reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cycowe mamy :)

dokładnie to powiedziała mi moja ciocia ,która jest pediatrą :tak: i tym się kieruję :tak: tym bardziej,że 3pediatrów potwierdziło,że w 5miesiącu to spokojnie mam już podawać inne rzeczy :tak:

jeszcez dodam ,ze miałam jakąs fobie na temat wrowadzania nowości ...wbili mi do głowy te karmienie samą piersią do końca 5mc,że naprawde się bałam tych nowości i jak głupia pytałam się 3 lekarzy +ciocia...no i oczywiście tysiąc informacji w necie przeczytałam ;-)...no ,ale Mała szczęśliwa to i ja się uspokoiłam :tak:
 
reklama
Eliza ja na zupkę jeszcze poczekam, na razie będę ten kleik na noc podawać a w ciągu dnia deserki, za kilka dni podam mu np jabłuszko z gruszką. Jak będzie oki to zaczną marchew dawać ale to pewnie z 2 tyg poczekam jeszcze. Wiem, ze każdej mamie spieszy się, żeby szybciej urozmaicić dietę ale ja ostrożna jestem, jednego alergika już miałam i wolę stopniowo i spokojnie do tematu podejść. A to przecież nasze małe brzuszki są;-) Niech powoli się oswajają z nowościami ;-)
 
Eliza ja na zupkę jeszcze poczekam, na razie będę ten kleik na noc podawać a w ciągu dnia deserki, za kilka dni podam mu np jabłuszko z gruszką. Jak będzie oki to zaczną marchew dawać ale to pewnie z 2 tyg poczekam jeszcze. Wiem, ze każdej mamie spieszy się, żeby szybciej urozmaicić dietę ale ja ostrożna jestem, jednego alergika już miałam i wolę stopniowo i spokojnie do tematu podejść. A to przecież nasze małe brzuszki są;-) Niech powoli się oswajają z nowościami ;-)
hmmm lekarz mówił mi,że po marchewce zacząc dawać dwuskładnikową zupkę i kupiłam już taką gerbera marchewka z ryżem i marchewka z jarzynkami...no ale masz rację...zaczekamy jeszcze troszkę...
swoją drogą to musze się przyznać,że jak dałam Gabrysi pierwszą łyżeczkę jabłuszka to aż mi się łezka ze wruszenia w oku zakręciła :tak:...taką miała słodką minke...zdziwiona i uśmiechnięta od ucha do ucha ćlumała te jabłuszko...sama słodycz normalnie...a później przy marchewce jak się cała umazała...no poprostu niezapomniany widok :-)
 
swoją drogą to musze się przyznać,że jak dałam Gabrysi pierwszą łyżeczkę jabłuszka to aż mi się łezka ze wruszenia w oku zakręciła :tak:...taką miała słodką minke...zdziwiona i uśmiechnięta od ucha do ucha ćlumała te jabłuszko...sama słodycz normalnie...

U nas tak samo!!! :))) hhihih :-))))

No i ja jeśli chodzi o kaszkę to podaję taką gotową bebilon kaszka dojrzałe jabłko po 4 m-cu czy jakoś tak. No i dziś będę musiała już drugi raz dokarmić go przed snem bebilonem, bo po nocy tylko 100 ml mi sie udalo ściągnąć, a w ciągu dnia tylko parę razy po 20 ml :(( Stres spowodowany wczorajszą akcją z pokrzywką zdecydowanie nie pomógł mi na laktację ... ech... no ale co zrobić, dziecko głodne być nie może, więc jakoś będę musiała to przeżyć. Aaa i jeszcze wracając do kaszki to Lolek zjadł maksymalnie 80 ml jej nawet na pełnego głoda, więc ona serio musi być bardzo sycąca, bo jego mniej niż 200 ml mleka juz nei zadowala :p Kupki robi jak na razie bez problemów.
 
U nas tak samo!!! :))) hhihih :-))))

No i ja jeśli chodzi o kaszkę to podaję taką gotową bebilon kaszka dojrzałe jabłko po 4 m-cu czy jakoś tak. No i dziś będę musiała już drugi raz dokarmić go przed snem bebilonem, bo po nocy tylko 100 ml mi sie udalo ściągnąć, a w ciągu dnia tylko parę razy po 20 ml :(( Stres spowodowany wczorajszą akcją z pokrzywką zdecydowanie nie pomógł mi na laktację ... ech... no ale co zrobić, dziecko głodne być nie może, więc jakoś będę musiała to przeżyć. Aaa i jeszcze wracając do kaszki to Lolek zjadł maksymalnie 80 ml jej nawet na pełnego głoda, więc ona serio musi być bardzo sycąca, bo jego mniej niż 200 ml mleka juz nei zadowala :p Kupki robi jak na razie bez problemów.
ja też takie gotowe kupiłam hippa ,ale na razie daję bezsmakową torebki :tak: a swoją drogą to w zasadzie co lepsze i czym się różni kleik ryżowy od kaszki ryżowej ? u nas kupki zrobiły się plastelinowe, wcześniej typowo pocycowe- wodniste :tak:
 
ja też takie gotowe kupiłam hippa ,ale na razie daję bezsmakową torebki :tak: a swoją drogą to w zasadzie co lepsze i czym się różni kleik ryżowy od kaszki ryżowej ? u nas kupki zrobiły się plastelinowe, wcześniej typowo pocycowe- wodniste :tak:

Kaszka ma bardziej złożony skład niz kleik:tak:, dlatego na początek kleik najlepszy;-)
 
A ja w temacie rozszerzania diety jestem zielona zupelnie :tak: Jakos tak czaje sie z tym i chyba jeszcze sie wstrzymam przez jakis miesiac.
 
reklama
No ja mam z dnia na dzień mniej pokarmu :(((( Nie wiem co się dzieje, ale już nic nie pomaga, ech, dziś wieczorem po odciągniętym musiałam mu dać bebilon, ale nie wypił ani kropelki, spojrzał na mnie z pretensją i poszedł spać. No co za dziecko! A kaszki nie chcę mu dawać na noc, bo jedzenie jej łyżeczką jest taką frajdą, że on się od razu wybudza i potem dłużej zasypia... Więc pozostaje mi trochę kaszki w ciągu dnia jak wisi przy cycu w kółko i do tego trochę kleiku na noc na dojadkę po tym co udało mi się uzbierać (moge kleik z moim mlekiem zrobic ? czy lepiej taki gotowy ?).
 
Do góry