reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czas na nocnik

Fiore wiesz co niedokonca "nie rozumi" bo jak siada na nocnik to bije brawo i wie ze bedziemy jej bic brawo i sie cieszyc jak zagra muzyka
co do Twojej córci to wiesz dziecko trzeba nauczyc troche przypilnowac przy tym ( nie zebys zaniedbywała swoje dzieciaczki) ale cała ciaze z Leo prawie przelezałas teraz kregosłup takze nie dziwie sie ze V jeszcze nie łapie, poczekaj podrosnie i podłapie
w życiu by mi sie nie chciało uczyc dziecka sikac na nocnik w Twoim przypadku
 
reklama
Masz racje,ze trzeba przypilnowac Elcia(wiem,ze nie mowisz,ze jestem zla matka;-)) sek w tym,ze czy moj kregoslup czy ciaza z Leo,ale jednak V zawsze byla na naszej uwadze,doplinowana etc...(wlasnie dlatego,ciezko dojsc do zdrowia,bo nie ma tego pelnego odpoczynku).V ucze nie tylko ja,ale i moj maz,ktory jest z nami czesto_Oboje jej tlumaczymy etc...ona po prostu w czasie zabawy jest zdekoncentorwana pod punktem fizycznym.Wyprobowalismy juz wszystkie metody,lacznie z porada u naszego pediatry,bo naprawde pomiedzy jej brakiem wymowy i pieluchowaniem jestem troche w dolku(ha,normalne jestem mama,kazde zachowanie od normy to dla mnie sygnal).Pediatra mi powiedziala,zeby probowac z przerwami paru dniowymi,rozne inne metody niz te ktore stosowalismy i czekac.OCzywscie teraz na dworze ma pieluszke trenujaca,w domu bez,chociaz zima jest i dalej trenujemy.
Oj a teraz bedzie mi wstyd:zawstydzona/y:,bo napisze cos co mi na mysl przyszlo,nie gniewaj sie Elcia,ani zadna z Was,ale dla mnie brawa,glaskanie etc...to takie porownianie do tresowania malpki.Malpka zrobi rzeczy za bananka.Przepraszam,nikt mi nie wmowi ze 9msc dziecko zalatwia sie bo to rozumie,zwieracze,sprawa fizyczna nie funkcjonuja w ten sposob,ale macie racje to jest wstep do przyszlego zaczynania trenowania nocnikowania.
 
a ja jestem tak "po srodku" - z jednej strony uwazam, ze 8msc to za wczesnie na nocnik (tzn. krzywda sie dziecku nie dzieje ale po prostu jest to jeszcze bzesskuteczne), z drugiej czytalam, ze dzieci zdaja sobie sprawe, ze robia siusiu i kupe i ze to wczesniej sygnalizuja - na tym opiera sie tzw. wychowanie bezpieluchowe, tak tez funkcjonuja matki z plemion np. afrykanskich - dziec spedza pol dnia w chuscia ale mama przeciez nie jest obfajdana - po prostu kiedy przychodzi "ten" moment, mama wystawia pupe dziecia nad ziemie i sru ;-)
 
Problem polega na tym ,że robienie tych rzeczy to nie zabawa bo przecież nikt nam brawa za to nie bije,a że dzieciaki sa mądre i już teraz wiedzą to inna sprawa .One są zbyt młode by do końca to zrozumieć.Siedzenie na nocniku dla większości bywa uciążliwe ,a nawet stresujące bo zabawne będzie tylko jakiś czas i to nie chusta afrykańska i wystawienie tyłka z niej gdzie popadnie byle nie na mamę:-);-):tak:Można próbowac ratować jednego dwa pamki na dzięń i tyle jak na razie:tak:
 
Żebyście sobie nie myślały – ja nie wierzę, że Kuba wie, że nocnik jest do sikania i że on rozumie co robi. Nie nazwałabym też tego naszego nocnikowania przymuszaniem bo jak okazywałby niechęć do siedzenia na nocniku to bym go nie sadzała i tyle. A tak weszło nam to w nawyk – po nocce na nocnik i po każdym większym żarełku nocnik i jakoś fajnie to wychodzi. Jak zacząłby protestować to bym przestała, ale z drugiej strony jak nie będę sadzała to się nie nauczy. A czy to za wcześnie? Nie wiem – trudno powiedzieć. Kuzynka ma dwójkę dzieci i sadzała od 6 miesiąca. W wieku 1,5 roku pieluchę mieli już tylko na noc bo potrafili zasygnalizować kiedy chcą siku/kupkę. Ale przecież każde dziecko jest inne.

Co do klaskania ja tam klaskać będę :tak: Nie ma chyba innego sposobu aby zasygnalizować małemu dziecku, że robi coś dobrze. Tzn. nie wiem czy Kuba zrozumiałby jakbym mu powiedziała „cudownie synku, ze zrobiłeś siku”. A jak klaszczę to i on się cieszy i ja więc złego w tym nic nie widzę. A że wyglądamy jak małpki :-) pewnie dla kogoś patrzącego z boku tak, ale co mi tam ;-) najważniejsze, że młody ma radochę :-)
 
Katul ,a można to zacząć właśnie jak dzieć ma około półtora roku:tak:i efekt będzie taki sam:-DKatul ale ratowanie pampków nie może być potępione jak się Ameli unormuje (bo teraz zabkuje i mamy kilka do naście kupiszonów) to też wysadzać popróbuję :tak::-)
 
Powiem tak Azula – obawiam się, że możesz mieć racją :-) tzn. szkopuł tkwi w tym, że nigdy nie wiadomo co by było gdyby :-) to tak jak z zębami – większość forumowych dzieciaczków już ma co najmniej jednego, a paszcza mojego urwisa jak świeciła pustkami tak świeci. Aczkolwiek ja cały czas żyję w przekonaniu, ze jakieś tam nawyki może to wczesne nocnikowanie wyrobi, a jak nie to trudno, męczące to nie jest jakoś szczególnie więc chyba i ja i Kuba jakoś przeżyjemy. A co do pampków – to fakt mniejsze zużycie jest, nie zaprzeczę :tak:
 
Ile dzieci tyle i sytuacji i możliwości .
Moja Klaudia przestała chodzić w pampersach jak miała 1.5 roku .Nawet na noc już nie zakładałam tylko budziłam o stałej porze i wysadzałam na nocnik .
Kuba był wysadzany od 9 miesiąca ,a załapał o co chodzi po 3 roczku ,a definitywnie z pieluchami skończył jak miał 4.5 roku :szok::szok:
Karola na sam widok nocnika urządza histerie nie z tej ziemi :-p:-p:-p

Kiedyś wszystkie dzieci się nauczą i na wszystkie przyjdzie czas i pora .
 
Katul ale to raczej pewne bo w mojej rodzinie kilka maluszków się już wychowało (osobiście chowałam dwóch synów) i jak dziecko samo tak do końca nie jarzy o co biega ,a to właśnie około 1,5 roku jest(około bo to zawsze + - raczej na +) można tylko nazwać ratowaniem pampków:tak:ale naprawdę nic w tym złego jak dziecka nocnikiem się nie zadręcza;-)
 
reklama
Fiore a jak okazujesz dziecku ze cos dobrze zrobilo? ze jego starania nas ciesza?:zawstydzona/y:

My jeszcze nic nie zlapalismy ale sadzam tak dla przyzwyczajenia ze takie cos istnieje ;-) i juz wiem ze nocnik FP jest do baniiiii- chcialam kupic taki normalny ale jednak z wyzsza przedzialka zeby sie ten pitolek schowal a nie wystawal i mi troche za drogie bylo- suse kiedy byly te nocniki w lidl? jak beda znowu to napiszesz tutaj albo mi na priva? bylabym wdzieczna
 

Podobne tematy

Do góry