reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Witam wszystkie mamusie:-)
|U mnie cukry w normach, poranne dzisiaj 87, ale mało mierze bo zapominam.:-(

Mgiełka wielkie gratulacje:-D
Rybka trzymam za |Ciebie kciuki, masz siłe, ale mały jak przyjdzie już na świat to będzie zdrów jak ryba - wynogrodzi Ci wszystko:-)

Dziewczyny czy macie coś na problemy z gazami u dziecka? Mój Mały nie ma kolek bo on tylko się pręży, ale tak , że aż robi się bordowy. Chwilke to trwa i przestaje - aż mi się serce kraje jak to widzę, jak on się pręży.

Maria te kropelki o któych pisze Aga to sab simplex, można je kupić na internecie - wpisz w google i pojawią się strony. Są one dobre, dawałam mojemu ale tylko dwie kropelki, tylko, że nie wiem czy dawać więcej bo jak się pojawią prawdziwe kolki to wtedy może to nie działać. Sama nie wiem co mam robić.

W poniedziałek idę zarejestrować do lekarza Natanka - a słyszałam , że herbatka plantex jest dobra dla dziecka tylko nie wiem od kiedy się ją podaje - poczekam na wizytę u lekarza. Z|aczełam pić kminek zaparzany - ponoć te,ż jest dobry.

Maria herbatki na laktacje pije 2 razy dziennie i do tego piłam koperek, teraz przestałam bo nie wiem czy organizm się nie przyzwyczaił.

Aga co do komentarzy ludzi to jednym uchem wpuszczaj drugim wypuszczaj. Ja mam jeszcze 7 kg więcej ale w największe spodnie wchodzę :confused: moja waga teraz 62 przy 164cm, ale dobrze, że są dresy , które zawsze pasują:-D;-);-)

Dziewczyny wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, dużo zdrówka, pomyślności, mnóstwo miłości , niziutkich cukrów, wspaniałych Maleństw i szybkich rozwiązań!!!
 
Witam słodziutkie.

Maria dziękuję za odpowiedz.
Słyszałam ostatnio opinie żeby wyprać rzeczy w tym proszku co dla siebie tyle że mniejsza ilość i bez plynu do płukania i jeśli nic nie będzie się działo to tak robić.
W przypadku gdy są jakieś problemy wtedy używać tych specjalnych.

Iza,Gabrielka a jak wy robicie???w czym pierzecie?

Emka w szkole rodzenia mówili żeby karmić do 6 miesięcy i że jak karmisz nie trzeba nic już podawać.

A u Was w praktyce jak to wygląda???
 
my na kolki próbowaliśmy infacol, sab simplex i esputicon. i w sumie te 2 ostatnie są lepsze.Tzn. dzidziolek śpi w miare spokojnie :-)
ja tez mam problem z mierzeniem po posiłkach, bo rano to jeszcze mi sie czasem uda.
 
Gabrielka mój tak samo się pręży - robi się czerwony jak burak, zapłacze raz i bije mnie pięściami ! nie wiem co to ! zawsze przed bączkiem lub kupą tak robi:-). strasznie mnie i jego to męczy. na ogół wtedy się budzi, ale zatwardzenie to chyba nie jest bo robi potem normalną kupę albo czasem zieloną.

Dziś odciągnelam tylko 100ml z obu piersi! to się nie dziwię że mały wisi na mnie pół dnia. kupiłam te sab simplex i chyba pomogły. herbate na laktację piję do dwóch no i mam niby więcej mleka ale mały duuuuuuuuuużo je. już przytył ponad kilko od wyjścia z szpitala - aż się boję że grubas będzie ale co zrobić jak ciągle glodny, daję mu zazwyczaj rano i wieczorem butlę po 4 godzinach ssania bo nie wyrabiam już i z bólu i zprzemęczenia.
Też mi mówili żeby nic nie podawać do picia jak się karmi piersią, ja podaję po 10-20ml dziennie herbatkę na trawienie bo ma te kolki często.

Cukry: zjadłam nie legalnie czekoladki i po godzinie 98! więc chyba po cukrzycy :)

Aasica
widzisz co szkoła to co innego :) mi mówili żeby chociaż ten 1 miesiąc prać i prasować w delikatnych środkach i nigdy nie używać płynów do płukania.
a teraz mój maluch ma chyba jakąś delikatną wysypkę na szyi i teraz pytanie po czym? po czekoladzie którą zjadłam? po olejku? czy po proszku do prania? ciężkie to mega zgadnąć o co w tym wszystkim chodzi!!! tak jak z tymi kolkami.
 
Witam w Nowym Roku :)
aasica, termin mam na 28.02, co do prania to przy Jaśku używałam proszku dzidziuś dość długo i powiem szczerze bardzo mi się sprawdził i teraz tez mam zamiar go kupić.
Maria a może to potówki na szyjce? a na kolki z domowych sposobów to nam pomagało ciepłe powietrze z suszarki, ale tak z lekkiej odległości, żeby nie zrobić krzywdy, no i jeszcze jak wiruje pralka położyć dziecko ponoć to działa cuda, ale nie sprawdzałam ;)
w poniedziałek powinnam zrobić badanie ale mam problemy z wymiotami, więc boje się, że nie wytrzymam, zobaczymy, ale jak mierzę teraz te cukry to są w normie, choć jak zjem coś typu serek z płatkami to skaczą po godzinie do 150, szok
Rybka jak tam się trzymacie?
Mgielka Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Rzeczywiście forum nieco przycichło ;-). Wszyscy rozkoszujemy się długim świętowaniem :-). Mi to sie już tak nie chce mierzyć tych cukrów, że szok. Przestałam zapisywac co jem, ale do mierzenia jeszcze sie zmuszam i zapisuje tylko suche wyniki w tabelce.
Maluszek dalej zabarykadowany radośnie bryka w swoim królestwie, więc jutro jedziemy rano do szpitala i zobaczymy, czy nas położą i będą monitorować cisnienie, cukry i KTG i wypuszczą czy jak... Najbardziej nie chciałabym wywoływania... Najgorsze jest to, że mój mąż pracuje za granicą i za tydzień musi już wyjechać i Mały będzie musiał urodzić się bez tatusia... gdyby nie to, to mógłby sobie siedzieć i siedzieć, a tak będzie mi przykro, że męża nie będzie przy narodzinach pierworodnego -w końcu raz w życiu taki cud się zdarza...:-( Mam nadzieję, że przez tydzień coś się zmieni i Maluszek wyjdzie... Wkurza mnie to tym bardziej, jak patrzę, że już 20 styczniówek urodziło a my dalej w dwupaku :wściekła/y:
Aga: pachwiny dalej obolałe, ale o czym ja z toba pogadam... ciebie już pewnie bolą inne rzeczy ;-) -a właśnie- jak po cc?

ja uprałam ciuszki w płatkach mydlanych z podwójnym cyklem płukania -tak mi doradziła przypadkowa mama w supermarkecie, jak sie drapałam po głowie, który proszek kupić :-)
Ubranka do szpitala biorę i 56 i 62 - nie wiadomo jaki klocek wyjdzie...:cool2:
 
Smutno mi bo forum strasznie ucichło:-:)-:)-(

Najbardziej aktywne forumowiczki porodziły i nici z aktywności.

Kurosław jak tam u Ciebie???

aasica - przyjdzie normalny czas, to i aktywność będzie większa. Teraz urlopy Tatusiowie mają, to Mamusie zajęte bardziej :tak:
Ja piorę w Loveli. Jak mała skońćzy rok to będę jej rzeczy prałą z naszymi w vizirze i lenorze.
Moja starszacórka była uczulona na Lovelę, co poznałąm jak miała tydzień po tym, że miała czerwone ciałko wyglądające jak poparzone i bardzo krzyczała przy ubieraniu po kąpieli. Więc awaryjnie musiałąm jej prać w płatkach mydlanych. To trwało 3 miesiące, później zaczęła tolerować lovelę. Platki były okropne - nie dopierały, ubranka żółkły, a pralka "załaziła", taka zaglutowana się zrobiła. Platki trzeba yło przygotowywać wcześniej w gorącej wodzie i wlewać do bębna bezpośrednio. Po tym wszystkim wymieniłam pralkę :tak:
a teraz mała łamigłówka pod tytułem: gdzieś tu było moje dziecko :-D Oto Gaja i jej plastikowe koleżanki
 
reklama
Witam słodziutkie.

Kurosław jakby coś ma z Tobą ktoś jakiś kontakt kom.???jak coś to napisz na priv.

Będe trzymać kciuki żeby do tygodnia się wykluło maleństwo.Co do wywoływania chyba nikt tego nie chce, ale wiesz ja tak myśle że lepiej bym się czuła jakby wywoływali aniżeli mieliby dłużej czekać.....:sorry2:
Moj stwierdził że będzie przy porodzie ale zobaczymy bo z Nim to różnie bywa i do mdlenia jest chłopina zdolna:-p

Maria fajnie że cukry się uspokoiły.

Ja sp[róbuje w tych płatkach wyprać na początek.....zobaczymy.
A wszystkie oliwki i chusteczki kupie z 1ej firmy.....przynajmniej mam taki zamiar.

Riterka kurcze te cukry po grzeszkach masz wysokie.

Teraz 75g glukozy Cię czeka?? Ja nie słodzę i nigdy nie słodziłam herbaty ani kawy i nie było to takie straszne do wypicia.:cool2:...

Popijałam wodą mineralną i pomogło....mi za to było słaboo od pobierania krwi i myślałam że zemdleję....tak się żle czułam.:sorry2:

Daj znać jak Ci pójdzie.

Rybka podobno się jakoś trzyma coś tam pisało na marcóweczkach bo ktoś tam ma z nią kontakt.
 
Do góry