reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

DOMKAA WIELKIE GRATULACJE I WITAM JAGÓDKĘ PO DROGIEJ STRONIE BRZUSZKA!!!!!

Majka - bartek będzie miał swój pokój, ale kot jest przyzwyczajony że żadne dni w domu nie są zamykane, i jak jakieś zamkniesz to odrazu w nie skrobie i wali i miałczy - więc już lepiej nie zamykać.
Mleko - podawałam bebelin ale tańsze jest bebiko więc od dawna podaję bebiko - ale mojemu Bartkowi jest to obojętne jakie, w sumie on jest wszystko żerny - nie ma rzeczy której by nie zjadł i nie wypił, a najlepiej jak jest na moim talerzu i podawane moją łyżeczką.
Ja dziś się namęczyłam strasznie bo wózek chcę oddać do komisu, i cały czyściłam, szorowałam i pucowałam - teraz rąk nie czuję :)
 
reklama
Domkaa - gratulacje!!!! Jagodka pewnie cudowna
Majka - ja wracam do pracy dopiero w styczniu a juz sie tym stresuje - psychicznie nie jestem na to gotowa:no:
Misiaszek - olej tescia - moze nie w zlej woli ale glupoty gada

pozdrawiam
 
Domkaa gratulejszyn!!!

Dziewczyny wrociłam z dalekiej podróży, podczytuję was ale jakoś nie mam weny i siły pisać :baffled:

Ale jakoś postaram się zobrazować nasz week. Jak jechaliśmy tam to Wiktor super, spał prawie całą drogę a jak się obudził to się bawił grzechotkami i moją ręką a jak zaczął marudzić to zrobiliśmy przerwę na siku, połaziliśmy trochę po sklepie i zasnął nam na rękach więc spowrotem do fotelika i do samej Polanicy spał. I do końca dnia był super grzeczny, leżał w wozku (foteliku samochodowym) i mogliśmy pospacerować. Oczywiście spał z nami w oooooooggggromnym łożu ja wystawilam cycka i nawet nie wiem kiedy się budził bo pocycał i zasypiał dalej. I teraz normalnie jestem chora na takie łoże bo my śpimy na rozkladanej twardej, małej wersalce :wściekła/y: No ale opowiadam dalej. Całą niedzielę tez byl super grzeczny, praktycznie cały dzień spacerowaliśmy i tylko trochę wył jak chciał spać to dałam mu herbatki i zasypiał. Za to poniedziałek MASAKRA. Caly dzień wył, nie chciał być w wózku ani w nosidełku więc go na zmianę nosiliśmy a i tak wył. W drodze powrotnej nawet git bo spał ale 20km na autostradzie się obudził i wył aż do domu :wściekła/y::crazy:

On ogólnie zrobił się okropny. Ciągle płacze, chce tylko na ręce, spacer to jakaś masakra:wściekła/y: On nie płacze troche tylko od razu WYJE i łzy jak grochy, robi sie az purpurowy i sie zanosi :wściekła/y: I NIC go nie interesuje ani karuzela ani mata edukacyjna ani lezaczek ani zabawki tylko chce na rece. Nie da się z nim nigdzie wyjsc bo ciagle wyje. Jak był mniejszy to był super grzeczny a teraz nie wiem co sie z nim dzieje. Skok rozwojowy?? Jakiś cholernie długi ten skok bo trwa ok poprzedniego szczepienia czyli 6 tygodni :szok:

kasiazar ja tez bym sie przyznała ze nie biore insuliny bo później przy porodzie mogą być jaja :tak:

majka ja dostałam kaszkę z bebilona w kopercie a pozniej jeszcze wieksza przesyłke ze sliniakiem mlekiem i jakims poradnikiem. Aaaa i dostałam jeszcze paczke z hippa ze słoiczkiem, herbatką, kremem do twarzy, ogromną łyzeczką i kuponami do rossmana. Wrrrr znowu zaczyna wyc :wściekła/y:
 
kasiazar powiedz że jesteś na diecie tylko , a w razie jak będą chcieli tą książeczkę i tam przeczytają wpis o insulinie to powiedz jka było i że zdecydowałaś nie brać i że miałaś racje bo dieta ci wystarcza ....chyba że książeczki brać nie będziesz .....albo w ogóle nie spytają o nią .....to powiedz tylko że dietę miałaś i już ....

aureolcia witaj po wypadzie :):) nie wiem co poradzić może się przyzwyczaił do noszenia na ręcach ??Nie mam pojęcia niech doświadczone mamusie pomogą ja narazie jestem w tych sprawach czarna :p:p
 
Ostatnia edycja:
Kurde , ale powiedzieć , ze nie biorę i tyle nie dodając , że pani doktor kazał mi brać czy powiedzieć ze kazała a a ja i tak nie biorę ? :/

Ja bym poszła do innego diabetologa. Bo co im powiesz? Ze lekarka kazała brac insuline a ty się zapytałas dziewczyn na forum a one ci odradziły i nie bierzesz :eek: To taki troche hardkor :-p
 
reklama
kasiazar.. a nie bedziesz potrzebowała konsultacji od diabetologa do porodu (moja wystawia mi takie coś przy kazdej wizycie). I wtedy masz babo placek.... albo inny diabetolog albo szczera rozmowa z lekarką.. albo fuks na porodowce :D
 
Do góry