reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Hej Dziewczynki. Piekna pogoda dzis :) Wlasnie wróciłam i padłam. Wyciągnelam mojego B z pracy i pojechalismy kupic iglaczki i kwiatki na balkon. :D Przy okazji podjechalam do sinsay i kupilam legginsy bo na ten moj tylek juz nic nie wchodzi. Pisałyście ze macie po 2 pary spodni ciążowych i ich nienawidzicie. [emoji14] Ja mam jedne ciążowe, tydzień temu okazało się ze już na brzuch sie nie mieszczą. Miałam jeszcze leginsy ale ocieplane. I nagle okazalo sie ze zostałam tylko z jedna sukienka....:O Kupiłam kapustę będę gołąbki robić z indyka i kaszy :D A teraz odpoczywam :D:D:D
Ja chyba sie przejade do chinioli na bazar po jakas plandekowa sukienke. Albo do ciucha. Bo mam jedna z hm mama z ciucha- rok temu kupilam przypadkiem- i jest na taka pogode mega.
Ktora z Was z Warszawy zna ciuch gdzie jest odziez ciazowa :) ?

w57v9jcgnqknki9s.png


gannlbet1trgqk1m.png
 
reklama
Chciałabym mieć Wasz problem, przed pierwszą ciążą miałam takie fajne, zacne B, które niestety w ciąży utraciło na jędrności [emoji24]Teraz nie tylko odzyskałam swoje B, ale zrobiło się nawet takim małym C [emoji16]Wiec szału tu nie ma, a że staników nie wyrzucałam, to wymieniłam obecne na poprzednie i gitara gra [emoji39]Z bluzkami podobnie, bo zwykle wchodziłam w 36 i też poza brzuszkiem niczego mi więcej nie przybyło. Te bluzki do karmienia mimo rozmiaru są nieco szersze w biuście, więc tym bardziej nie czuje się przytłoczona wymianą połowy szafy... ale strasznie mnie kusiły dżinsowe krótkie spodenki, które w końcu upolowałam! [emoji39]
Wyszło teraz, że chomik ze mnie, ale po TYM karmieniu obiecuje sobie już zerwać z odkładaniem ciążowych i laktacyjnychc rzeczy. Misja życiowa wypełniona [emoji56][emoji23]



A ja w pn byłam w firmie, więc do boli nagadała się z chłopakami [emoji16]. I normalnie odżyłam [emoji16]Taki kontakt z ludźmi co to nie gadają o ciąży, dzieciach, pieluchach itp jest potrzebny w życiu. Bez obrazu dla kogokolwiek, bo gdybym miała dość to bym i tu nie przychodziła, ale takie inne myślenie od czasu do czasu też jest fajne ;) Ale nie ukrywam, że z radością wróciłam do mojej Córeczki i dalej lepimy sobie te pierogi z ciastoliny... [emoji39]

p19uyx8dakwwcbe2.png

l22ndf9hmlnkjp5l.png

Dokladnie! Fajnie czasem pogadac i POMYSLEC o czyms innym a nie o zblizajacym sie porodzie hehe :) choc u nas w domu i tak czesto o pracy gadamy, bo tak to juz chyba jest jak sie ma swoja firme i sie razem pracuje:) ale fajnie z innymi ludzmi posiedziec:) jeszcze nam sie romansik miedzy pracownikami teraz wywiazal wiec ploteczki plotecZki haha :D mega lubie swoja prace i to ze sie zawsze tyle dzieje i musimy ogarniac i ludzi i dostawy i nowe produkty, oferty itd nie ma nudy. kuuurde jak ja wytrzymam tyle w domu? Wiadomo czesc pracy mozna wziac do domu, ale to nie to samo :(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez nie wiem na co się pisze z tym bólem ale wyjścia nie mam. Drugi szpital w mieście tez ma mało personelu wiec tez na zzo nie ma co liczyć. Nie ja pierwsza i nie ja ostatnia. Dam rade[emoji4]

Siedzę sobie właśnie na działce z mama. Ale dziwne jest to ze non stop mam twardy brzuch. Jakby jedno wielkie stawianie się macicy. Ale bez boli wiec chyba nie ma co się przejmować.

Z brzuchem mam podobnie od jakiegoś czasu, boli troszkę dopiero jak maleństwo zaczyna więcej się ruszać i skoczy nagle z jednej strony na drugą. Najgorzej się w nocy obrócić.
 
Nie wiem czy to hormony czy moje dziwactwo.
Wkurza mnie teściu. A najbardziej kwestia koszenia trawy.
Kosił trawę niecałe dwa tygodnie temu, podrosła tylko odrobinę, tak to tylko kwiaty widać <maje> aż miło się patrzy bo żółto na podwórku i gdzieniegdzie stokrotki.
A on z tekstem, że trawę trzeba skosić bo już strasznie urosła, skosiłby wczoraj tylko zaczęło padać jak wrócił z pracy.
A ja chodzę przez to zła jak osa.
Mam wrażenie, że jakby mógł to kosiłby trawę dwa razy w tygodniu.
 
reklama
Do góry