Napewno tak jest. Ja jak nie zjem porządnego obiadu to bym co chwilę coś jadła...chociaż powiem Wam że teraz przy samej końcówce włączyło mi się takie ssanie że szok...ciągle bym coś jadła i nie koniecznie zdrowo...
A może organizm domaga się tez innych składników, niż tylko to, co w kanapkach, stąd to podjadanie. Ale to znaczy, że nie jesz codziennie obiadu?