reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2017

reklama
Nie wiem na jaki poród jesteś zdecydowana, jak daleko masz do szpitala, jak w szpitalu u Was postępują i jak bardzo podatna jesteś na ból.
Mój szpital stawia na poród naturalny. Nie chcą tez żeby ciężarne męczyły sie w szpitalnych łóżkach - stres ponoć hamuje skurcze- w związku z tym z przyjazdem do szpitala zwlekają jak najdłużej, żeby poród juz nie wyhamował.
Jeśli to pierwsze dziecko to zalecają przyjazd jak skurcze są regularne co 5 min. Jeśli kolejne to jak są regularne, nie ważne co ile.
No i najważniejsze czy te skurcze się nasilają- są coraz bardziej boleśniejsze? Te o 22 i te teraz?
 
No i ja już nie śpię [emoji16] ale przynajmniej nocka jako tako przespana.

Ja jakieś landrynki muszę jeszcze do walizki wsadzić.

Ooo Anulka widzę że się chyba rozkręciło [emoji3] to trzymam jeszcze mocniej kciukasy [emoji8]

thgfikgneziy9g6d.png
 
Do szpitala mam 3 minuty samochodem... jezeli bym pojechala rano to na ktg sprawdzic co jest. Na porod naturalny jestem nastawiona i raczej nie jestem bardzo podatna na bol... fakt sa silniejsze od tych wieczornych tylko sie zastanawiam czy tak ma byc bo tak silnych jeszcze nie mialam a mecze sie z nimi juz od 2,5 tygodnia. Tylko te juz sa tak uporczywe ze pomyślałam zeby je sprawdzic czy jest ok
 
Jeśli te z wczoraj i te teraz są o podobnej bolesności, albo sama nie wiesz czy są mocniejsze (to znaczy, że nie są) to ja bym jeszcze poczekała na rozwój akcji i obserwowała. Złota rada juz rodzącej: spróbuj zasnąć. Jeśli Ci się uda to to tylko straszaki. Jeśli jutro cos sie zacznie to przynajmniej będziesz wyspana i będziesz miała więcej siły.
 
Silniejsze sa moze nie jakos bardzo duzo ale sa silniejsze i te z plecow sa sporo silniejsze... zasnac nie dam rady no ale spróbuję jeszcze
 
Ja na ginekologii lezalam z dziewczyna co rano makijaz, termowalki... odpicowana na kazdy obchod [emoji23]





Ej ej ja tez zamierzam- jak maz przyjdzie rano- on z dzidziutem a ja myc glowe, suszyc i wyprostowac [emoji12] u mnie to nie ma nic gorszego niz nie umyta glowa i nie ulozony wlos- mam ich 5 na krzyz [emoji23] [emoji23] [emoji23] w dupie mam obchod, mam sie dobrze czuc ;) taaaa a pozniej bede lezala ledwo zywa [emoji23] [emoji23] [emoji23]

w57v9jcgnqknki9s.png


gannlbet1trgqk1m.png
 
reklama
Do szpitala mam 3 minuty samochodem... jezeli bym pojechala rano to na ktg sprawdzic co jest. Na porod naturalny jestem nastawiona i raczej nie jestem bardzo podatna na bol... fakt sa silniejsze od tych wieczornych tylko sie zastanawiam czy tak ma byc bo tak silnych jeszcze nie mialam a mecze sie z nimi juz od 2,5 tygodnia. Tylko te juz sa tak uporczywe ze pomyślałam zeby je sprawdzic czy jest ok

To jak do szpitala masz tak blisko to ja bym jeszcze poczekała.
W szpitalach między 6-8 rano jest zmiana warty (personelu) i zawsze jest trochę zamieszania i bez sensu czekać na korytarzu.
 
Do góry