reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2017

reklama
Ja czytałam,że widełki to 8-12 kg więcej w ciąży. Czym szczuplejsza osoba tym więcej moze przytyć.
Tak więc zając nie martw się, bo Ty przecież chudzina przed porodem.

Produkcja laktacji spała nam od 300-nawet do 500 kcal dziennie. To tyle co 2 porządne treningi. Dla mnie jednak problem był jeden. Przy laktacji byłam głodna tak, że konia z kopytami bym zjadła. Teraz myślę, żeby jednak ograniczyć to wpiep...słodyczy po porodzie i samo spadnie.
 
Ja czytałam,że widełki to 8-12 kg więcej w ciąży. Czym szczuplejsza osoba tym więcej moze przytyć.
Tak więc zając nie martw się, bo Ty przecież chudzina przed porodem.

Produkcja laktacji spała nam od 300-nawet do 500 kcal dziennie. To tyle co 2 porządne treningi. Dla mnie jednak problem był jeden. Przy laktacji byłam głodna tak, że konia z kopytami bym zjadła. Teraz myślę, żeby jednak ograniczyć to wpiep...słodyczy po porodzie i samo spadnie.
Czytalam, że osoba, ktorej BMI przed ciaza byla w normie czyli 21 moze przytyc 12-16 kg. Nie wyrobie sie ;)
Ale juz mam plan na cwiczenia po ciazy, w ciazy z Lewandowska co by mi porod szybciej przebiegl no i zaczne spacerowac jak bede miala wolne. Nie chce sie zasiedzieć.

p19u9jcg81ehxczt.png
 
A co do porodu...to ponoć odwieczną zagadką dla lekarzy jest co go wywołuje. Mowię oczywiście o tych donoszonych. Ja mam teorię, że wszystko zależy od owulacji. Że przy zdrowej ciąży natura ma wyliczone jak w zegarku i nic co byśmy robiły nie przyspieszy. Więc jeśli ktoś ma dużo pózniej owu to właśnie przenosi ciążę.
Z synkiem miałam w punkt. I tak też się urodził. Teraz Zosia była robiona z
premedytacją 3-5 dni przed owu. Więc powinna się urodzić 3-5 dni przed terminem, czyli 4-5 czerwiec. Zobaczymy czy moja teoria się sprawdzi[emoji848]
 
A co do porodu...to ponoć odwieczną zagadką dla lekarzy jest co go wywołuje. Mowię oczywiście o tych donoszonych. Ja mam teorię, że wszystko zależy od owulacji. Że przy zdrowej ciąży natura ma wyliczone jak w zegarku i nic co byśmy robiły nie przyspieszy. Więc jeśli ktoś ma dużo pózniej owu to właśnie przenosi ciążę.
Z synkiem miałam w punkt. I tak też się urodził. Teraz Zosia była robiona z
premedytacją 3-5 dni przed owu. Więc powinna się urodzić 3-5 dni przed terminem, czyli 4-5 czerwiec. Zobaczymy czy moja teoria się sprawdzi[emoji848]

Nie wiem jak to jest ale faktycznie moja mama jak już kiedyś pisałam każda ciążę miała równo 14 dni przenoszona wg lekarzy. Według jej wyliczeń zawsze poród trafial w punkt nie wiem jak to wyliczala dokładnie ale jej wyliczenia i lekarzy miały te 2 tygodnie różnicy i jednak jej się sprawdzaly :)
 
Ja mam rozregulowany okres od zawsze więc u mnie będzie loteria. Zakładam , że przenoszę jak pierwszą, ale tym razem mam strszaki a w pierwszej nie miałam. Nawet jednego malutkiego twardnienia.

A w czerwcu będziemy szalały po galeriach na wyprzedażach. Więc dzieci sama nam powyskakują.

f2w3rjjgwqepia0h.png
 
ja nwm ile teraz ważę ale 2 dni przed przyjęciem do szpitala ważyłam 67.8kg czyli przytyłam według mnie 5.3kg a według lekarza 7.8kg ( pierwsze ważenie jak już schudłam 2.5kg. Na ale nawet tak jak on sobie tam liczy to mówi że te 8kg jest ok ;)

w57vyx8dubspq12k.png
 
reklama
Heh to ja już dzisiaj na krawędzi 69,9.
Oglądałam jakiś program że sygnał do rozpoczęcia porodu pochodzi od dziecka. Niepamietam już dokładnie o co chodziło, ale daje naszemu ciału jakiś znak żeby zaczęło wydzielac oksytocyne.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
 
Do góry