mcach wracały do pracy.

Nie chcę nikogo burzyć. Ja bym po prostu chciała żebyśmy umieli doceniać to co mamy a nie tylko narzekać...

Ja z punktu widzenia pracodawcy powiem tak jeżeli kobieta którą zatrudniam ma się czuć źle w pracy i przez to pracować nieefektywnie to niech lepiej idzie na L4 a za nią znajdzie się zastępstwo.
 
A która klasa? Jak maturalna to powinnaś się wyrobić przed porodem ;)

To nie niesprawiedliwość tylko wynik kłamstwa ktorym karmil nas system edukacji, że wykształcenie = lepszą praca i wyższe zarobki.
A prawda jest taka że trzeba robić to co się kocha bo wtedy jest się w tym dobrym, a kasa staje się dodatkową nagrodą, a nie głównym celem :)

Współczuję wam dziewczyny tych wymiotow, ja pracowałam w pierwszej ciąży do 6miesiąca, ale jakbym miała świadomość ze w każdej chwili mogę zwymiotowac to bym z domu nie wyszła. Wg mnie to powinien być wystarczający powód dla zusu.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
Mnie najbardziej denerwuje i smuci to , że jedna z nauczycielek klasy 1-3 w pobliskiej szkole podstawowen jest moja koleżanką z gimnazjum , która na każdym kroku miała poprawki z 1na 2 . Technikum ledwo ciągneła , na studiach poprawki i warnuki. A teraz jest nauczycielką, która być może będzie uczyła moje dziecko tylko czego ona ją nauczy jak sama nie ma elementarnych podstaw i wiedzy. Na dobra sprawę to jeśli chce się mieć dobra pracę wystarczy mieć znajomości . Nie kwestionuje tego , że są zawody i szkoły po których jest łatwo znaleźć prace bez znajomości.

f2w3skjoapwrgv7j.png
 
A która klasa? Jak maturalna to powinnaś się wyrobić przed porodem ;)

To nie niesprawiedliwość tylko wynik kłamstwa ktorym karmil nas system edukacji, że wykształcenie = lepszą praca i wyższe zarobki.
A prawda jest taka że trzeba robić to co się kocha bo wtedy jest się w tym dobrym, a kasa staje się dodatkową nagrodą, a nie głównym celem :)

Współczuję wam dziewczyny tych wymiotow, ja pracowałam w pierwszej ciąży do 6miesiąca, ale jakbym miała świadomość ze w każdej chwili mogę zwymiotowac to bym z domu nie wyszła. Wg mnie to powinien być wystarczający powód dla zusu.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
Ja tak mam z wymiotami[emoji23] chodzę po placu przedszkolnym i zastanawiam się czy dam radę nie wymiotować. Na szczęście to tylko mdłości , ale samopoczucie okropne.

f2w3skjoapwrgv7j.png
 
A która klasa? Jak maturalna to powinnaś się wyrobić przed porodem ;)

To nie niesprawiedliwość tylko wynik kłamstwa ktorym karmil nas system edukacji, że wykształcenie = lepszą praca i wyższe zarobki.
A prawda jest taka że trzeba robić to co się kocha bo wtedy jest się w tym dobrym, a kasa staje się dodatkową nagrodą, a nie głównym celem :)

Współczuję wam dziewczyny tych wymiotow, ja pracowałam w pierwszej ciąży do 6miesiąca, ale jakbym miała świadomość ze w każdej chwili mogę zwymiotowac to bym z domu nie wyszła. Wg mnie to powinien być wystarczający powód dla zusu.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
no właśnie dopiero 2 więc. cała klasa maturalna z bobaskiem ;) jestem na biol chem, więc napewno łatwo nie będzie ;)

w57vyx8d0y5gtqc5.png
 
reklama
Ja sama pracowałam od lipca na umowie na okres próbny. 30 września dostałam umowę o pracę na etat na rok. Nie planowałam tego, ale jestem przeszczesliwa .
21go października musiałam iść na l4. Wymiotowalam w pracy co nie było komfortowe dla mnie ani dla nikogo a wyglądałam jak cień. Mój pracodawca sam zaproponował żebym przeszła na zwolnienie, bo i tak nie byłam w stanie efektywnie pracować a byłam kierownikiem.


Wyszło na to, jakbym specjalnie wzięła umowę i zaszła w ciążę, a wcale tak nie było. ..
Chciałam wrócić jak się polepszy ale szef zadzwonił i powiedział, że będą szkolić kogoś innego i żebym dla dobra swojego i dziecka została juz w domu do końca.
Naprawdę nie wszyscy wszystko wymuszają.

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry