reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Cześć Dziewczyny.
Czytam pobieżnie co u Was ale brak czasu na pisanie.
Mam doła. Albo mi strasznie buzują hormony albo nie wiem co... Wnerwia mnie M. Do tego stopnia, ze czasem zastanawiam sie czy to ma sens..czy ja chce z nim byc. Wnerwia mnie na kazdym kroku. Drażni mnie.
Nie radze sobie z tym. Myslicie, ze to ciazowe hormony rzuciły mi sie na mozg??

nzjdskjonw5i1pge.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
U mnie też był etap, że moj mąż mnie wkurzał, ale hormony uspokoiły się i znow jest przekochany ;-) Cierpliwości unormuje się ;-)

 
reklama
Ja też jeszcze nie bardzo czuję ruchy, tzn. coś czuję, ale nie jestem w stanie jeszcze określić czy to jelita czy dzidzius. Sprawy na pewno nie ułatwia fakt, ze łożysko tak jak w poprzedniej ciąży mam z przodu. Do tego gin mi na ostaniej wizycie powiedziała, ze jelita znajdują się zarówno za, ale także przed macicą, wiec już sama nie wiem, bo często mi w podbrzuszu coś bulgota jak się wslucham w swoje ciało. Z synkiem w pierwszej ciąży poczułam ruchy, ale to takie, ze wiedziałam, ze to na pewno dzidziuś w 18t3d, dlatego jeszcze cierpliwie czekam.
 
No wlasnie cieszylam się, że tutaj będzie a teraz nie moge znieść jego obecności.

nzjdskjonw5i1pge.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
To chwilowe. Jeśli często jesteście osobno, przyzwyczaiłas się ze robisz wszystko sama i to dlatego, ale musisz odpuścić, jak już masz faceta w domu to niech porobi za Ciebie parę rzeczy żebyś Ty w końcu miała chwilę dla siebie, potem dla Niego.
I niech zrozumie Ciebie że masz prawo do chwili słabości i wahania nastroju żeby właśnie w tych chwilach mocno Cie przytulil!


 
że tak z innej beczki pojadę , czy myślałyście już nad wyborem rodziców chrzestnych ? Niby jest czas ale pamiętam taką sytuacje kilka lat temu ,byłam w Polsce na 10 dni , miałam własnie chrzciny u siostry gdzie byłam chrzestną , w poniedziałek po chrzcinach przyszła do mnie koleżanka z pytaniem czy nie zostanę u niej matką chrzestną pytam kiedy a ona że w następną niedzielę .:o Wiedziała że dopiero byłam na chrzcinach .
 
Mam nadzieję...

nzjdskjonw5i1pge.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
Jak jeszcze byłam z moim M. To w zasadzie tez źyliśmy na odległość. Często zdarzało się ze jak był w domu dłużej to się klucilismy i mieliśmy siebie dość. Porozmawiaj z nim na spokojnie albo daj sobie chwile spokoju na przemyślenia. Nie ma co tracić czasu na wkurzanie się na siebie bo zaraz znowu wyjedzie a napewno nie chciałabyś by klutnia skończył się wasz czas wspólny.

 
że tak z innej beczki pojadę , czy myślałyście już nad wyborem rodziców chrzestnych ? Niby jest czas ale pamiętam taką sytuacje kilka lat temu ,byłam w Polsce na 10 dni , miałam własnie chrzciny u siostry gdzie byłam chrzestną , w poniedziałek po chrzcinach przyszła do mnie koleżanka z pytaniem czy nie zostanę u niej matką chrzestną pytam kiedy a ona że w następną niedzielę .:o Wiedziała że dopiero byłam na chrzcinach .
My już mamy swoje typy ;-) Chcielibyśmy poprosić brata mojego męża i moja kochana bratową...myslę, ze to sie nie zmieni do czerwca. Ale oczywiscie poprosimy ich o to po narodzinach dzidziusia :-)

 
że tak z innej beczki pojadę , czy myślałyście już nad wyborem rodziców chrzestnych ? Niby jest czas ale pamiętam taką sytuacje kilka lat temu ,byłam w Polsce na 10 dni , miałam własnie chrzciny u siostry gdzie byłam chrzestną , w poniedziałek po chrzcinach przyszła do mnie koleżanka z pytaniem czy nie zostanę u niej matką chrzestną pytam kiedy a ona że w następną niedzielę .:o Wiedziała że dopiero byłam na chrzcinach .
tak myślałam. nie mamy narazie pomysłów. Ja jestem najstarsza w rodzinie, a mój M. najmłodszy więc u mnie są jeszcze przed bierzmowaniem, a od strony M. wszyscy w wieku moich rodziców [emoji23][emoji23][emoji23]

w57vyx8dubspq12k.png
 
reklama
że tak z innej beczki pojadę , czy myślałyście już nad wyborem rodziców chrzestnych ? Niby jest czas ale pamiętam taką sytuacje kilka lat temu ,byłam w Polsce na 10 dni , miałam własnie chrzciny u siostry gdzie byłam chrzestną , w poniedziałek po chrzcinach przyszła do mnie koleżanka z pytaniem czy nie zostanę u niej matką chrzestną pytam kiedy a ona że w następną niedzielę .:o Wiedziała że dopiero byłam na chrzcinach .
U mnie będzie łatwy wybór bo mam tylko siostrę i nie wyobrażam sobie nikogo innego. Co do chrzesnego to mój m. niech wybiera. Ma do wyboru albo swojego brata albo szwagra. Ja i tak wiem ze mogę liczyć tylko na moja siostrę wiec chrzesny jest mi obojętny.

 
Do góry