reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

A ja myślę, ze trudny jest pierwszy tydzien moze 2 kiedy docierasz plan dnia z dzieckiem. No i wtedy można wyglądać różnie. Ale znowu nie biega sie w tym czasie po galeriach.
Pózniej spacery i wyjścia do sklepu były dla mnie jak wyjścia na imprezę: makijaż, włosy, przegląd garderoby. Ponoć drugą skrajność po jakiej można poznać młodą matkę to właśnie jak do przysłowiowej biedronki wychodzi jak na bal [emoji12]


oar8pg4n1kii9v0d.png
 
reklama
Ja myślę że jak ktoś dba od zawsze o siebie i o to żeby ludzia sie nie pokazywać w tłustych włosach czy np. W brudnym ubraniu to chyba normalne jest to że po porodzie tez bedzie zwracał na to uwagę i bedzie sie wstydził wychodzic.takim nie ogarnietym do ludzi. I chyba ciąża czy dziecko tego nie zmieni. A jak ktos jest brudasem od zawsze to wiadomo że i po porodzie nim zostanie. :D co do otyłości to nie nam komentować to czy ktoś jest szczupły czy gruby po urodzeniu dziecka, mnie to strasznie drażni bo nie znamy powodów dlaczego ta osoba ma nadwage :/ a one mogą byc różne.
A jeszcze depresja poporodowa gra dużą role w tym jak wygladamy po porodzi i czy zwracamy uwagę na to żeby sie ogarnąć bardziej czy mnie

5djylbetecfse5n6.png
 
Ja rozumiem ,że można być zaniedbanym przez pierwsze tygodnie,gdy dziecko jest bardzo wymagające a pomóc nie ma kto,ale ja bym w takim stanie nie wyszła do ludzi. Rodzina to co innego a co innego iść na miasto. Nie potrafiłabym.

Ciekawe jak to będzie z naszymi,teraz się wymadrzamy a później będzie chodzić jak te ostatnie fleje :D

Dobrze,ze rodzinę mam za płotem i mąż również za płotem pracuje:D
 
Byłam wczoraj na co miesięcznym przeglądzie u położnej .Powiedziała że od ostatniej wizyty przytyłam 1 kg , a na mojej wadze w domu + 2 kg wiedziałam że moja waga się zepsuła :D ..Wreszcie się dopytałam co ona mierzy tymi paseczkami do badania moczu . Cukier , ciała ketonowe , białko , infekcje i coś tam jeszcze , troszkę mi ulżyło :) bo ostatnio cukier z krwi badali mi chyba w 8 tyg ciąży .
 
Oj chyba niestety właśnie czasem to nie działa tak, ze jak ktoś kiedyś dbał o sebie to po porodzie tez bedzie- mam kilka "kolezanek" które teraz widuję tylko na fejsie i pamiętam je z czasów liceum, studia a teraz jakbym nie widzIala, ze to Ona to bym myslalan, ze tą zaniedbana kobieta zjadła moją znajomą i udaje, ze jest nią ;)

Spadam z Synem do laryngologa- 3-majcie kciuki te które wiedzą o co kaman ;)
 
Byłam wczoraj na co miesięcznym przeglądzie u położnej .Powiedziała że od ostatniej wizyty przytyłam 1 kg , a na mojej wadze w domu + 2 kg wiedziałam że moja waga się zepsuła :D ..Wreszcie się dopytałam co ona mierzy tymi paseczkami do badania moczu . Cukier , ciała ketonowe , białko , infekcje i coś tam jeszcze , troszkę mi ulżyło :) bo ostatnio cukier z krwi badali mi chyba w 8 tyg ciąży .

To tak jak u mnie. Na mojej wadze plus2 a u gina plus1. W karcie mam wpisane 2kg mniej niż ważę w domu :D
W sumie sama czuję się bardziej na te kilogramy które mam wpisane w kartę niż na te z mojej wagi.
Już mówiłam mojemu mężowi ,że jedziemy po nową wagę :D
 
Oj chyba niestety właśnie czasem to nie działa tak, ze jak ktoś kiedyś dbał o sebie to po porodzie tez bedzie- mam kilka "kolezanek" które teraz widuję tylko na fejsie i pamiętam je z czasów liceum, studia a teraz jakbym nie widzIala, ze to Ona to bym myslalan, ze tą zaniedbana kobieta zjadła moją znajomą i udaje, ze jest nią ;)

Spadam z Synem do laryngologa- 3-majcie kciuki te które wiedzą o co kaman ;)
Trzymam kciuki :)
Co do znajomych po porodzie to moje wszystkie są w miarę zadbane. Ostatnio dwa tygodnie temu urodziła moja kuzynka i powiem Wam,że dawno Jej nie widziałam by w niedzielę chodziła w dresie i tshircie :D
Zawsze sukienki i te sprawy. Ale niewyspanie było wymalowane na Jej twarzy.
 
Mój synek był totalnie nieodkładalny, generalnie mój dzień wyglądał tak, że karmiłam go trzymałam na klacie. Miałam postawione jedzenie i picie na stole, pilota do tv w zasięgu rąk i tak nam dni mijały... (nie wiem jakim cudem ominęło mnie to, że jest coś takiego jak chusta!!!) - w każdym razie trudno w tej sytuacji mówić o mnie, że byłam zadbana ;)

ale miałam zmienników do tulenia maluszka w postaci teściowej czy męża (wpadał na chwilę chociaz) bym mogła spokojnie się umyć.

Myślę, że młode mamy często zapominają o sobie, o tym, ze poza mamami są też kobietami i zwyczajnie im nie robi różnicy czy włosy myły 2 dni temu czy tydzień temu - nie jest to fajne, ale ja nie oceniam takich kobiet - generalnie staram się nie oceniac innych.

Ja miałam baby blues przez pierwsze tygodnie i byłam kompletnie oderwana od rzeczywistości. Czysta byłam zawsze, ale psychicznie byłam w proszku, jak jakis robot zajmowałam sie dzieckiem, uśmiechałam wtedy gdy inni się uśmiechali, ale w środku totalnie nic, okropne to było. Miałam jednak duże wsparcie w najbliższych i na szczescie minęło, ale pewnie są kobiety gdzie tego wsparcia nie ma.
No i są też brudasy i leniwe na pewno - ale widząc taką na ulicy nie da rady tego wiedzieć na 100%.


7u223e3kwboc3bjp.png
 
reklama
Mój synek był totalnie nieodkładalny, generalnie mój dzień wyglądał tak, że karmiłam go trzymałam na klacie. Miałam postawione jedzenie i picie na stole, pilota do tv w zasięgu rąk i tak nam dni mijały... (nie wiem jakim cudem ominęło mnie to, że jest coś takiego jak chusta!!!) - w każdym razie trudno w tej sytuacji mówić o mnie, że byłam zadbana ;)

ale miałam zmienników do tulenia maluszka w postaci teściowej czy męża (wpadał na chwilę chociaz) bym mogła spokojnie się umyć.

Myślę, że młode mamy często zapominają o sobie, o tym, ze poza mamami są też kobietami i zwyczajnie im nie robi różnicy czy włosy myły 2 dni temu czy tydzień temu - nie jest to fajne, ale ja nie oceniam takich kobiet - generalnie staram się nie oceniac innych.

Ja miałam baby blues przez pierwsze tygodnie i byłam kompletnie oderwana od rzeczywistości. Czysta byłam zawsze, ale psychicznie byłam w proszku, jak jakis robot zajmowałam sie dzieckiem, uśmiechałam wtedy gdy inni się uśmiechali, ale w środku totalnie nic, okropne to było. Miałam jednak duże wsparcie w najbliższych i na szczescie minęło, ale pewnie są kobiety gdzie tego wsparcia nie ma.
No i są też brudasy i leniwe na pewno - ale widząc taką na ulicy nie da rady tego wiedzieć na 100%.


7u223e3kwboc3bjp.png
Wsparcie najblozszych jest najwazniejsze w tym ciezkim okresie. Dlatego ciesze sie ze maz bedzie mial tydzien wolnego a pozniej moze przyjechac do mnie mama :)

p19u9jcg81ehxczt.png
 
Do góry