Hej słodkie kobiety!
Ja już po wizycie.
Z tymi cukrami u mnie nie jest dobrze, ale tragedii też nie ma.
Mam nie jeść kluch, ziemniaków, mącznych rzeczy, kasz, makaronów, ograniczać węglowodany... no i słodycze, cukier biały, aha i zalecił nie czytać co w necie, mam odejść od kompa- przytaknęłam ale tak się nie da...
nawet nie chce...
Glukometru nie mam i mam nie szaleć..hmmm
to postaram się wyeliminować te węglowodany i cukry, tylko o co chodzi z tymi
ketonami... ? one się pojawią jak te węglowodany odstawie, groźne to, i gdzie to wychodzi w moczu?
A swoją drogą
dziewczyny tak z dośw. napiszcie ile jednorazowo kanapek-skibek, kromek czy jak kto zwał zjadacie pieczywa np. na śniadanie i jest ok?
Aha i czy ten chrupki chleb nie jest wcale taki dobry? ma dużo węglowodanów, aż mnie poraziło jak zobaczyłam ile.....
I jak to jest z
nabiałem bo mi lekarz nie pogroził palcem, nie ma tam dużo węglowodanów.
Mogę wciągnąć na śniadanie np. mały biały twarożek, czy to barbarzyństwo?
A z owocami-ok ze świeżej pomarańczy chyba ok co? Tylko nie do posiłku, czy można z posiłkiem?
AgMich czyżby kobitka zaczęła rodzić?
Pozdrawiam od rańca