reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

słuchajcie Dziewczyny. tak jak wczoraj pisałam, byłam wczoraj na wizycie prywatnej u super specjalisty ( przyjmuje rownież w szpitalu ) , oglądnął płód, zrobił mu zdjęcie, zmierzył , wyszło mu ze jest za duży na 7 tydz, stwierdził 8 tydz., ale nie wyczuł tętna, stwierdził ze płód jest martwy i ze jest tego pewien. dał mi skier do szpitala, myślałam ze na jakieś dodatkowe badania. jak już mnie przyjęli na oddzał, założyli wenflon okazało się ze skierowanie było już na zabieg usunięcia ciąży. wpadłam w histerię, powiedziałam ze się nie zgadzam. wkurzona położna oddziałowa zawołała dyżurującego lekarza. powiedziałam mu wszystko od początku, zrobił mi dodatkowe usg. i co? ciążą żyje, tętno wali jak szalone. lekarz w szoku, położna w szoku. okazało się ze lekarz znalazł to , co mój zajebisty gin uznał wczoraj za martwy zarodek. a był to ( jak to mi lekarz wytłumaczył) twór z macicy z którego zawiązuje się łożysko. wczoraj gin zmierzył mi ten twór jako płód i stwierdził ciąże obumarłą. dodam że lekarz ma ogromną renomę, w szpitalu również. maleństwo żyje, widziałam je na usg, słyszałam tętno :) to 6 tydz 6 dzień, czyli 2 dni starsze niż myśliałam. :) to najlepszy przykład żeby nie wierzyć we wszystko co mówią lekarze ! i do końca mieć nadzieję ! dziękuję Wam Dziewczynki za rady, wsparcie wczoraj ! jestescie cudowne !
A widzisz ! Mówiłam żebyś jechała ale broń boże nie dała sobie nic zrobić! Jejejeej jesteś bohaterką swojego dziecka! Oby reszta ciąży przebiegała spokojnie, niech nam dzidzia rośnie :D
 
reklama
słuchajcie Dziewczyny. tak jak wczoraj pisałam, byłam wczoraj na wizycie prywatnej u super specjalisty ( przyjmuje rownież w szpitalu ) , oglądnął płód, zrobił mu zdjęcie, zmierzył , wyszło mu ze jest za duży na 7 tydz, stwierdził 8 tydz., ale nie wyczuł tętna, stwierdził ze płód jest martwy i ze jest tego pewien. dał mi skier do szpitala, myślałam ze na jakieś dodatkowe badania. jak już mnie przyjęli na oddzał, założyli wenflon okazało się ze skierowanie było już na zabieg usunięcia ciąży. wpadłam w histerię, powiedziałam ze się nie zgadzam. wkurzona położna oddziałowa zawołała dyżurującego lekarza. powiedziałam mu wszystko od początku, zrobił mi dodatkowe usg. i co? ciążą żyje, tętno wali jak szalone. lekarz w szoku, położna w szoku. okazało się ze lekarz znalazł to , co mój zajebisty gin uznał wczoraj za martwy zarodek. a był to ( jak to mi lekarz wytłumaczył) twór z macicy z którego zawiązuje się łożysko. wczoraj gin zmierzył mi ten twór jako płód i stwierdził ciąże obumarłą. dodam że lekarz ma ogromną renomę, w szpitalu również. maleństwo żyje, widziałam je na usg, słyszałam tętno :) to 6 tydz 6 dzień, czyli 2 dni starsze niż myśliałam. :) to najlepszy przykład żeby nie wierzyć we wszystko co mówią lekarze ! i do końca mieć nadzieję ! dziękuję Wam Dziewczynki za rady, wsparcie wczoraj ! jestescie cudowne !

Wroniasta to świetna wiadomość!!! Co za trauma z tym lekarzem ufff. :/
 
słuchajcie Dziewczyny. tak jak wczoraj pisałam, byłam wczoraj na wizycie prywatnej u super specjalisty ( przyjmuje rownież w szpitalu ) , oglądnął płód, zrobił mu zdjęcie, zmierzył , wyszło mu ze jest za duży na 7 tydz, stwierdził 8 tydz., ale nie wyczuł tętna, stwierdził ze płód jest martwy i ze jest tego pewien. dał mi skier do szpitala, myślałam ze na jakieś dodatkowe badania. jak już mnie przyjęli na oddzał, założyli wenflon okazało się ze skierowanie było już na zabieg usunięcia ciąży. wpadłam w histerię, powiedziałam ze się nie zgadzam. wkurzona położna oddziałowa zawołała dyżurującego lekarza. powiedziałam mu wszystko od początku, zrobił mi dodatkowe usg. i co? ciążą żyje, tętno wali jak szalone. lekarz w szoku, położna w szoku. okazało się ze lekarz znalazł to , co mój zajebisty gin uznał wczoraj za martwy zarodek. a był to ( jak to mi lekarz wytłumaczył) twór z macicy z którego zawiązuje się łożysko. wczoraj gin zmierzył mi ten twór jako płód i stwierdził ciąże obumarłą. dodam że lekarz ma ogromną renomę, w szpitalu również. maleństwo żyje, widziałam je na usg, słyszałam tętno :) to 6 tydz 6 dzień, czyli 2 dni starsze niż myśliałam. :) to najlepszy przykład żeby nie wierzyć we wszystko co mówią lekarze ! i do końca mieć nadzieję ! dziękuję Wam Dziewczynki za rady, wsparcie wczoraj ! jestescie cudowne !
Ha. Mowilam wczoraj ze pewnie cialko zoltkowe zmierzyl. Czyli pokarn zarodka!! Specjalista phi. U nas w szpitalu przed zaboegiem zawsze robie bete przez 2dni i jeszcze usg. Wypuscili cie? Odpoczywaj! Dobrze ze sie nie dalas. Z zabiegiem na prawde nie ma co sie spieszyc. Mozna poczekacnawet ze 2 tyg dla pewnosci.

p19udqk3omu1vzit.png

ukdy3e5e73vk6yxz.png

Kropek i Kamyk 12.2012(**) Przecinek 06.2016(*)
 
reklama
Do góry