reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

reklama
Ritnes :( bardzo mi przykro. Bardzo.

Gabi super! Jaki duży juz!

Ja mam wizytę znów w piątek. Usg genetyczne 4tego grudnia. Cholernie się boje.

Ja właściwe od samego początku w ciąża wychodzi spodniach biegam. W 4/5 tyg zaczęłam. Bo mnie zwykle juz cisnely. Staniki jeszcze swoje noszę. , ale zaczyna się wylewać. Ech ja bym chciała żeby mi takie zostały. Piękne są ♡ no nic. Pozostaje się cieszyć nimi do końca karmienia.

No i ciesze się, że to nie tylko moje schizy o ruchach dziecka. Bo myślałam że to moja choroba psychiczną. ;)


A powiedzcie mi jak przezywacie 2 (kolejną ) ciążę. Bo mówią, że kobiety juz się tak nie przejmują. A ja chyba mocniej przezywam niż pierwsza. Nie umiem tego wyjaśnić. Chociażby jak z tymi ruchami. Wypietym dumnie brzuchem itd...
 
Gbi gratulacje:) który to tydzień?

Mry ja przeżywam też bardzo czytam każdego tygodnia co się dzieje itp choć inaczej niż przy pierwszym ;)
 
reklama
Mry, ja przeżywam bardzo. I cieszę się jak wariatka. Sama jestem zaskoczona, bo myślałam, że po wyczekanej i wywalczonej ciąży z małą, już nic mnie tak nie ucieszy- a jednak! Niektórzy patrzą na mnie bez zrozumienia, po co ta euforia i stresy- ale mało mnie to obchodzi. Dla mnie to cud i coś najpiękniejszego na świecie, potrafię nawet wymiotować z uśmiechem na ustach ;-) to pewnie "zasługa" hormonów, mogę się wściekać o byle co albo płakać- ale myśl o ciąży zachwyca mnie ciągle i nieustająco.

Gabi, jaki duży Twój skarb!
 
Do góry