reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

no własnie...dziwne sa te skoki nawet przy tym samym nudnym zestawie: kanapka z sałata, wędlina i pomidorem zarówno na sniadanie jak i na kolacje, chleb oczywiście ciemny. Zastanawiam się czy ten gofer nie wyjdzie mi po kolacji??? ile jedzonko utrzymuje się w pomiarach??? jesli nie wyszło po obiedzie to znaczy ze jest ok?? ze moge jesc tego gofra suchego??
ps. spróbowałam te orzeszki jak mi doradziła starlet takie w skorupce, czyli zdaje się fistaszki. nie zjadłam za duzo tak dla wypróbowania ale i nie mierzyłam poziomu cukru przed czasem , czasem na godz. 19, czyli po kolacji.
a z tymi ruchami dziecka to u mnie naprawde są baaaaardzo intensywne, nie pamietam kiedy sprawiały mi przyjemnosc, ostatnio tylko ból i rozdraznienie. A dziecko napewno bedzie duze, zreszta tak jak i pierwsze. Nie dziwie się zreszta bo ja mam 186 cm wzrostu a maż 196 cm....wow, dlatego rozważam tym razem cc. Tylko jak sie dowiedziałam to mimo wskazań do cc, mogą to zlekceważyc. No cóż....cesarki dą zbyt drogie dla szpitali.
 
reklama
mama-ola zauważyłam że ze Szczecina jesteś, a ja całkiem niedaleko. Teraz do Szczecina bede jeżdzić chyba dosc często bo tam mnie skierowano do Poradni Cukrzycowej, na ul. Arkońskiej. Poza tym zastanawiam się nad porodem, jedni mi polecaja Szczecin, inni mówią ze jednak Stargard. A ty gdzie zamierzasz rodzić? Zalezy mi na szpitalu z ludzkim podejściem i wogóle rozumiesz.
 
Widzę, że nagle jak na zawołanie zrobił się tu znowu wątek cukrzycowy ;-) Mamy rozpakowane gdzieś się zapodziały :-p

Ewa - to będziesz chodzić do tej samej poradni co ja i Wanda (dr. Ogonowski?) Ja najprawdopodobniej będę rodzić w zdrojach, ale najbardziej kuszą mnie Police (właśnie ludzkie podejście i nowe standardy), tylko, że tam mi daleko. Zdroje też są chwalone, ale takich dokładnych informacji nie mam jeszcze - od czerwca będę tam chodzić do szkoły rodzenia, to się dowiem więcej. Co do Stargardu, to nie wiem, ale wydaje mi się, że gdzieś natknęłam się na informację, że macie tam naprawdę dobry szpital? Faktycznie wysoka jesteś! Ja mam 177 i mi zdecydowanie wystarczy. A mój mąż też nie mały - 192.

nimue - mi też się brzuch często napina. Ale jakoś się z tym oswoiłam. Może taka moja natura? Poza tym napina mi się równie często jak leżę co jak chodzę, więc nie widzę powodu ograniczać chodzenie :-p Fakt, że dużo odpoczywam, ale nie leżę plackiem.

elmoo - ja orzeszki kupuję z feliksa - bez soli i tłuszczu. Ale sam tłuszcz nie wpływa na poziom cukru, raczej na masę ciała :-p
 
mama ola no wlasnie boli mnie prxy ruchach to spojenie...jak przewracam sie z boku na bok, ja wstaje, siadam, chodze....glownie jakby lekko z lewej strony, np. jak sie ubieram i podnosze lewa noge to mnie krocze z lewej boli, a jak prawa podnosze to nie....uciazliwe to okropnie, bo naprawde ledwo juz chodze :eek:
mowilam o tym ginowi to sprawdzal dokladnie szyjke i jest zamknieta.
 
WItam dziewczyny, u nas dzisiaj nie padało :)
Byłam na zakupach bo mamuśka mnie wyciągneła i kupiłam skarpetki dla małego :) a sobie, NIC. mioerzyłam sukienke ale moja figura - pozostawia wiele do życzenioa choć wy w dwupaku mamusie poczujecie ogromną ulgę gdy dziecko będzie już z wami, pamiętam to naraz płaski brzuch i wiecznie dresy więc wszystko było dobre hi hi

Co do mierzenia cukrów u dzieci, ja byłąm w szpitalu ginekologiczno-położniczym (żadnych innych oddziałow) dziecko miało mierzone cukry przez 2 lub 3 doby 3 razy dziennie, już nie pamiętam ale jest to bardzo ważne, ja też miałam mierzone przez 2 doby po głównych posiłkach, ale było powiedziane , żę insulina od razu do odstawienia bo miałam 2j. DOktor pow, że zazwyczaj jest tak, żę insuline jest zmniejszana o połowe.
WS moim [rzypadku Natan miał też mierzone płytki krwi bo miałam małopłytkowość LPD chyba na morfologii - bardzo ważna rzecz przy porodzie (byłąm pod opieką hematologa) też 3 razy, pamiętam, żę czekałam na wynik, żeby dowiedzieć się czy mogę wyjść.

Tak przy okazji robiłąm morfologię i wyszło 143 norma jest od 150, muszę poprawić za 2 tyg ale nie wybieram się do hematologa, natomiast pytałam się o paski czy mogą mi wypisać jak miałam cukrzyce ciążową i chciałabym sprawdzać cukry to nie ponieważ muszę mieć stwierdzoną cukrzyce, a w moim przypadku to już gdzieś siedzi ta cukrzyca tzn myśl o niej.

Maria tak jak mówiłaś dieta białkowa to masakra. Nie wiem co mam już jeść a dopiero 3 dzień i już dzisiaj zjkadłam sernik bo wkońcu to też białko hi hi , chyba dam sobie spokój z tą dietą a najnormlanie w świecie plaster na buzie lub moje ulubione warzywa na patelnie - oczywiście polecam dla słodkich mamusiek bomożna zjeść dużo zdrowo i cukry fajniutkie :)

Aureolcia niestety nie pomogę Ci z pomysłem, ja też już na końcu miałąm dość jajek i [parówek, później wynalazłam w lidlu parówki z serem to był już inny sma, często też smażyłam kiełbase (tłuste nie podnosiło mi strasznie cukru) i płatki owsiane zew szklanką mleka i to soliłam.

Może spróbuj przepis majki na chleb.

A włąśnie Majka niestety dzisiaj nie wychodzi do domu - pediatra postanowił, że zbada Jagódke jeszcze neurolog, bierze tabl przeciwbólowe bo rana ją boli ale mała ssie i to ponoć konkretnie :) przez te pozycje plecy ją bolą i czuje się połamana, ale z smsów czyta się RADOŚĆ, SZCZĘŚCIE
Wiolan ty już we wtorek :)

Wanda 18kg???? Ja miałam zrobić zdjęcia i wystawić to co wczoraj robiłąm porządki ale jakoś leń mnie złapał i siedziałąm na dworze czytając gazetke a Natanek spał :)

WAtek kąpieli powraca - ja staram się kąpać codziennie, choć ostatnimi czasy jest to co 2 dni to zależy jak zdąże bo coś małemu się poprzestawiały godziny, ale tak jak pisze Wanda dziecko jest całkiem inne po kąpiel.
W niemczech czy w holandii narodzone dziecko nie kąpie się 2 tyg ponieważ wody płodowe mają wchłonąć w jego ciałko i kąpie się już później co 2-3 dni.
Myślę, żę to mamy same już później wiedzą, dla mnie najtrudniejsze była kolka :(((
A teraz już prawie zawsze wiem co synuś chce, a płacz słysze jak jest głodne i go karmie a mu niesmakuje

Mamusie jak można zrozumieć to : wczoraj Natanek jadł obiadek i się nim zajadał a jak dzisiaj to spróbował (gotuje mu na 2 dni) to pluł i płakał???
 
Aureolcia ja jak gotuje to zawsze na 2 dni, może dlatego , że zamieniłam obiad z deserkiem.

Ewa początki cukrzycy są ciężkie, najpierw pytanie dlaczego mnie to spotkało, ale z perspektywy czasu to w moim przypadku pewnie bym ważyła ze 100 i przytyła 30 a tak 18kilo, które zrzucam opornie :) i zdrowe odżywianie , niestety trzustak jest taka, że nie zawsze tak samo stąd te różne cukry i też może być tak, że jak leżysz to inaczej a jak się ruszasz. Moja diabetolog zawsze powtarzała, żebym zjadła jakąś rzecz i położyła się a później zjadłą to samo i poszła na spacer czy robiłą porządki - różnica jest duża - przede wszystkim ruch :)
 
Emka - zatoki - ja też panikowałam że mój ma chore zatoki - ale okazuje się że zatoki się dopiero po pół roku tworzą czy jakoś tak.
Gabrielko - a mój tez nie chciał obiadków z dwa dni i teraz znowu je. A dietka :) hmmmm to trzymam jednak dalej kciuki za wytrwałość.

No początki cukrzycy to dramat - jednak mi do końca się nie udało ustawić cukrów i za każdym razem uczyłam się od nowa - każdy dzień to samo i za każdym razem inny wynik, mierzenie z innego palca w tej samej sekundzie dawało inny wyniki!!! a na śniadanie i kolację to nuda na maksa - do końca jadłam wasę z serem i szynką i czasem omleta :)
 
Gabrielko: ja już w poniedziałek o 8 rano będę swoją córcie widzieć... wczoraj miała kolo 3 kilo.. kruszynka.. ale może ze 100 g jeszcze przybędzie..

A ja dzisiaj miałam dzień skazańca... znaczy poszliśmy na mega lody i jem co tylko chcę... w końcu jak jutro ma być ostatni dzień to ja dzisiaj szaleje... choć żołądek już nic nie przyjmuje.. a przełyk zapchany... ech....
 
reklama
Do góry