reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Cześć Słodkie.

Miałam dzisiaj USG i wyszło, że brzuszek malucha jest o 6 dni młodszy niż OM a główka o jakieś 8 dni starsza ... lekarka od USG powiedziała, że to w normie, ale diabetolog powiedziała, że to źle, mam więcej jeść bo jak tak dalej będzie to malutkiemu grozi w przyszłości cukrzyca ... a ja naprawdę z ręką na sercu się nie głodzę ... miała któraś z Was podobnie?
 
reklama
Kasia B - spokojnie, to czeste ze wymiary nie zawsze wskazują dokladnie tego samego tygodnia :) na moim usg roznice w sumie wynosily 2-3 tygodnie :)

aureolcia - no i dupa - nie przymierzylam tej spacerowki bo jak juz mialam z mala jechac to sie rozpadalo buuu.. :( a mala dzisiaj w ogole miala jakis gorszy dzien bo prawie caly czas plakala... ale tez pare razy leżąc na pleckach przechylila się na boczek... hmmmm moze juz jakis początek przewracania sie na brzuszek???
 
Witam słodkie.

Ja się tu spodziewałam że jakies 2h będe ślęczeć i Was nadrabiać:szok: a tu taka cisza.

majka ja zaczęłam dawać słoiczki jak na moim suwaczku pojawiła się 5 a gluten lekarka kazała podac po jakimś tyg. od wprowadzenia słoika(czyli wszystko zgodnie ze schematem)...a więc jeszcze masz trochę czasu.
Co do glutenu, tej kaszki lekarka kazała mi dawać pół łyżeczki-jak szukałam w necie to taką samą ilośc mi podano-zaś gabrielka nie wiem czemu dawała całą łyżeczke a potem 2.
Więc daję tyrochę na oko ciepłej wody i te pół łyżeczki kaszki i mieszam , do tego słoik i finisz.Na początku dawałam pół słoika bo mała nie umiała tyle jeść.
Teraz od czasu do czasu daję jej zamiast obiadu warzywnego z Hippa-kaszka manna z biszkoptami-takie większe słoiki i tam już jest gluten więc nie musisz.

aureolcia ale Cię wzięło na wspominki......no ten czas leci nie samowicie.

agga gratuluje ząbków.U nas jeszcze nic.

kasia B kurcze nie słyszałam o takim czymś że jak mało będziesz jeść to dziecku grozi cukrzyca, moja urodziła się z wagą 2510 i nikt do tej pory mi nic na ten temat nie mówił.
A co do różnicy to mój gin mnie w to nie wciągał i nie zawracał mi z tym głowy , ale jak wiem to u wielu dziewczyn były spore różnice pomiędzy wymiarami więc sądze że nie masz się na zapas co matrwić, a skoro lekarka -gin- twierzdi że ok to tym bardziej.Sama chyba zauważyłaś że diabetolodzy to jacyś "dziwni" lekarze...skoro nawet norm nikt do porządku poznać nie może.
 
Witam po latach :)
Kasia_B ja tak miałam w obu ciążach a ponoć na koniec wyszło, że żadna nie cukrzycowa i dzieci zdrowe, głowa do góry będzie dobrze! u mnie chyba nawet była większa różnica niż 6 dni, pewnie na następnej wizycie się wyrówna, a może jakiś błąd pomiaru się wkradł 6 dni to malutko!
 
majka Wiktor na boki to się już z 2 tygodnie przekręca :-) A u mnie była ładna pogoda więc olałam spacerowkę i zapakowałam go do nosidełka. Trochę z nim pochodziłam po ogródku a jak mi w nim zasnął to go dałam do wózka i spał ponad 2 godziny :-)
 
aasica - dokladnie tak własnie mam zamiar poczekac :) i dzieki za dokladny opis :) nie wiem czemu - wczesniej mnie korciło ale teraz jakos mi sie nie spieszy z tym :) tak sobie mysle ze jeszcze sie zdarzy najesc słoiczkow :)
a co u twojej malutkiej? jakas fotka ....?
 
Kasia - u mnie w 33 tyg. na USG brzuszek był o ok. 3,5 tygodnia mniejszy w stosunku do główki i byłam tym przerażona. MAluch ważył 1900g wtedy, co jest jednak trochę poniżej normy dla tego wieku. Gin powiedział mi ze wszystko jest ok, ale jakoś nie bardzo mnie to przekonało, tym bardziej jak poźniej przejrzałam wszystkie wcześniejsze USG i tam różnice w wymiarach wynosiły maks 1tydz. Zaczęłam wtedy więcej insuliny brać i więcej jeść, żeby go podtuczyć i chyba zadziałało, bo na USG w 36 tyg mały miał już 2800 (900g przybrał w 3 tygodnie) i brzuszek mu znacznie urósł - teraz był nawet 3 dni do przodu w stosunku do główki :) Więc maluszek nabrał tłuszczyku :) Jedz trochę więcej i nie martw się na zapas - maluch jeszcze nadrobi, słyszałam, że niby na sam koniec maluchy zaczynają gromadzić tłuszczyk i wtedy jest duży przyrost masy - u mnie się sprawdziło, co nawet widać po moich bluzkach, które się przez ostatnie 2-3 tyg. jakoś sporo skurczyły ;) A i apetyt mi teraz dużo większy dopisuje, wcześniej to na siłę aż trochę jadłam,a teraz to się nie mogę doczekać kolejnego posiłku :)

A ja się dziś totalnie zdołowałam. Po podwieczorku postanowiłam się przejść na spacerek do marketu po drobne zakupy(jakieś 15 min pieszo). W markecie meeeega kolejki do kas (bo oczywiście otwarte tylko 3 z 8 ktore tam sa). Oczywiście nikomu przez myśl nie przeszło, żeby ciężarną w 9 miesiącu przepuścić (miałam dość opiętą bluzkę, więc na bank było widać duży brzuchal...) łącznie z panią kasjerką, która się kilka razy na mnie spojrzała,ale nie wpadła niestety na pomysł, żeby mnie poprosić do siebie. Więc sobie grzecznie stałam w tej kolejce jakieś 20 min, aż nagle zaczął mnie pot oblewać i jakaś roztrzęsiona się poczułam - spadł mi mocno cukier. Dotarłam wreszcie do kasy, ręce mi latały, że jak portfel otwierałam to mi się aż drobne posypały - daje kasjerce banknot a ona mnie jeszcze się pyta czy mam 7 gr...Ja tu ledwo stoję, na twarzy rumience, ręce się trzęsą i mam jeszcze siedzieć i grzebać te grosze... Na szczęście kupiłam czekoladę, więc jak tylko odeszłam od kasy to siadłam na ławeczce i zjadłam pół tej czekolady. Dzięki Bogu jak siedziałam na tej ławeczce cała rozdygotana to spotkałam kolegę, który mieszka blok obok mnie i był na zakupach autem i mnie zabrał z powrotem, bo nie wiem jak ja bym doszła do domu. Oczywiście jak tak sobie siedziałam to nikt nie podszedł i nie spytał czy dobrze się czuję, łącznie z ochroniarzem, który przeszedł w tym czasie obok mnie jakies 6 razy. Jak wróciłam do domu to się normalnie rozryczałam na maksa... dobiła mnie ta cukrzyca, ta nieporadność, że nawet na 30 min z domu sama nie mogę wyjść, ta znieczulica ludzka, przeraziła mnie ta sytuacja cała. Miałam już niedocukrzenia, ale tak to mnie jeszcze nie trzęsło. Jakaś masakra totalna - normalnie mam depreche :( Sorki, że tak jęczę, ale musiałam się wyżalić.
 
A to moja mała kózka :rofl2:
 

Załączniki

  • Hania2.jpg
    Hania2.jpg
    30,2 KB · Wyświetleń: 48
  • Hania1.jpg
    Hania1.jpg
    32,2 KB · Wyświetleń: 57
reklama
aasica no witam :)
mała śliczna
moja niunia to waga piórkowa całe 7100 długa gdzieś koło 68 na butli niestety no i słoiczkach oczywiście ;), dość grzeczna choć zęby dają nam mocno w kość :(
nice-girl no masakra jaka znieczulica wrrrrrrrrrr
 
Do góry