reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cycowe mamy :)

wróciłyśmy ! a więc tak jak wskazywała nasz waga Mała przybrała ponad 400gr w miesiąc...pani doktor stwierdziła,że to nie taka tragedia ,w siatkach tez sie miesci:tak: co do jedzenia to zaproponowała dokarmianie na noc mleczkiem lub skoro nie jestesmy alergikami to obiadek w ciagu dnia...pytałam o kaszka to powiedziala,ze absolutnie nie przed 6 mc...troche sie zdziwiłam, bo wiele z dziewczyny z tego co czytałam już od dawna daje:confused: co do kłopotów podowania butli, to kazała dawać,aż dziecko załapie...chyba,że chcemy krzyż pański przechodzić i dawać łyżczką:baffled: ...i teraz sama już nie wiem co robić ? dawać jej jeden posiłek ze sztucznego mleczka czy zaczac wprowadzac zupki :confused:
 
Ostatnia edycja:
reklama
my po konsultacji z pediatrą wprowadziliśmy już inne posiłki, jako że cyc to u nas dodatek na dobranoc i na dzień dobry.
pobudka o 6:30, zje obydwa cyce, ok. 11 je zupkę jarzynową lub jabłuszko, ok. 15 150 ml modyfikowanego, o 18:30 oba cyce i o 23 modyfikowane zagęszczone kaszką ryżową (w sumie 210 ml).
 
Kurcze, ale miałam kryzysior dziewczyny! Tak się chrztem sobotnim zestresowałam, że normalnie w niedziele nic mi nie chciało leciec z cyckow! Dziecię głodne wyło pół dnia, potem odmroziłam troche zapasów (chwała mi za to,ze je zrobilam), nakarmilam, a w poniedzialek jak gdyby nigdy nic pokarm znow leciał ;/// Czy ja wiecznie z tym karmieniem musze jakies dramaty przezywac ?:D My jemy juz codziennie po łyzeczce jabluszka, bo po nim jest super kupa i zero zaparć, więc nie mam zamiaru oponowac i katowac dziecko bolami brzucha :) Zajada się jak oszalały i jak odkładam łyzeczke to on w ryk normalnie :) Do tego zaskoczyl mnie tym,ze od poczatku dobrze wiedzial co z tym robic, otworzyl paszcze, poćlamkał przez pare sekund i połknął... jakie to dziecinnie proste! :>
Z innymi nowościami bedziemy jeszcze troche czekac. W poniedzialek trzecie szczepienie, to sie zapytamy pediatry, co i kiedy.
No i testowalam nocne przetrzymywanie (cale szczescie, ze maly spi od poczatku w swoim pokoju, bo jakby mi kwekał nad uchem to bym nie dala rady i odpuscilam) - tzn, jak sie budzil o 5 rano, ale nie wył tylko sobie tak lezal i zagadywal o cyca, to ja wyrodna matka nakladalam poduche na ucho i po pol godziny on i tak zasypial. Tak go pare dni poprzetrzymywalam i wuala!! 10 godzin snu bez problemu :) Start 22.30 koniec 8.30 :D Podziwiam Was, co wstajecie co 3 godziny, ja to bym dawno pokarm juz stracila zyjac w takim trybie 3-godzinnym.
 
No i testowalam nocne przetrzymywanie (cale szczescie, ze maly spi od poczatku w swoim pokoju, bo jakby mi kwekał nad uchem to bym nie dala rady i odpuscilam) - tzn, jak sie budzil o 5 rano, ale nie wył tylko sobie tak lezal i zagadywal o cyca, to ja wyrodna matka nakladalam poduche na ucho i po pol godziny on i tak zasypial. Tak go pare dni poprzetrzymywalam i wuala!! 10 godzin snu bez problemu :) Start 22.30 koniec 8.30 :D Podziwiam Was, co wstajecie co 3 godziny, ja to bym dawno pokarm juz stracila zyjac w takim trybie 3-godzinnym.

Wow Purchawko 10 godzin?????? Ale zazdroszczę! Moja dzisiaj pobudka o 24:30 potem o 3:00 i potem o 4:30 z tym że o 4:30 nie dałam cyca tylko smoka i jakoś usnęła, ale już bardzo niespokojnie spała. Jeść dostała znowu o 7:00. No i miałam dać wczoraj modyfikowane, ale jakoś nie wyszło. Nie chciało mi się gotować wody itd. Ciekawe czy Eliza dała swojej kaszki do mleka?
Dziewczyny ja się w ogóle zastanawiam, czym się różni kaszka od kleiku?????
 
No Purchawko nieźle:tak: tyle godzin snu i Ty taka wytrwała jesteś;-) brawo.

Mexi najlepiej rozszerzać diete od kleiku ponieważ ma on prostszy skład od kaszki, nie ma w kleiku takich składników jak cukier, owoce, aromaty itd:tak:
 
Wow Purchawko 10 godzin?????? Ale zazdroszczę! Moja dzisiaj pobudka o 24:30 potem o 3:00 i potem o 4:30 z tym że o 4:30 nie dałam cyca tylko smoka i jakoś usnęła, ale już bardzo niespokojnie spała. Jeść dostała znowu o 7:00. No i miałam dać wczoraj modyfikowane, ale jakoś nie wyszło. Nie chciało mi się gotować wody itd. Ciekawe czy Eliza dała swojej kaszki do mleka?
Dziewczyny ja się w ogóle zastanawiam, czym się różni kaszka od kleiku?????
a więc kaszki nie dałam ,bo nasza pediatra powiedziałą,że absolutnie nie dawać wcześniej jak po 6mc ...poza tym Mała nadal nie chce butli,więc je tylko z cyca i nawet jakbym chciała to nie było jak :) ,ale nastapił przełom i 2 dzień ŚPI ZNOW CAŁĄ NOC-od 21.30 do 6 zje i spi do 9 :))) i przy takim systemie cyce są pełne mleka:tak: je może i rzadziej ,ale konkretnie :tak:...może to był ten skok rozwojowy cały u niej... Pani doktor powiedziała,że jak wróci wszystko do normy tak jak teraz to żebym się wstrzymała z dawaniem stałych pokarmów do 6mc więc na dzień dzisiejszy jeszcze się wstrzymujemy...ona w zasadzie z głodu nigdy nie płakała ,tyle tylko ,że meczyła mnie i chciała wciąż ssać..zobaczymy..mam nadzieje,że wytrwamy jeszcze do tego 6mc bez dodatków :-) :tak:
 
Kurcze, ale miałam kryzysior dziewczyny! Tak się chrztem sobotnim zestresowałam, że normalnie w niedziele nic mi nie chciało leciec z cyckow! Dziecię głodne wyło pół dnia, potem odmroziłam troche zapasów (chwała mi za to,ze je zrobilam), nakarmilam, a w poniedzialek jak gdyby nigdy nic pokarm znow leciał ;/// Czy ja wiecznie z tym karmieniem musze jakies dramaty przezywac ?:D My jemy juz codziennie po łyzeczce jabluszka, bo po nim jest super kupa i zero zaparć, więc nie mam zamiaru oponowac i katowac dziecko bolami brzucha :) Zajada się jak oszalały i jak odkładam łyzeczke to on w ryk normalnie :) Do tego zaskoczyl mnie tym,ze od poczatku dobrze wiedzial co z tym robic, otworzyl paszcze, poćlamkał przez pare sekund i połknął... jakie to dziecinnie proste! :>
Z innymi nowościami bedziemy jeszcze troche czekac. W poniedzialek trzecie szczepienie, to sie zapytamy pediatry, co i kiedy.
No i testowalam nocne przetrzymywanie (cale szczescie, ze maly spi od poczatku w swoim pokoju, bo jakby mi kwekał nad uchem to bym nie dala rady i odpuscilam) - tzn, jak sie budzil o 5 rano, ale nie wył tylko sobie tak lezal i zagadywal o cyca, to ja wyrodna matka nakladalam poduche na ucho i po pol godziny on i tak zasypial. Tak go pare dni poprzetrzymywalam i wuala!! 10 godzin snu bez problemu :) Start 22.30 koniec 8.30 :D Podziwiam Was, co wstajecie co 3 godziny, ja to bym dawno pokarm juz stracila zyjac w takim trybie 3-godzinnym.
ja tez bym sie wykonczyla jakbym miala co 3godz wstawac! jak na poczatku raz w nocy o 3 wstawalam to myslalam,ze padne a co dopiero pare razy ...
 
To jak to w końcu jest ? W schemacie żywienia sporządzonym przez jakąś tam radę żywieniową ustalone jest żeby wprowadzać gluten po 4 miesiącu. To dlaczego lekarze mówią, żeby wprowadzać po 6. ? Przecież ktoś kto ustala te schematy to chyba musi wiedzieć co robi. Ja rozumiem,ze lekarz ma doswiadczenie itd, ale czy faktycznie wie wiecej od tych co ustalaja te schematy ? Juz sama nie wiem. Ja bylam w sumie u 3ech pediatrow roznych i kazdy w roznych kwestiach twierdzi cos innego. I jak tu nie zgłupiec ? Ustaliliby wspolna wersje i byloby lepiej :)))

"Pytanie: Słyszałam, że od 5. miesiąca można wprowadzić do diety dziecka gluten? Czy to prawda?

Tak. Najnowsze zalecenia specjalistów w dziedzinie żywienia niemowląt (schemat żywienia dzieci w wieku 0-12 miesięcy przygotowany przez ekspertów) mówią o tym, by dzieci karmione piersią już w 5. miesiącu otrzymały pierwszą dawkę produktu glutenowego w ilości 2-3 g na 100 ml posiłku, a miesiąc później podobną dawkę podaje się niemowlętom karmionym mlekiem modyfikowanym. Ma to związek z najnowszymi badaniami, które pokazują, że wcześniejsze wprowadzenie niewielkich ilości glutenu do jadłospisu „uodparnia” niemowlę na gluten i pomaga w profilaktyce choroby trzewnej zwanej celiakią. Więcej o glutenie w żywieniu niemowląt – na naszej stronie."
Cytat ze strony BoboVity
 
Ostatnia edycja:
reklama
To jak to w końcu jest ? W schemacie żywienia sporządzonym przez jakąś tam radę żywieniową ustalone jest żeby wprowadzać gluten po 4 miesiącu. To dlaczego lekarze mówią, żeby wprowadzać po 6. ? Przecież ktoś kto ustala te schematy to chyba musi wiedzieć co robi. Ja rozumiem,ze lekarz ma doswiadczenie itd, ale czy faktycznie wie wiecej od tych co ustalaja te schematy ? Juz sama nie wiem. Ja bylam w sumie u 3ech pediatrow roznych i kazdy w roznych kwestiach twierdzi cos innego. I jak tu nie zgłupiec ? Ustaliliby wspolna wersje i byloby lepiej :)))

"Pytanie: Słyszałam, że od 5. miesiąca można wprowadzić do diety dziecka gluten? Czy to prawda?

Tak. Najnowsze zalecenia specjalistów w dziedzinie żywienia niemowląt (schemat żywienia dzieci w wieku 0-12 miesięcy przygotowany przez ekspertów) mówią o tym, by dzieci karmione piersią już w 5. miesiącu otrzymały pierwszą dawkę produktu glutenowego w ilości 2-3 g na 100 ml posiłku, a miesiąc później podobną dawkę podaje się niemowlętom karmionym mlekiem modyfikowanym. Ma to związek z najnowszymi badaniami, które pokazują, że wcześniejsze wprowadzenie niewielkich ilości glutenu do jadłospisu „uodparnia” niemowlę na gluten i pomaga w profilaktyce choroby trzewnej zwanej celiakią. Więcej o glutenie w żywieniu niemowląt – na naszej stronie."
Cytat ze strony BoboVity
no zgłupieć można niestety :/ wiem jedno ...najlepiej jest karmić samą piersia do 6mc, bo po 6mc dziecko zaczyna samo wytwarzać odporność...wskazanie to tyczy się szczególnie dzieci których rodzice ,albo jedno z nich jest alergikami (nas na szczęsie nie dotyczy)...wiem,że kupiłam na wszelki wypadek pare słoiczków gerbera od 4mc i jest na nich napisane 'produkt bezglutenowy',więc może i się nie powinno podawać sama nie wiem.....echhhhh mam nadziej,że dam rade z tym karmieniem samym cycem do 6mc ,bo zwariować można z tymi rozbierznymi informacjami...
 
Do góry