reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Maria28 - co do zwierząt to ja mam prawie rocznego pieska shit- tzu to sa straszne przytulańce i jestm ciekawa jak on zareaguje jak się maluszek urodzi bo to w sumie jeszcze szczeniak jest więc myślę że się szybko przyzwyczai i problemów nie będzie :p kupiliśmy go przed tym jak sie dowiedziałam o ciąży a teraz to juz rzecz jasna go nie oddam za żadne skarby :) ........a wy macie jakieś doświadczenia tego typu z psami i małym dzieckiem ??
 
reklama
Witam słodziaki

Ostatnio moja mała mały marudek się zrobiła, jak nie pośpi tak po 2,3 godzinkach to płacze u nawet piersi nie chce tylko do niej wyje- po uspokojeniu chwyci i wtedy przyśnie, czasem suszarka tylko działa, więc wczoraj miałam meksyk w ciągu dnia - sałatka zaczęta nieskończona, obiad zaczety nieskończony, prasowanie zaczęte.... i co...też nieskończone...

Agula co do shitzu to nie wiem, moj brat ma ale ma już duże dziewczynki 7 i 9 lat- Zosię to obwąchala i zazdrosna jak się małą dzieciaki interesowały ale nie agresywna. Sama mam spanielkę, wzięliśmy ją w marcu i jak mała się urodziła to ta miała juz pół roku. Narazie jest git. Podchodzi, wącha, zdaża się polizac - jak mała po kąpieli wieżga na łóżku i domaga się uwagi bo wiadomo ma jej teraz mniej. Myślę że jak mała zacznie raczkować to będą niezłe z nich kumple :-)Tylko ta sierść - ja tak ja Maria muszę teraz ciągle odkurzać bo patrzeć na te włochy nie mogę no i jakieś dywaniki zamówić bo po prakiecie to takie tumany całe latają.

Nice_girl takie akcje bączkowe mogą wskazywać że może mieć skłonność do kolek. Ja po 3 tygodniu byłam u lekarki w związku z kolkami właśnie. Mówiła że jak na piersi jest maluch to nie dawać żadnych koperków i innych takich wynalazków. Można samemu pić, aczkolwiek ja nie zauważyłam specjalnie różnicy jak piłam i jak nie. Dostała mała debridat na receptę i kolki ustąpiły a na bączki to podkurczamy kolanka do brzuszka, robimy masażyk brzuszka, a co do diety to mi kazała lekarka odstawić oprócz wzdymających warzyw produkty mleczne i kakao- tak zrobiłam - pomogło ale już wprowadziłam i jem normalnie.

Majka z tym fotelikiem to wiesz chodziło o to czy do babci będę mogła zabrać, a złożony to sporo miejsca zabiera i jak w bagażniku wózek i jakaś torba to fotelik za nic się nie zmieści:confused2:Widziałam ze jest wersja składana z fp jakieś 30 zł droższa. MOże ją spóbuję.

Mama_ola
co tam u was? Jak Leoś? Chyba Ty pisałaś że po 40 minutach ssania małego odstawiasz od piersi bo potem to tylko ciumka? Jak to jest. Zosia po kąpieli to i półtorej godzinki potrafi zanim wypuści pierś i czesto się zdaża że ją śpiącą odkładam a ta za chwilę się budzi i pięść lub kciuk do bużki i ciumka. Po drugim karmieniu odlatuje. Może faktycznie przerwać jej to pierwsze karmienie odbić i od razu na jeszcze raz??? Sama już nie wiem!!!

Nimue nasze maluchy w podobnym wieku. Dla mnie teraz to i tak jest niebo a ziemia. Kontakt już jest mega z takim maluszkiem. Fajny etap chociaz bardziej wymagający dla nas. Ja się wkurzam ze nikt się tak małą nie zjamuje jak ja.Tak od A do Z - M jak weżmie małą i ta marudzi to w 90% przypadków kończy sie na tym że po chwili mówi że ona chce cyca, choćby przed chwilą jadła. A to przecież i ponosić trzeba czasem i pogadać i coś wymyśleć a nie wziąć na ręce i oczekiwać że się chichrać będzie albo że zaśnie. Wczoraj poszłam wziąć prysznic to jak wróciłam to mała miała suszarę zapuszczoną, karuzelkę włączoną, a M telewizor podgłoszony i z psem się bawił:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Domka trzymaj się powodzenia!!!!

Andzia no to lepiej było na chrzcie z Twoją niż z moją- gratki!!Nasza wkurzona na maxa była - złe demony z niej wychodziły hehe!!

Gabrielka co to za praca była?? Najważniejsze że znalazłaś , to znak że jak nie ta to inna:-)

Mamusie moja smoczka nie chce za to kciuka cmoka ostatnio często. mam z tym jakoś walczyć??Nie mam pomysły jak jej kciuka wyciągnę i smoka wsadzę to tego wypluwa!!Czy innego smoka wypróbować? Czy sobie odpuścić a małej dać spokój???:eek:


A tak wogóle to sama sie dziś rozśmieszyłam bo kombinowałam jak tu z małą na usg bioderek się wybrać bo jest do 15 i wymysliłam że podrzucę ją do mojej mamy i pojadę na to usg:szok::-D Po chwili się skapowałam ze raczej usg bez dziecka nie zrobią nie??:-):tak:ehh...
 
Elmoo - masz podobnie jak ja miałam - Bartek jadł godzinami co sekundę, smoka za nic do dziś nie chce, a kciuka ssał troszeczkę i przestał - może twojej małej też minie.
Ja tam się poddałam i ani nic z tym karmieniem nie robiłam ani z tym kciukiem. tylko teraz płakać mi się chce żemały nie umie w dzień zasnąć bez cycka, Ale z drugiej strony to dziwne że w dzień nie potrafi zasnąć bez cycka a w nocy potrafi!!!!! i wszystkei te porady o zasypianiu dziecka mają się do usypiania nocnego, a co zrobić jak w dzień nie chce spać - czemu tego nikt nie tłumaczy!!!!!!! kurcze, i na spacerze jak się wózek zatrzymuje odrazu wyje, bo on chce jeździć jak król a i tak nie zaśnie.!!!! zła jestem, bo nei wiem jak sprawić żeby w wózku zasnął i w dzień zasnął.

Agula - shitzu to łagodna rasa, pozatym piesek jest młody,będzie świetnym kompanem do zabawy dla maluszka. Moje mopsy nie podchodzą do BArtka bo się go cały czas boją,ale wymieniają się z nim swoim posłaniem, i tak cały dzień mopsy z koszyczka- Bartek do i na odwrót. Będzie dobrze.
 
Hej dziewczyny
Mało się udzielam , i tylko pytania zadaję... A to dla tego ,Ze Wy takie już zżyte jesteście i takie mądre w tej cukrzycy ciężarnej i zawsze dobrą radą się podzielicie :D Ale słodzę nie ?
Ja jak już kiedyś pisałam miałam brać insulinę do kolacji przy dwóch wynikach 119 .. Ale wszystkie uznałyśmy , ze to bez sensu :D i że babka jakaś nie taka skoro przy takim wyniku już insulinę wpycha. No ale skoro państwowo to się jej nie przyznałam ,że nie biorę bo by mnie pewnie wywaliła z gabinetu. Myśli , że biorę i zachwycona jest moimi wynikami :D Wynik praktycznie zawsze w normie do 120 .. Ale teraz mam problem bo co robić w szpitalu jak już tam trafie ? Mogę oczywiście mówić , że nie biorę insuliny , ale jak sprawdza książeczkę cukrzyka ? A tam jak byk pisze ze 2 jednostki do kolacji. A może nie trzeba pokazywać tej książeczki ? I oni się cukrzycą nie interesują wcale co ? Jak to jest albo było u Was przy porodach ?
 
Ostatnia edycja:
kasiazar nie wiem dokładnie jak to jest ale jak ja bym brała insulinę to musiałabym rodzić w specjalistycznym szpitalu w Bydgoszczy a że jestem na diecie to nie muszę ..więc chyba cukrzyca jest ważna przy porodzie ...wydaje mi się że raczej na pewno poproszą o książeczkę bo muszą wiedzieć czy to dieta czy insulina była ... kurcze może inny szpital do leczenia wybiez i powiedz tam jaka była sytuacja .. swoja droga nie źle zakręconą sprawę masz
 
Kasiazar ja tam bym się przyznała na Twoim miejscu że bez insuliny masz dobre wyniki. W końcu lekarz też człowiek i moze by się przyznała że myliła się i tyle, a jak nie to co Ci może zrobić? Najwyżej lekarza zmienisz - nie oszukujmy się- co ona Ci teraz pomaga jak wyniki masz ok. Receptę wypisuje i tyle. Jak jesteś na samej diecie to nic w szpitalu nie pokazujesz - ja tylko powiedziałam ze mam cukrzycę ciężarnych leczonej dietą i na tym się skończyło.
 
Witam!
Majka - ja miałam w paczce kupony do rosmanna na kolejną paczkę za 1 grosz i kupony rabatowe (20-25%) na produkty hippa i w sobotę jadę na zakupy;-)
Nimue - Antoś cudowny:tak: ja swoją też nosiłam jak chciała i dalej noszę - dzieci do 6 miesiąca nie potrafią manipulować jeszcze - a teraz i tak już sama więcej się zajmuje sobą w bujaczku i jak całkowicie zacznie siedzieć to myślę, że nie będzie chciała już być tak noszona - to leżenie może w końcu zbrzydnąć
a Miśka w nocy zasnęła ale dopiero przed 5 i spała do 7 (bo tak codziennie to budzi się między 5 a 6 i potem jeszcze dosypiamy do 8 ale nie chcę Jej tego zmieniać bo jak wrócę do pracy to i tak będę wstawać mniej więcej o 5.30-5.45)
Nice-girl - ja napiszę to co Elmoo - nóżki podkurczam do brzuszka i masuję + suszarka - na kolki pomagał debridat i lefax
Elmoo - nie wiem co z tym kciukiem - ale pilnuj by sobie górnej szczęki nie wysunęła do przodu od kciuka - moja wsadza całą piąstkę
w ogóle ma etap ssania silnego - i tak mi zasypia przy cycku - będę Ją za tydzień oduczać (po szczepieniu)
kasiazar - a może byś tak "zapomniała" tej książeczki do szpitala - w końcu urodzić musisz to i tak Cię przyjmą;-)

pozdrawiam
 
WITACIE SŁODKIE MAMCIE
ależ się za Wami stęskniłam. Normalnie uzależniacie. mój mały potworek mało rośnie ale jest strasznie ruchliwa i może dlatego dopiero 2.200 g przybrała od urodzenia. jesteśmy na jednej butli po kąpieli. mamy gorsze i lepsze dni jak Wy. z tego co przeczytałam to mamy te same problemy. młoda rozwija się bardzo ładnie i szybko łapie nowe rzeczy.. jeszcze tydzień będę słomianą wdową (już 2 miesiące jestem bez męża). ciężko było. kolkę od urodzenia tylko raz miała Zoja a tak to płacze rzadko ale bywa że wyprowadza mnie z równowagi i wtedy mam wyrzuty że jestem złą matką. może jestem... teść ciągle daje mi to do zrozumienia ale nie w złej woli :( myślicie że to że Zoja ciągnie się do góry żeby usiąść to coś złego w tym wieku? a pierdzi tak strasznie że jak podczas przewijania w twarz mi pryknie to ledwo dycham i mam załzawione oczy. śmierdzi strasznie :) a kupę robi przez NAN co 2 dzień :/
pozdrawiam Was i ściskam każdą z osobna i wasze słodziaki
 
witajcie kobiałki :)

uwaga uwaga informacja od Domki :)
dzisiaj o 18,50 na świat przyszła Jagódka (55cm, 3450g)
i jak przystało na Jagódkę ma burzę włosów i ciemne oczy :):):)

Agulla - faktycznie nie dopatrzyłam - teraz to juz i tak te pomiary to raczej pro forma :) - co do strojów to ja na odwrót :) przed ciążą to tylko sztruksy, buty najlepiej trekingowe i jakis sweter... a w ciazy to mi tylko super damskie bluzeczki zostały bo w nic innego sie nie miescilam.... szalu juz dostawalam widząc francuskie szycie albo jakies falbanki :)

nimue - u mnie było to samo :) m dostawał małą prosto po karmieniu w ręce i za chwile slyszalam ze ona chyba chce cyca.... masakra :) uśmiałam sie jak czytałam opis spacerku... :) ale ja zrobilam to samo jak po kilku miesiącach leżenia podjełam decyzje o wyjsciu do sklepu jakies .... 50 m od domu :) ihihhi - a tez tak mialas ze jak moglas juz wstac to męczyłas sie po trzech sekundach chodzenia?
dziekuje za mile słowa odnośnie avatarka :)

nice girl - ja robiłam tak samo ... masaże masaże i jeszcze raz masaże...
(polecam taki )ugniatanie brzuszka nóżkami i moimi rękami a jak juz byla tragedia to sab simplex - jeszcze do tej pory jej czasem podaje jak sama sie jakiegos swiństwa najem.... :-p od wczoraj np zajadam sie ciastem z jabłkami ... wszystko byłoby ok ale ciasto nie wyszło i jest jeden wielki zakalec .... mala na szczęście nie odczuwa tego :)

Maria - no to trzymam kciuki za szybką przeprowadzkę :) w końcu odżyjesz troche po tym północnym mieszkaniu :) a Bartoszek będzie miał swój pokój? moze kot juz wtedy nie będzie go budził :)

Elmoo - to zależy jak często do babci będziesz jeździć... ale jeżeli chodzi o składanie i rozkładanie codziennie to lepiej weź ten droższy :)
co do smoczka to wyczytalam gdzies i stosuje - ze lepiej dziecku podawac smoczek niz zeby palce ciumcialo - udało mi się przez przypadek dopasowac smoczek - miał to być ostatni zakup i udal sie po kilku nieudanych mojej NUK w miare pasuje... tzn przydaje sie jak jestesmy poza domem ... bo w domu to tez pluje :)
no ale plan dojazdu na usg :) coś pieknego :) brawo :)

Kasiazar - gratuluje wynikow :) ja tez uważam ze powinnas powiedzieć ze nie bierzesz insuliny - u mnie pytali na izbie i nie dawalam tej ksiązeczki cukrzyka - ale w karte ciązy mialam wpisany rodzaj cukrzycy G1 (to ta leczona dietą) a G2 to chyba ta z insulina :)

misiaszek - jak miło że się odezwałaś :) fajnie ze mała sie rozwija :) a teściem się kompletnie nie przejmuj a juz na pewno nie stwierdzeniami ze jestes złą mamą :) w to to ja nie uwierzę :)

a ja byłam dzisiaj z Jagódką na szczepieniu - w szoku byłam bo juz nie było szlochow tylko dwa razy zakwilila :) dzielna ta moja dziewczynka :) i jakos tak z dnia na dzien co raz fajniejsza i bardziej kontaktowa sie robi:) ja chyba nie przezyje zostawienia jej za miesiac i chyba będę ja zabierać do pracy :) mała waży już 6,5 kg :) i po ustaleniach z lekarzem zaczynam podawać gluten ale choc przyzwolenie na słoiczki mam to i tak chyba sie jeszcze wstrzymam... jednak karmienie piersią zmienia bardzo moje nastawienie ... ujjj ale juz czuje ze ciężko mi będzie przestać karmić w ogóle.... bardzo liczyłam przy tej wizycie ze lekarka cos mądrego wymyśli odnośnie mleka... a ona po usłyszeniu historii z 4 różnymi mlekami zrobila wielkie oczy i stwierdziła że pierwszy raz cos takiego słyszy... no i w sumie nic nie wymyśliła, a do tego uznała że Enfamil jest mlekiem po prostu bardziej luksusowym a nie leczniczym i recepty nie może na niego wypisywać... no coz - czeka mnie ciekawy miesiąc z testowaniem różnych mlek:)

Maria, Gabrielka, Aureolcia - co wy tam podajecie swoim maluchom?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasiazar - ja nie musiałam pokazywać książeczki w dwóch szpitalach tylko wszędzie się pytali czy bralam insulinę czy nie. Więc może się ciebie też nie zapytają. albo powiedz że nie bierzesz insuliny bo wyniki masz dobre od początku.
Misiaczek - Ewa śliczniutka i malusienka:)
 
Do góry