reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kącik kulinarny

Gołąbki ziemniaczane

Kapustę sparzyć jak na zwykłe gołąbki.

Ziemniaki tarkuję jak na placki ziemniaczane,wrzucam do garnka. Doprawiam solą, pieprzem, majerankiem, bazylią, oregano (zresztą ja wszystko dodaję) Na patelni podduszam cebulę pokrojoną w piórka i dodaję do ziemniaków. Boczek wędzony kroję w drobną kosteczkę i podsmażam na dużej ilości smalcu. Gorący boczek z roztopionym tłuszczem dodaję do ziemniaków. Włączam bardzo mały gaz pod garnkiem i wszystko dokładnie mieszam (powinny się ścisnąć tak jak w kiszce ziemniaczanej). Zawijam farsz w kapustę tak jak zwykłe gołąbki, układam je w garnku zalewam wodą i gotuję tak żeby kapusta troszeczkę zmiękła. Na koniec robię sos pomidorowy.
 

Załączniki

  • P30-03-14_14.35.jpg
    P30-03-14_14.35.jpg
    19,5 KB · Wyświetleń: 191
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuje Madziuella super przepis;) Napewno wyprubuję tylko ja mam niestety problem ze sparzaniem liści. Nie potrafię tego robić;p Zawsze babcia mi spaża i wtedy ja zawijam;p muszę więc w intrygę wciągnąć babunie;))

Jeszcze raz dzieki;*
 
To ja wrzucam przepis na coś słodkiego, ale pysznego :)

Muffinki z gruszką i granolą (tak jest w oryginale, ja zamiast granoli dodałam różne orzechy)

- 300 g mąki
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 łyżka cynamonu
- szczypta soli
- 125 g cukru muscovado (jasnego, ale ja miałam ciemy)
- 250 ml mleka (najlepiej 3,2%)
- 2 jajka
- 100 g roztopionego i ochłodzonego masła
- 2 gruszki obrane i pokrojone na niewielkie kawałeczki
- 100 g granoli

Połączyć suche składniki (mąkę, proszek, cynamon, cukier i sól). W drugiej misce połączyć mokre (mleko, jajka i masło). Mokre składniki przelać do suchych, dobrze wymieszać. Dodać gruszkę oraz połowę granoli. Masę przełożyć do foremek, a na koniec posypać każdą pozostałą granolą. Piec ok 25-30 min w 180 st.Przepis jest na ok 16 szt (mnie wyszło 18 :)).
 
Zapiekanka z makaronem,kurczakiem i brokulami :) (smialo na 2 osobki)

-250g makaronu (rurki,swiderki,obojetnie)
-pól brokula
-piers z kurczaka (ja dalam polowe i bylo dosc)
-ser zolty
-mala cebula
-przyprawy: sol,pieprz,papryka czerwona,przyprawa do kurczaka

SOS Beszamelowy:
-2 lyzki masla
-2 lyzki maki
-szklanka mleka
-sol,pieprz,galka muszkatolowa,bazylia(moga byc ziola prowansalskie)

Makaron gotujemy aldente w lekko osolonej wodzie. Brokul dzielimy na rozyczki i gotujemy rowniez aldente w osolonej wodzie. Piers z kurczaka kroimy na cienkie paseczki,przyprawiamy sola,pieprzem,ziolami,przyprawa do kurczaka i zostawiamy na ok pol godz zeby przeszedl przyprawami.
Smazymy piers z kurczaka na patelni,razem z cebulka na zloty kolor. Mieszamy z wczesniej ugotowanym makaronem i brokulem
Robimy sos beszamelowy: roztapiamy 2 lyzki masla,dodajemy 2 lyzki maki,caly czas mieszamy,wlewamy mleko i przyprawiamy. Energicznie mieszamy zeby nie powstaly grudki,czekamy az sos zgestnieje.

Smarujemy naczynie zaroodporne maslem,wsypujemy wymieszany makaron z brokulem i kurczakiem. Polewamy sosem. Mozna wszystko raz jeszcze wymieszac i posypujemy startym zoltym serem.
Wkladamy do piekarnika na 20-30 min /180c
Pieczemy pod przykryciem

smacznego :)
 
Chałka z kruszonką:
Kruszonka:
70g mąki krupczatki
50g cukru
50g masła - wszystko zagniatamy razem na kruszonkę
Chałka:
100g masła w temperaturze pokojowej
50g cukru
150ml mleka (bardzo ciepłego)
2 jaja
1 żółtko
1 cukier waniliowy
1/2 łyżeczki soli
520g mąki pszennej
40 g drożdży

Wszystkie składniki na ciasto (narazie bez mąki i drożdzy) dokładnie mieksuje (chodzi o to by było jak najcieplejsze - można to robić w misce nad garnkiem z gorącą wodą aby para to ogrzewała - tak jak niektórzy robią biszkopt).
Później jak wszystko będzie miało jednolitą konsystencje to dodajemy mąkę i drożdże i ucieramy/ zagniatamy.
Zostawiamy do wyrośnięcia na około 20-30minut.
Następnie dzielimy na dwie części. Z każdej z nich rolujemy po warkoczu (3 części jeden warkocz).
Wkłądamy do piekarnika na 10minut 50stopni.
wyciągamy smarujemy roztrzepanym jajkiem zeby się ładnie błyszczała i posypujemy kruszonką.
Wstawiamy już na 180stopni na około 25 minut.
 
Ja może najpierw powiem co jadłam z produktów zakazanych- zatem moje grzechy: od początku ciąży często surowe żółtka ze swojskich jaj w form,ie koglu-moglu który uwielbiam, oczywiście z dużą ilością cukru:) Ponadto sery pleśniowe, cukier w formie miodu ale w dużych ilościach, wątróbkę i pasztety ją zawierające oraz kiełki. Na razie nic nam nie jest, przytyłam do 29tc 12kg.
A moje ulubione danie? Naleśniki z mąki pełnoziarnistej z tłustą wiejską śmietaną + owoce leśne - maliny, jeżyny, borówki+ miód:) Pozdrawiam wszystkie mamy:)
 
zapomniałam dodać - jeszcze orzechy laskowe namoczone w mleku, można polać czekoladą, ja robię z : kakao+ masło+ mleko+ cukier+ 1żółtko+ tłuszcz kakaowy jak ktoś ma, ale nie jehst niezbędny, razem mieszam i gotuję na wolnym ogniu
 
aniaaa79 - o ja miód to jadłam codziennie, do czasu wyników krzywej cukrowej, tęsknię za nim baaardzo:crazy: ser pleśniowy jak na składnikach pasteryzowanych to można jeść
 
reklama
aniaaa79 - o ja miód to jadłam codziennie, do czasu wyników krzywej cukrowej, tęsknię za nim baaardzo:crazy: ser pleśniowy jak na składnikach pasteryzowanych to można jeść

Przykro mi że musisz się powstrzymać od miodu, ale nie martw się po urodzeniu chyba sobie odbijesz tę wstrzemięźliwość? Widzę, że zostało Ci do końca mniej-więcej tyle co mi (ja mam 29tc), trzymaj się:happy:
 
Do góry