reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa

Ja kupiłam ksylitol,masło orzechowe i dżem bez cukru ,może się w końcu odważą i zobaczę jak to na mnie zadziała . Chyba muszę przestań tak bardzo analizować i myśleć ,starać się jeść zdrowo ,a całkowita ocenę zostawić lekarzowi. Ja przez te mdłości mam taki odrzut jeżeli chodzi o kaszę i mieso ,że masakra. Najlepiej jaka zupa ostatnio,kanapka. No i owoców mogłabym zjeść tone,ale wiadomo więc sobie dawkuje np kawałek jabłka do obiadu
A co do glukometru to dobry pomysł , bo bez niego to faktycznie można wróżyć całkiem z fusów.
 
reklama
No to mam to samo, muszę jeść, a nie wiem co.. wcinałabym migdały i orzechy ale już mi uszami wchodzą. Nie jestem w stanie.
Zjadam normalnie obiad i jako słodkie .. jem garści malin i borówek.
I oczywiście jajka które lubię ale aż taką fanką nie jestem 😅
Mam też czekoladę z ksylitolem, a taka jedyna słodkość która mi została to kawa latte +2 łyżeczki ksylitolu.
Sernik też chcę zrobić :)

Mam nadzieję,że doczekam się tego glukometru.. głupie ale bym chciała. Bo takie działanie po omacku-tak naprawdę nie wiem czy nie jest gorzej niż gdybym jadła w miarę normalnie.
I jeszcze lody mi się marzą 😍
A czemu nie masz glukometru?
Lodów włóż sobie łyżkę do kawy, ja tak robiłam 😉

Ja glukometr dostałam w aptece, warunkiem była odpowiednia liczba pasków na recepcie, choć jak zmieniałam na accuchek instant to wystarczyło jedno opakowanie pasków.
 
No widzisz, ja przed cukrzycą też tak nie jadłam (to są zdjęcia moich śniadań). I nie były to posiłki moich marzeń.
Oprócz jajek jest jeszcze ryba (np. makrela albo tunczyk), parówki, szynka. Jajka można jeść w formie omletu, smakuje inaczej. Można jeść masło orzechowe - bez cukru w składzie.

Jak nie wchodzi ci chleb, to go zastąp kasza albo makaronem pełnoziarnistym.

Jak musisz pepsi to weź kilka łyków a resztę oddaj partnerowi. Albo w ramach wyjątku kup pepsi max. Kup sobie skyr z lidla, jako słodką przekąskę. Albo kisiel bez cukru i osłódź erytrytolem. Albo kup sobie ciastko keto, wrzucałam fotę. Albo po prostu weź dwie kostki czekolady i je ssij, uwierz mi cukier ci nie powinien skoczyć - to ilość czyni truciznę.

I tak. Czasem z premedytacją jadłam słodycze dla zdrowej głowy. Czasem. Całą bezę w kawiarni albo kawałek sernika. I wiesz co? Czasem nie mierzyłam po tym cukru, też dla zdrowej głowy.

Bo zwyczajnie mnie wkurza,że to takie trudne. Pól internetu przewertowałam żeby znaleźć kisiel bez cukru !! budyń, galaretka jeszcze nie ustalona.
To takie trudne nie nawalić tam cukru skoro w każdym przepisie jest i tak dodaj cukier.. :mad:Albo niby te bez cukru a nawalone sukralozy, fuj.
Wędzonych ryb się trochę boję w ciąży ale właśnie marzy mi się zrobienie takiej pasty z makreli(tylko najpyszniejsze to jest z białą bułką 😢 ).
Masło orzechowe-jem jedynie łyżeczką bo nie umiem łączyć ale strasznie mnie zemdliło ostatnio.

Pepsi max nie znoszę, ogólnie tak jak pisałam zwykłą piłam "od świeta " więc skąd te zachcianki to nie wiem, po prostu do pizzy byłaby jak znalazł 😅
Kasz bardzo lubię, ziemniaki zjadam zawsze "wczorajsze" albo takie które odleżały w lodówce ale ogólnie jem rzadko.
Co do makaronu to niestety ale pełnoziarnisty jest dla mnie niejadalny.. co prawda zamówiony w cateringu jakoś nawet dałam radę zjeść więc może jeszcze uczynię kilka podejść.
Za to orkiszowy jest ok i z groszku czy soczewicy raz na jakiś czas się sprawdza.
Skyr jest dla mnie okropnie ciężki ale jem, dokładnie jak napisałaś-tylko wrzucam maliny albo borówki.

Podoba mi się Twoje podejście -dokładnie tak zamierzam robić jeśli wyniki na to pozwolą.Czyli np. nie zjadam paczki delicji jak kiedyś, a 1 ciastko.
Czekolady kupuję 70% ze skórką pomarańczy bo dietetyczka mówiła,że one nie wywalają glukozy ( to się okaże). Zamówiłam też mleczną z ksylitolem. Tak próbuję żyć.
Jak nauczę się piec bułeczki orkiszowe to może będzie mi łatwiej8-)
8-)
 
A czemu nie masz glukometru?
Lodów włóż sobie łyżkę do kawy, ja tak robiłam 😉

Ja glukometr dostałam w aptece, warunkiem była odpowiednia liczba pasków na recepcie, choć jak zmieniałam na accuchek instant to wystarczyło jedno opakowanie pasków.

Czekam na wizytę u diabetologa. Z tym moim cukrem na czczo 94.
Miałam zrobić jeszcze kilka pomiarów ale kolejki od rana skutecznie mnie odstraszyły.
 
Bo zwyczajnie mnie wkurza,że to takie trudne. Pól internetu przewertowałam żeby znaleźć kisiel bez cukru !! budyń, galaretka jeszcze nie ustalona.
To takie trudne nie nawalić tam cukru skoro w każdym przepisie jest i tak dodaj cukier.. :mad:Albo niby te bez cukru a nawalone sukralozy, fuj.
Wędzonych ryb się trochę boję w ciąży ale właśnie marzy mi się zrobienie takiej pasty z makreli(tylko najpyszniejsze to jest z białą bułką 😢 ).
Masło orzechowe-jem jedynie łyżeczką bo nie umiem łączyć ale strasznie mnie zemdliło ostatnio.

Pepsi max nie znoszę, ogólnie tak jak pisałam zwykłą piłam "od świeta " więc skąd te zachcianki to nie wiem, po prostu do pizzy byłaby jak znalazł.
Kasz bardzo lubię, ziemniaki zjadam zawsze "wczorajsze" albo takie które odleżały w lodówce ale ogólnie jem rzadko.
Co do makaronu to niestety ale pełnoziarnisty jest dla mnie niejadalny.. co prawda zamówiony w cateringu jakoś nawet dałam radę zjeść więc może jeszcze uczynię kilka podejść.
Za to orkiszowy jest ok i z groszku czy soczewicy raz na jakiś czas się sprawdza.
Skyr jest dla mnie okropnie ciężki ale jem, dokładnie jak napisałaś-tylko wrzucam maliny albo borówki.

Podoba mi się Twoje podejście -dokładnie tak zamierzam robić jeśli wyniki na to pozwolą.Czyli np. nie zjadam paczki delicji jak kiedyś, a 1 ciastko.
Czekolady kupuję 70% ze skórką pomarańczy bo dietetyczka mówiła,że one nie wywalają glukozy ( to się okaże). Zamówiłam też mleczną z ksylitolem. Tak próbuję żyć.
Jak nauczę się piec bułeczki orkiszowe to może będzie mi łatwiej8-)
8-)
Nie ma rady, trzeba się przemęczyć. Ale glukometr musisz mieć.
Na pizzę to uważaj. Ja stosowałam taką zasadę - dieta 80/20 i u mnie to wystarczyło. Ale nie wiem, czy u każdego tak będzie. I jak chciałam zjeść coś niedozwolonego, to jadłam malutko tego. Nieraz tylko na smaczek.
 
To co na obrazku piękne i kolorowe ale ja też nie umiem tak jeść.Tzn. raz na jakiś czas.
Chyba ja jestem ta od makaronu(ale przynajmniej durum) i białego pieczywa :( Serio, uwielbiam jasne pieczywo, ciemne to dla mnie dodatek do sałatki. Jak mam jeść chleb z dozwolonej mąki to jem go tyle co nic.
Sałatki uwielbiam, z obiadem też nie mam problemu, ryba, mięso,kasza, surówki -super.To jedyne danie które jestem w stanie ogarnąć.
Ale reszta posiłków tragedia. Ile można jeść jajka ..z warzywami. Jeszcze teraz kiedy ciągle człowieka mdli ..i jedyne na co ma ochotę to coś słodkiego 😢
Próbujecie czasami słodkiego pod kontrolą cukrów? czy to jest zakazane totalnie czy zależy kto jak reaguje ze skokami?

Oczywiście walczę bo wiem,że to nie tylko dla mnie.
Ale normalnie mi się w głowie kłębią obrazy,że pije pepsi (żeby było śmiesznie piłam ją raz do roku-dosłownie !!!) i zjadam całą czekoladę.
No to się wygadałam.
Dla mnie przed ciążą słodycze mogły nie istnieć. Ciasto itp - nie. Nie przepadałam. Nawet w święta. Jeśli już coś słodkiego to chałka albo placek drożdżowy. I to raz na ruski rok.
A teraz w ciąży jak idę do piekarni bo chleb, który jest dla mnie okropny ale jedyny który nie podnosi cukru i widzę paczka to mam ochotę zjeść go przez szybę.
Mówiłam mężowi że jak tylko urodze to ma mi przynieść czekoladę z nadzieniem truskawkowym. Nie pamiętam jak smakuje bo jadłam moze kilka razy w życiu ale teraz jej chce. Nie żaden kebab itp tylko czekolaaaaada. 🙈🙈🙈
 
No to mam to samo, muszę jeść, a nie wiem co.. wcinałabym migdały i orzechy ale już mi uszami wchodzą. Nie jestem w stanie.
Zjadam normalnie obiad i jako słodkie .. jem garści malin i borówek.
I oczywiście jajka które lubię ale aż taką fanką nie jestem 😅
Mam też czekoladę z ksylitolem, a taka jedyna słodkość która mi została to kawa latte +2 łyżeczki ksylitolu.
Sernik też chcę zrobić :)

Mam nadzieję,że doczekam się tego glukometru.. głupie ale bym chciała. Bo takie działanie po omacku-tak naprawdę nie wiem czy nie jest gorzej niż gdybym jadła w miarę normalnie.
I jeszcze lody mi się marzą 😍
A dlaczego masz się nie doczekać glukometru? Jeśli masz receptę na paski to w każdej aptece dają za darmo glukometr. Ja bym się bała bez żadnej kontroli zjeść czegokolwiek...
 
Dla mnie przed ciążą słodycze mogły nie istnieć. Ciasto itp - nie. Nie przepadałam. Nawet w święta. Jeśli już coś słodkiego to chałka albo placek drożdżowy. I to raz na ruski rok.
A teraz w ciąży jak idę do piekarni bo chleb, który jest dla mnie okropny ale jedyny który nie podnosi cukru i widzę paczka to mam ochotę zjeść go przez szybę.
Mówiłam mężowi że jak tylko urodze to ma mi przynieść czekoladę z nadzieniem truskawkowym. Nie pamiętam jak smakuje bo jadłam moze kilka razy w życiu ale teraz jej chce. Nie żaden kebab itp tylko czekolaaaaada. 🙈🙈🙈
Też chciałam powiedzieć mężowi o serniku,ale ja do porodu mam jeszcze ho ho ho 😅😅
 
reklama
Też chciałam powiedzieć mężowi o serniku,ale ja do porodu mam jeszcze ho ho ho 😅😅
Moze Ci się ta zachcianka jeszcze zmieni 🤣
Ja mam termin na 1.03 i naprawdę nie mogę się doczekać aż urodzę i zjem świeża bułkę z masłem. Naprawdę nie zdajemy sobie sprawy jak to jest fajnie moc jeść wszystko, nie doceniałam tego nigdy. Stałam przed lodówka i przewracałam oczami że jest to czy tamto. A teraz? Teraz zjadłabym to wszystko i podziękowała 🤣
Budyń za mną chodzi ale wywala cukier... Mimo iż nie słyszę go ale jest mąka ziemniaczana. Najgorzej mi właśnie wywala po białej mące...
 
Do góry