reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Co do wody to nestele jest po roku ,nawet jest napisane na butelce, ja kupowałam dobrawe.

Agulla żadnych badań nie miałam zleconych - pierwszy raz o tym słysze

Nie odzywam się bo mam z moim serduszkiem cięzko, idą mu zęby prawie wszystkie na raz i jest marudny i najchętniej na ręce , wczoraj byliśmy we wrpcławiu to było inaczej, bawił się z chłopakami super, ale później jak wróciliśmy... wyszły mu dwójki z prawej strony góra i dół, a dwa tyg wcześniej górne jedynki, widzę, że na puchnięte ma też trójki, a jeszcze lewa strona musi wyjść wrr, teraz śpi i jeszcze katarku dostał przez te zęby i temp. 37,3 :((((( aż mnie serce boli jak widzę jak się męczy


Agga ściągasz skórkę na pisiorku u Filipka?
 
reklama
gabrielko nie ściągam nic :) Filip od 3go miesiąca chyba miewa erekcje i z tego co czytałam jest to natualny sposób odklejania się napletka ale nie wiem na ile jest to prawdą. Sama chyba nie będę mu przy siusiaku majstrować... zresztą porozmawiam o tym z pediatrą przy okazji wizyty na szczepieniu i zobaczę co ona powie na ten temat :-)
 
agga ja podaję kranówę przegotowaną :-p
miałam okazję rozmawiać z kierowniczką naszych miejskich wodociągów i panią z laboratorium, która codziennie tę wodę bada i powiedziały, że mam w ogóle zapomnieć o wodzie mineralnej w butelce, bo nam z kranu leci mineralka ;-) mamy bardzo dobrą wodę, więc wrzuciłam na luz i dostaje kranówę. Tak samo jak je warzywka z rynku lub sklepu hihi. Pierwsza wychowana wyłącznie na słoikach - bo musi być eko - teraz jakoś znowu luz. Mój tata mówi, że u siebie na działce ani razu nie doczekał się marchewki bez robaka jeśli nie użył chemii. Niestety ponoć jest wszędzie. Także przy drugim dziecku jakoś lajtowe mam podejście już..jak to się zmienia człowiekowi ;-)


Elmoo ty już pracujesz? oj te pierwsze dni są najcięższe, potem wpada się w rytm i jest już ok. Przede mną to jeszcze....
 
cześć :)
rzadko mam czas żeby Was poczytać a jeszcze rzadziej żeby coś napisać ale nie mogę się powstrzymać żeby odpisać starlet. Chcę Ci powiedzieć i innym mamom że jako studentka Uniwersytetu Rolniczego na wydziale ogrodniczym uczymy się również o ekologii. Tak się składa że jutro mam egzamin z ekologii warzywnictwa. nauczono mnie że istnieje oczywiście wiele sposobów na ekologiczną uprawę np warzyw tak aby były wolne od herbicydów i metali ciężkich oraz wszelkiej chemii i aby żaden robak nie przyszedł do marchewki. Tak więc jeśli możecie kupujcie warzywa z upraw ekologicznych bo nawet te z bazaru są niewiadomego pochodzenia (może te warzywa przy autostradzie rosły?). Jeśli nie macie dostępu często na opakowaniach jest znaczek bio lub taki listek zielony z gwiazdek. Taki mały organizm jest bardzo wrażliwy a szkodzące substancje pokażą objawy ale nie od razu (kłopoty w szkole, z nadwagą, z żołądkiem a nawet rak ponieważ te substancje w dużych dawkach są rakotwórcze a dla takich maleństw nawet taka ilość jest za duża). Ja uczyłam się co to za związki używane są do ochrony roślin i to nic przyjemnego a praca przy nich wymaga szczególnej ostrożności. Nie chce pisać epopei o warzywach ekologicznych ale jeśli możecie to kupujcie takie albo słoiczki. Dobre też są z wiadomego źródła.

Zoja zaczyna chodzić (wstaje jak się czegoś lub kogoś przytrzyma). Już jej nie karmie. byłam chora i zestresowana i mleko stał sie słone i córcia tego jeść nie chciała i przestała jeść w nocy więc pokarm mi się skończył (jest go strasznie mało). Jak się sesja skończy to zacznę czytać wiecej i odpisywać Wam. Muszę się odstresować... Przestaje powoli kochać męża (jak on mnie wkur**a!!!). Mam strasznie dużo na głowie ale Zoja daje mi sama radość. Pozdrawiam Was i buziaczki
 
Witam

Wiem że macie teraz zupełnie inne problemo-tematy, bo wiadomo dzieciaczki, inny świat....ale jesteście tu dla mnie niezłymi expertkami z bogatym doświadczeniem;-)

kupiłam sobie dziś opakowanie FRUKTOZY, bo ostatnio chciałam sobie serek wiejski nieco opruszyć i nie miałam czym. Ja generalnie kawy , herbaty nie słodze od lat, ale czy stanie sie coś złego jak z czasu sobie szczyptę tej fruktozy dodam do jogurtu naturaln, czy serka wiejskiego?
próbowała któraś tej fruktozy wogóle w swojej diecie ciążowo-cukrzycowej?? chodzi mi raczej o jej sporadyczne użycie niż na codzień
 
fruktoza to też cukier... musisz sprawdzić jak na Ciebie działa. na każdą z nas inaczej działały różne jedzonka. Ja owoców wcale nie mogłam bo skakał mi cukier strasznie ale łyżeczkę cukru dodawałam do truskawek czy herbaty i było bardzo ok. Sprawdź to na drugie śniadanie i po godzinie zobacz jak cukier. Ważne żebyś niepotrzebnej chemii nie jadła. Najgorsze są słodziki wszelkie ale co do fruktozy to nie wiem za bardzo
 
Hej :)

Agulla Kobietko witam w klubie! Po raz kolejny widać, że co kraj to obyczaj..Ja również mam zalecenie wykonania echa serduszka małej od 3 - 6mca. Mam to zapisane w książeczce zdrowia, jak wychodziłam ze szpitala to pediatra i tak przy wypisie mi to pokazała. I to właśnie echo z racji mojej cukrzycy...Niedługo idziemy prywatnie...

Elmoo
no trzymaj się kochana :( Strasznie Wam dziewczyny współczuję :( Trzymam kciuki za to byś się trzymała dzielnie - o tak łopatologicznie powiem! A jak maleńka się czuje? Jak sypia?

Misiaczek witaj :) Powodzenia na egzaminie :) Na pewno jesteś wykuta ;) Przykro, że mąż tak daje ciała...rany przecież te male istotki tak zmieniają, sprawiają że chce się żyć...Spokoju Ci życzę i odzywaj się! No i gratki dla maleńkiej z okazji 7mcy :)

Majka
a no waga spada po prostu! Nagle z dnia na dzień leciało po pół kg, ale fakt nie siedzę..Biegam na spacery po 1,5h...klękam, wstaję, podnoszę, klękam i tak cały dzień...Jest w tej chwili 54kg a to nie koniec z tego co widzę...Czuję się bosko!!! Tylko teraz ja jestem na etapie gubienia włosów...rany masakra po prostu! Całusy dla was wrocławianki ;*

Antonina
kochana ja mam fruktozę :) Kupiłam dawno temu i używałam ale jakie ja cukry po niej miałam to nie pamiętam :/ Słuchaj spróbuj tylko wiadomo nie z rana i nie na wieczór...Tak w ciągu dnia kiedy się ruszasz :) Myślę że efekt będzie ok :)

Pasku
co tam u Was? Jak mleczko?
Kasfree zaglądasz tu jeszcze??

Pozdrawiam
 
misiaszek dziękuje za troskę, ale ja to wszystko wiem. Sklepu z ekologiczną żywnościa nie mam, a słoiczków nie będę już kupować jako główne posiłki z zasady, nie będę dawać 5zł za słoik :no: Gdybym miala u nas taki punkt eko to na pewno bym kupowala..to nie tak, ze mi to jest obojetne, ale nie mam. Kupuję wiec na rynku, że jakaś tam chemia jest, wiem, ale nie ustrzegę się przed nią, dziecko na słoikach nie będzie całe życie, prędzej czy póżniej i tak ją dostanie, a jak nie w warzywie to w soczku, szynce, serze....wszędzie jest. Nie mowie, ze w ogole sloiczkow nie daje, mala karmiona jest mieszanie. Potem beda warzywka u dziadkow, to od nich bede brac, ale tez wiem, ze i tam w 100% nie beda ekologiczne. Mam do tego jednak pewien juz dystans, przy pierwszym dziecku nie mialam go w ogole...a przeciez ona sloiczkow juz nie je, dostaje wszystko to samo co my....nie uchronimy naszych dzieci przed calym zlem tego swiata, taka prawda. Powodzenia na egzaminie.


antonina sprobuj jak na ciebie dziala fruktoza...moze byc tak, ze niewielka ilosc bedziesz mogla uzywac. Ja pamietam, ze maz mi kupil do slodzenia herbaty, bo nienawidzialam gorzkiej, ale w koncu nauczylam sie ja pic bez slodzenia ;-) i tak pije do teraz juz.
 
Ostatnia edycja:
Domka No mi tez właśnie tak powiedzieli że 2 razy więcej dzieci cukrzycowe w póżnijeszymwieku maija problemy z serduszkiem ..a mozna to wykryć po 3 miesiącu ....i jak coś to można zapobiec bo potem to już za poźno jak juz się objawi w późniejszych latach ...... Dzwonilam wczoraj doznajomej ktora tez miala cukrzyce rodzila triche szybciej ode mnie i też ma zlecone badania profilaktyczne ....
 
reklama
No wiecie Wy co! Ja mam jakiegoś życiowego pecha normalnie!
Tajdze na dwór się wczoraj zachciało zaraz po mojej kąpieli... no to wyszłam. Dzisiaj mówię jakbym była na kacu po 3dniowym chlaniu a z nosa mi leci tak jakbym jakiś zbiorniczek tego w zatokach miała!
Się boję, że Młodego zarażę jeszcze swoim choróbskiem i się bidak rozłoży.
Ehhh.... jak nie urok to przemarsz wojsk ;)

misiaczek fajnie Cię znów widzieć :) co do żywności ekologicznej, to ja tez niestety nie mam możliwości kupna takich produktów, dlatego kupuję w zwykłym warzywniaku i gotuję na tym albo daję słoiczki. Niedługo jednak uruchomię swój pierwszy ogródek, więc pewnie będzie trochę lepsze niż to sklepowe.
Oczywiście życzę powodzenia na egzaminie!

Z ostatniej chwili: przewijałam Filipa szybko bo kurier sobie czekał i zapomniałam zabrać brudnej pieluszki z wacikiem z szafki kolo łóżeczka Filipa. Co zrobił Filip? Bawił się pieluszką, wacik od mycia tyłka tajemniczo zniknął! :baffled: i co ja teraz mam zrobić? ;(

Wiecie co się z Aureolcią dzieje?
 
Ostatnia edycja:
Do góry