reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cycowanie i butelkowanie - czyli karmienie naszych pociech

JAGUS u mnie ta sutka jest wlasnie w takim stanie przrz nakladke, mialam jakies z Baby Ono. W 2 sekundy z sutki polala sie krew i wlasnie wtedy sie tak rozwalila.
Ja zuzyllam caly bephanten a teraz Maltan. Ja to smaruje i zakladam wkladke. Moze zle robie, ale jak sechnie to cholernie boli. A jakos od wczoraj juz nie jecze i sie nie trzese wiec moze jakas poprawa jest. Js teraz sie boje zaufac jakiejkolowiek nakladce i przystawiam mala do takiej sutki. Staram sie czesciej przystawiac do zdrowej.
A z laktatorem mialam to samo. Tyle siedziec zeby kilkadzieciat ml sciagnac. Najgorzej noca
 
reklama
A u nas nadal cycus, odciaganie laktatorem i troche bebilonu. Coraz dluzej ssie, najada sie czasami tylko piersia, wiec jest postep, chcociaz momentami widze jak sie denerwuje to nie popuszczam raz jedna piers raz druga, ogolnie prawa mam zawsze twardsza i bardziej bolesna ale jemu z niej latwiej ssac a z lewej leci mleko jak z fontanny ale jest zawsze miekka. Jak odciagam laktatotorem to 110 mi sie udaje sciagnac.
Ja nan noc sciagam stanik , zakladam sobie pieluche, nigdy nie spalam w staniku i teraz tez nie umie. A piersi po skonczeniu laktacji moje byly jak dwa flaczki wiszace, dopiero z czasem nabraly jedrnosci, tak samo krocze pierwszy stosunek z mezem pamietam ze w ogole go nie czulam tak bylo luzno dopiero z czasem wszystko sie pozwezalo:-)
 
katherinne: mam podobnie - po prostu mi by się nie chciało tych butelek, odparzania, ect. więc karmienie piersią jest dla mnie wybawieniem :-D
marika: zagoi się w końcu - serio z autopsji wiem - u mnie rany się dwa miechy goiły przy pierwszym i pewnego dnia przestało boleć całkowicie. Teraz powtórkę z rozrywki mam - też boli jak nie wiem i najlepsze, że widzę, iż Miki zasysa się dobrze - jedyne to,że on się szybko męczy jedząc, mi leci ciurkiem, więc się krztusi też czasem i puszcza i tak zasysa i odsysa, a każde zassanie to gwiazdy przed oczami mam... a do tego na jednej piersi mi ten pierwszy naskórek z sutki zjadł po prostu i mam taką ranę jakby, choć krew w ogóle z tego nie leci, ale widzę, ze naskórka brakuje... :eek: tradycyjnie Purelan życie ratuje i po 3 dniach smarowania boli jakby mniej, ale zanim całkiem przestanie to pewnie miesiąc zejdzie...
jaguś: ja właśnie chodzę i wietrzę non stop piersi i ciągle kaloryfer podkręcam, bo mi zimno :-D u mnie właśnie odwrtonie jak u ciebie - jak są nie natłuszczone, a takie suche to boli jak diabli :eek:
 
Dziewczyny, współczuję tych poranionych sutków. Mnie też zaczyna trochę jeden boleć i co najlepsze, zrobił mi to laktator a nie synek. Smaruję bepanthenem, wietrzę, suszę suszarką i liczę na poprawę bo ściąganie z tej piersi staje się coraz bardziej bolesne...


No właśnie, my dalej ściągamy, jak jest dobrze w 10 minut mam z obu piersi 100-120, jak gorzej - mały chce jeść częściej niż co 3h - 80-90 ml. Staram się też przystawiać do piersi, tzn. najpierw ściągam z jednej daję 50-60 ml, mały się uspokaja trochę to przystawiam do drugiej. Czasem pociągnie dłużej. Jak mało pije, ściągam resztę i daję, bo inaczej przyśnie na pół godziny i znowu chce. W nocy daję tylko ściągnięte bo inaczej w ogóle bym nie pospała. W ogóle zauważyłam, że gdybym karmiła tylko piersią to ciągle bym miała go na cycku bo on troszkę popije i przysypia i tak w kółko. Dlatego na razie zostaję przy ściąganiu... MM dokarmiam bardzo rzadko, 30 ml raz na kilka dni, jak głodomór tak chce jeść, że cycki nie nadążają z produkcją
 
Staś, ale chyba powinnam go przechrzcić na Głodomór ;)

I Staś i Głodomór bardzo ładnie:-D Nasza już ma pseudonim Pijawka;-)



Agagsm, Marika widocznie każda musi dojść sama do tego, co jej pomaga:) Wczoraj czytałam jak Marika pisałaś że właśnie przez nakładkę mała ci zmasakrowała sutka i co? Wczoraj wieczorem moja była tak głodna że chciałam założyć tą nakładkę na szybko, zbyt płytko weszła i też jak się na chwilę oderwała to zobaczyłam ile tam się krwi zebrało... No i trochę mnie to podłamało, że już się prawie goiło a tu od początku to samo, w nocy lało mi się z tej piersi tak że aż stanik i piżamę musiałam zmieniać, spałam w sumie z odsłoniętą i uznając że to było wietrzenie to nawet się nie spodziewałam, że rano jak wstanę nie będzie ani śladu po tej krwi... Zaryzykowałam jak mała znowu była głodna, przystawiłam ją i szok... Pięknie ssała, nic nie popękało, żadna ranka się nie otwarła a sutek wygląda jakby nigdy mu nic nie było:szok: Ale z suszarki nie zrezygnuję bo też mi pomaga;-)
 
Chciałabym zrobić zapasy mleczka w zamrażalniku, żeby móc w końcu męża zostawić samego z dzieciakiem, ale kompletnie nie mam pojęcia, ile pokarmu potrzeba. Ile ml na jedno posiedzenie powinnam mu zostawiać?
 
SYLKA sporo sciagasz
AGAGSM ja zawsze ciebie wspominam ze ty 2 miechy sie meczylas a ja dopiero miesiac. Mi tez lepiej jak sutki sa natliuszczone bo ja schna to bola
MALINKA u nas tak miesiac ze Laura wciaz na cycku. Dopiero tetaz mamy male przelomy i spi dluzej a najlepiej jak ja sie nosi i tuli
JAGUS wlasnie tak bylo dutka za plytko weszla, mala zassala koncowke i krew trysnela. Okropnosc. Wspolczuje Tobie
KATHERINE dla Laury wystarczyloby 90ml
 
reklama
Do góry