reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

O rany, nie sądziłam że moje leczo bedzie się cieszyło takim zainteresowaniem :-) Tylko laseczki, nie będę podawac proporcji, bo wszystko robię na oko :)) No cukinii musi byc duzo, bo ona sie rozwgotowuje i puszcza duuużo wody :-)

Składniki:
- cukinia
- papryka
- kiełbasa
- cebula
- olej, sól, pieprz, liśc laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty, chili w proszku, paryka słodka w proszku

Cukinię obrać i pokroic w kostkę, (ja kroję razem z miąższem, chyba że cukinia jest wyrośnięta i ma duże, twarde pestki, to wtedy je wydłubuję łyżeczką ). Wrzucic do gara, posolić i podlać odrobiną wody(dosłownie dwa milimetry na dnie garnka, bo i tak będzie dużo wody). Dorzucić liść laurowy, kilka zieren pieprzu, ziele angielskie i doprowadzić do wrzenia. Paprykę pokroić w kostkę i dodac do gotującej się cukinii. W tym czasie na patelni podsmarzyć pokrojoną w kostke kiełbasę. Jeśli w garnku będzie duużo wody, to trzeba ją odlewać, najlepiej łyżką wazową. Kiedy papryka będzie miękka ale nierozgotowana, wrzucić kiełbachę, a na tym samym tłuszczy podsmażyć cebulę (duużo) pokrojoną w póltalarki. Jak cebula się delikatnie zezłoci ,to dodac do reszty składników. Można jeszcze ewentualnie odlac wodę, ale ta potrawa i tak jest dość żadka, bo sama rozgotowana cukinia przypomina ciapę (za to pyszną ). Dopiero teraz przyprawiamy. Ja nie uzywam w kuchni vegety ani tym podobnych przypraw, ale jak ktos lubi i nie ma nic przeciwko, to można doprawic własnie tymi. Jesli nie, to dodajemy sól i pierz, no i przede wszystkim duuuuzo słodkiej papryki i chili :))) SMACZNEGO :-)

nice-girl, moja królewna też czasami jest leniwa, co oczywiście doprowadza mnie do zawału serca, ze cos jest nie tak. A ona ma tak od zawsze, że jeden dzień jest mega aktywna, a na drugi machnie nóżką odniechcenia :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej hej!

Jak na razie to z tymi skurczami chyba fałszywy alarm- pojawiają się, bolą, ale ciągle co 20-30 minut... Czekam na rozwój sytuacji... Mogę się nie odzywać na BB przez jakiś czas, ale to niekoniecznie będzie to oznaczać, że rodzę- internet nam siada co jakiś czas na parę godzin... :wściekła/y: Właśnie włączyli, może zdążę wysłać wiadomość...
Wody ciepłej ciągle NIET- awaria pieca na osiedlu... :baffled:

Majka- no jest w 100% tak jak piszesz o tej insulinie i rozwoju narządów- moja ginka mówiła o RDS (zespół niewydolności oddechowej noworodków) w tym kontekście i o niedoborze surfaktantu- substancja, dzięki której pęcherzyki płucne się nie "sklejają" w czasie oddychania- chyba w 34 tygodniu tego surfaktantu jest już wystarczająco...
No ja mam właśnie nadzieje, że sobie zaczęłam folgować już po 34 tygodniu... ;-)

Wracając do tematów "skurczowych"- mam nadzieje, że się nie będę z nimi bujać przez kolejne 2 tygodnie :-/

Alfowa- a nie masz przypadkiem kontaktu do gina? ja się nie znam, ale chyba lepiej byłoby wyjaśnić ten świąd skóry- czy to aby na pewno nie cholestaza... Na uspokojenie powiem, że moją mamę pod koniec ciąży non stop swędziała skóra, nikt jej nie robił badan (takie czasy) i w sumie nic się nie stało- ale lepiej nie bagatelizować...
Mnie swędziało z kolei na początku ciąży- ale to z powodu suchej skóry, u mnie świetnie sprawdzał się taki krem Trójaktywny Emolium...
III trymestr ciąży ma niestety to do siebie, że się dłuży, humory nie dopisują, ale w końcu wszystkie mamy zmierzają do finału... trzymaj się!

Ptaszyna- a próbowałaś może zastąpić zwykły chleb razowy pieczywem Wasa? Ja je wolałam na śniadanie- cukry były zdecydowanie lepsze...

Nice- girl- 2 kosteczki gorzkiej czekolady też sobie zapodawałam na początku ciąży- im większy procent kakao w w czekoladzie, tym cukry lepsze...
 
wiem dziewczyny ze w ketchupie jest cukier ale ja wzięłam tylko małą łyżeczke!!!
mówicie że czasem sobie folgujecie? mnie kusi ten schabowy a wiem że surówka z kapusty kiszonej obniza troche cukry - moze w weekend spróbuje ale troche sie boje!!!
 
maria - trzymam dalej kciuki za wasze zdrowie i wycieczke do austrii no i musze powiedziec ze grzeczna byłam... zadzwonilam po brata przyjechał ze swoją córcią i poszlismy na ponad dwugodzinny spacer takze mała dotleniona (o ile mozna sie dotlenic spacerując przy wrocławskich ulicach... zwłaszcza jak sie mieszka obok budowanego stadionu i obwodnicy a co drugie auto to dudniąca i kurząca ciężarówka)... no ale mała zadowolona i tera spi :)

gabrielka - no co ty mowisz z tym ze do roku :) to ja mam nadzieje ze jagódka w przyszłe wakacje to juz biegac bedzie :) a włosy...co z tym woskiem? używasz juz? ja stosuje zapobiegawczo teraz raz w tygodniu ale to ponoc w 3 miesiacu sie zaczyna wiec to przede mną :/

kasfree - hihihi widze ze gotujemy podobnie :) ja robie leczo identycznie :)

nimue - nie wiem czy cie to pocieszy ale ja w piątek na pogrzebie dziadka miałam juz takie skurcze ze myslałam ze rodze (zaczely sie jeszcze wczesniej) a urodziłam we wtorek takze moze tak byc ze jyszcze sie troszke pomeczysz... :) ale dzielna bądz :) to juz sama koncówka:)
 
wiem dziewczyny ze w ketchupie jest cukier ale ja wzięłam tylko małą łyżeczke!!!
mówicie że czasem sobie folgujecie? mnie kusi ten schabowy a wiem że surówka z kapusty kiszonej obniza troche cukry - moze w weekend spróbuje ale troche sie boje!!!

Według tabel WW które dostałam od diabetologa to 1WW = ok. 2 łyżki ketchupu. Ja jem ketchup do kabanosów i jest ok, tylko nie za dużo, na ogół biorę tak ok. 1 łyżki ketchupu na 1,5 kabanosa i do tego 2 kromki chleba staropolskiego z plastrem pomidora i jest git. A schabowy też chyba jakoś strasznie nie powinien podnieść, najwyżej nie jedz całej panierki.
 
Ptaszyna, a może to chodzi o łączenie nabiału z owocem. Mi diabetolog mówiła, żeby nie łączyć w 1 posiłku, zeby jesc albo kanapka + nabiał, albo kanapka + owoc.

A swoją drogą znalazłam świetną przegryzkę do podjadania - słonecznik, taki kupiony w całości (nie w torebce prażony). Tak go sobie czasem podjadam i cukier po nim ani drgnie :D Oczywiście nie caly na raz, ale tak po garstce. No i zaletą jest to że się go powoli skubie więc i tak nie sposób na raz dużo zjeść :D
 
reklama
Witam Słodkie

Z tego nieużywania kompa widać efekty. Ta u góry to moja kochana córcia Zosia. Nie wiem czy was nadrobię ale napewno zacznę znow tu bywać - brakowało mi Was przed porodem no i po też :) - porady Wasze są bezcenne. wiem że Maria Wam pisała co i jak :) za co Jej dziekuję a Wam dzieki za gratulacje. Suwaczek zmienię w wolnej chwili bo widzę ze stanął.
Pozdrawiam stare Słodziaki i te nowe też :)
 
Do góry