reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

reklama
A ja wizytuje w pt na uag a we wtorek u swojej gin. Troche zaczynam sie martwic usg...

p19u9jcg81ehxczt.png
 
U mnie znów bezsenność o 4 nad ranem...Zaczynam już myśleć i panikować jezeli chodzi o cc.. jak to będzie? o znieczuleniu...Boje sie dziwnie.Mialam juz 2 operacje na pełny znieczuleniu i wiem jak to jest ale dooponowego nie miałam.Boje sie bardziej samej operacji niz bólu po..

Nie martw się, na pewno będzie dobrze :) Nie wiem jak to jest mieć cc ani operacje, ale wyobraź sobie że ja tak samo fisiuje na myśl o porodzie naturalnym. Nie ważne co nas czeka, musimy jakoś przez to przejść, ale fakt, że będziemy już PO będzie oznaczał że będą juz z nami nasze nowonarodzone istotki i pewnie to da nam kopniaka by się nie martwić i dać z siebie wszystko :)


p19uyx8dakwwcbe2.png

l22ndf9hmlnkjp5l.png
 
Jagoda nie ma się co bać zzo. Wczoraj się poloznej pytałam czy to taki sam ból jak przy pobieraniu płynu mózgowo rdzeniowego i ona mówi ze absolutnie nie bo o wiele mniejsza igła. Prawie jak wiosek ta igła wiec skoro ja dalam rade z pobraniem płynu i wcale tak mocno nie bolało to ty napewno sobie poradzisz.

Suelen dobre wieści. Odpowiednie nastawienie robi cuda.

 
Jagoda nie ma się co bać zzo. Wczoraj się poloznej pytałam czy to taki sam ból jak przy pobieraniu płynu mózgowo rdzeniowego i ona mówi ze absolutnie nie bo o wiele mniejsza igła. Prawie jak wiosek ta igła wiec skoro ja dalam rade z pobraniem płynu i wcale tak mocno nie bolało to ty napewno sobie poradzisz.

Suelen dobre wieści. Odpowiednie nastawienie robi cuda.

niech mnie boli jak cholera byleby tylko nie posadzili mnie potem przez to na wózku. Przed porodem będę mieć konsultacje ortopedyczną i mam nadzieję że będą bali się kłuć i postawią na narkoze.

w57vyx8dubspq12k.png
 
niech mnie boli jak cholera byleby tylko nie posadzili mnie potem przez to na wózku. Przed porodem będę mieć konsultacje ortopedyczną i mam nadzieję że będą bali się kłuć i postawią na narkoze.

w57vyx8dubspq12k.png
Błędy w wykonywanym zabiegu zazwyczaj pochodzą z nieprzewidzianych sytuacji. Odsetek takich spierdzielonych zabiegów jest bardzo mały wiec nie martw się na zapas. Zwlaszcza ze jesteś szczupła i napewno kręgosłup widać ci idealnie wiec i kręgi tez.

Ja jak się wczoraj na słuchałam na SR to decydowała bym się na zzo tylko po to by szybciej zobaczyć maluszka bo przy pełnym nie masz tego kontaktu skóra do skóry w zasadzie wcale.

Po konsultacji będziesz miała pełen obraz sytuacji wiec dopiero wtedy będziesz mogła się porządnie martwic[emoji16] buziaki na uspokojenie[emoji8]

 
Błędy w wykonywanym zabiegu zazwyczaj pochodzą z nieprzewidzianych sytuacji. Odsetek takich spierdzielonych zabiegów jest bardzo mały wiec nie martw się na zapas. Zwlaszcza ze jesteś szczupła i napewno kręgosłup widać ci idealnie wiec i kręgi tez.

Ja jak się wczoraj na słuchałam na SR to decydowała bym się na zzo tylko po to by szybciej zobaczyć maluszka bo przy pełnym nie masz tego kontaktu skóra do skóry w zasadzie wcale.

Po konsultacji będziesz miała pełen obraz sytuacji wiec dopiero wtedy będziesz mogła się porządnie martwic[emoji16] buziaki na uspokojenie[emoji8]

wiem. Mój gin też by wolał podpajęczynówkowe, bo mówi że jak pacjentka jest w narkozie to dziecko często rodzi się odrętwiałe i nie wiadomo czy jest chore, czy poprostu znieczulenie już do niego dotarło i potem muszą je doprowadzić do normalności, a wolałabym oszczędzić tego mojemu malcowi. Przed chwilą trochę o tym poczytałam i zazwyczaj jest tak, że ciężko o paraliż. Najczęściej poprostu nie udaje się zrobić wkłucia i i tak trzeba podać narkoze. Ulżyło mi trochę;)

w57vyx8dubspq12k.png
 
reklama
wiem. Mój gin też by wolał podpajęczynówkowe, bo mówi że jak pacjentka jest w narkozie to dziecko często rodzi się odrętwiałe i nie wiadomo czy jest chore, czy poprostu znieczulenie już do niego dotarło i potem muszą je doprowadzić do normalności, a wolałabym oszczędzić tego mojemu malcowi. Przed chwilą trochę o tym poczytałam i zazwyczaj jest tak, że ciężko o paraliż. Najczęściej poprostu nie udaje się zrobić wkłucia i i tak trzeba podać narkoze. Ulżyło mi trochę;)

w57vyx8dubspq12k.png
No widzisz. Nie kłują na sile wiadomo[emoji16] i dla ciebie byłoby lepiej jakbyś maluszka zobaczyla bo jednak spokój ducha tez dużo daje a tak obudziła byś się po znieczuleniu i od razu byś się martwila.

Moja mama jest z tych bardzo puszystych i w tamtym roku robili jej zzo bo miała pewien zabieg. Tez się martwila ze kręgosłupa jej nie znajda[emoji23]ale dali rade spokojnie.

 
Do góry