reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Cześć dziewczyny,

Klara M - ja miałam podobne wyniki do ciebie po teście 75g i mi lekarz stwierdził cukrzycę ciążową i zalecił dietę i pomiar glukometrem. U mnie sama dieta pomogła - cukry mam w normie (poza małymi skokami czasem). Na początku strasznie się stresowałam, ale tak jak pisze IzaBK - potem człowiek oswaja się z tą dolegliwością. Na mnie bardzo dobrze podziałało, odkąd przeczytałam to forum i zobaczyłam, ile zdrowych dzieci się rodzi u słodkich mamuś. Musimy być dobrej myśli, a powiem ci, że nic tak nie podnosi na duchu, jak obecność na forum wśród osób, które mają podobne problemy. Nikt inny tak mnie nie rozumie. :tak::tak::tak:
Dodam tylko, że odkąd zaczęłam stosować dietę, bardzo poprawiły mi się wyniki morfologii - po prostu zdrowiej się odżywiam. :-)

Xmila - ja też słyszałam, że słodyczne dla diabetyków są dla ciężarnych zakazane.

Klara - pisałaś, że nie masz pomysłu na zdrowe przekąski, które nie podnoszą cukru. Ja jem jabłka, grapefruity i marchewki, czasem też gruszki i banany, ale na te dwa ostatnie owoce trzeba uważać, bo mogą cukier podnosić. Ale jabłka i cytrusy podobno są bezpieczne, mi przynajmniej cukru nigdy nie podnosiły nawet powyżej 100. Wiem, że nie wszystkie dziewczyny mogą jeść owoce, ja bardzo się cieszyłam, że u mnie po owocach cukier był zawsze super, bo z tego najtrudniej byłoby mi zrezygnować.

Zapomniałam Ci podziękować, mam nadzieję, ze nikogo nie pominęłam... a zrobiłam sobie w ramach przekąski sok z pomarańczy, 10cm pora, 1 marchew średnia, 1 jabłko....

Tylko muszę się jeszcze nauczyć trzymać tych godzin...
tzn. mniej więcej 5-6 posiłków, wiem na zdrowie mi to wyjdzie..

A ja dziś śniadanie o 9-tej, a o 10 tej już ten sok....

_mdmd pisze:
KlaraM, jestem zaskoczona opinią Twojego lekarza. Nie można wyeliminować węglowodanów. Trzeba wymienić je na te zdrowsze, złożone, które dłużej zamieniają się na glukozę. Większość z nas ma ustaloną dietę, tak jak pisała Iza, w okolicy 20 wymienników węglowodanowych dziennie, w zależności od wagi sprzed ciąży i wzrostu. jeżeli organizm nie radzi sobie z taką ilością węglowodanów to włącza się insulinę, bo zarówno wysoki poziom cukru we krwi jak i aceton (ciała ketonowe) nie są dla dziecka wskazane.
Nie ma co się nakręcać, tu lekarz ma rację. Cukrzyca jest do opanowania :-)

No może ja przekręciłam jego słowa, albo źle zrozumiałam. Gin mówił by nie jeść węglowodanów i podał zaraz te kluchy, kasze, ryże...

Nie zamierzam się nakręcać - lubię tylko mieć rękę na pulsie:-)
Coś w stylu "Strzeżonego Pan Bóg strzeże!!!"
No ale gin też widocznie uznał, ze nie jest tak źle skoro nic mi o tych ww nie mówił i o ilości tylko o ograniczeniach pewnych.

IzaBK dzięki za rozjaśnienie sytuacji! i odp na moje pytanka, jakby co będę dopytywać.
Oczywiście jak cosik będę już wiedzieć będę się dzielić:-). Zawsze uważałam, że trzeba sobie pomagać.

Ja ważyłam przed ciążą 54kg przy wzroście 160, a teraz mam 62kg w 29tc+6d...
 
reklama
No ale gin też widocznie uznał, ze nie jest tak źle skoro nic mi o tych ww nie mówił i o ilości tylko o ograniczeniach pewnych.

Ja była w zeszły poniedziałek w poradni diabetologicznej na patologii ciąży i się zapytałam wprost czy mam sie trzymać ilości WW, to mi doktórka powiedziała, że to raczej jest takie orientacyjne i bardziej na odczytach z glukometru żeby sie opierac... więc traktuję wymienniki jako pomoc i nie mam jeszcze takiego kalkulatora w głowie jak Iza :-) "powiedz mi co zjadłas a ja ci powiem ile to WW" -niesamowita jest!:tak:
 
Ja była w zeszły poniedziałek w poradni diabetologicznej na patologii ciąży i się zapytałam wprost czy mam sie trzymać ilości WW, to mi doktórka powiedziała, że to raczej jest takie orientacyjne i bardziej na odczytach z glukometru żeby sie opierac... więc traktuję wymienniki jako pomoc i nie mam jeszcze takiego kalkulatora w głowie jak Iza :-) "powiedz mi co zjadłas a ja ci powiem ile to WW" -niesamowita jest!:tak:

Faktycznie, niesamowite:szok:
ja nie będę mieć glukometru jak już pisałam, a im więcej tu czytam i to co XMILA poleciła to wiem, że będę się podpierać tymi ww, waszymi radami i myślę że dam radę i Mały nie będzie miał za dużo cukru....

I tak sobie teraz myślę, że na czczo pewnie miałam taki cukier 95 przy tym teście bo nażarłam się wręcz, a nie najadłam dzień wcześniej lazani, własnej produkcji, ale ile tam było sera, mięska na tłuszczyku przysmażonego i sos beszamelowy- niby na jogurcie no ale mąka też tam była zasmażana.. normalnie tak nie jem...:no:
Nie jadłam w niedzielę tylko słodkiego nic w razie w, ale nie wpadłam na to że obiadek tak da popalić.... Jak myślicie mogło to być to?
 
Witam po małej przerwie. Przepraszam wszystkie kobietki którym narobiłam stracha ale nic złego się nie stało. :tak: Miałam wczoraj kiepski dzień i nie chciało mi sie nawet odpalić kompa. Nawet cukrów nie mierzyłam i nie pilnowałam godzin posiłków a o WW to już nie wspomnę. I dzisiaj rano 94.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Witam wszystkie nowe słodkie mamuśki. :-) Sporo napisałyście od wczoraj ale postaram sie nadrobić.:tak:Widzę, też że w styczniu urodzą się prawie same chłopaki.:-D

Wiecie może jak Pulka? Strasznie się o Nią martwię?
 
Witam,

Aasica
- witaj. Jeśli chodzi o grahamki, to ja miałam po chlebie i bułkach graham mniejszy cukier niż po razowcu. Niestety z chlebem razowym jest tak, że często go dosładzają, więc nie zawsze jest bezpieczny. Zależy od piekarni. Dlatego ja też polecam stosować dietę od razu z glukometrem, bo można się zdziwić, co ci podwyższa cukier. W ciązy jest to bardzo indywidualna sprawa. Dlatego u wielu z nas początek diety to metoda prób i błędów, tak jak pisza dziewczyny.

Klara M - ja osobiście nigdy nie słucham lekarzy, jak mi każą nie czytać nic w necie. Dzięki temu, że czytam, wiem o wiele więcej. Trzy lata temu miałam dziecko w szpitalu i od początku nie podobała mi się diagnoza postawiona przez panią ordynator - zabrałam dziecko na własne żądanie i poszłam do innego (poleconego) lekarza, który mi to dziecko bardzo szybko wyleczył. A zrobiłam to po przestudiowaniu wszystkiego, co się dało w necie. Od tego czasu tym bardziej nikt mi nie powie, że nie powinnyśmy nic czytać. A lekarze lubią, jak pacjentki są mało wyedukowane i ufają im w 100%. Ja niestety, po swoich doświadczeniach - nie zaufam już nigdy żadnemu lekarzowi tak w pełni.
Inna sprawa, że staram się podchodzić rozsądnie do tego, co czytam, zwłaszcza jak czytam o możliwych powikłaniach. A o cukrzycy, to więcej dowiedziałam się z netu, niż od lekarzy - zwłaszcza, co mogę jeść, a co nie.
Co do pieczywa - ja mogę zjeść 2 kromki chleba, jak zjem 3 - cukier mam na granicy normy, albo lekko przekroczony. Te kromki chleba, który jem są malutkie, więc dopycham się warzywami albo owocami.
Powiem ci jeszcze, że ja np. mogę jeśc biały ryż i mam po nim super cukier, makaron też mogę - ale jak jest al dente (podobno al dente ma niższy ineks glikemiczny niż ugotowany). Nie mogę za to ziemniaków.

AgMIch - dobrze, że jesteś. :-)

Ja wróciłam właśnie od gina - mam rozwarcie na 1 cm, ale ginka mówi, że za tydzień raczej jeszcze się spotkamy. To mnie pocieszyła. :-( W każdym razie przynajmniej coś zaczyna się dziać, może uda mi się urodzić do terminu, czyli 6 listopada. Oby tylko nie trafiło na 01.11.

Mgiełka35 - gratuluję córeczki. :tak:
 
AgMich bardzo się cieszę, że się odezwałaś.
Ja co prawda na razie tylko Was podczytuję (po glukozie 50g wyszedł mi wynik powyżej normy, test 75g będę robiła w poniedziałek), ale jestem po lekturze całego wątku i bardzo, bardzo podniósł mnie on na duchu i dał wiele cennych rad, a Was dzielne mamusie bardzo polubiłam.
Od 4 dni mierze swój cukier i obserwuję zachowanie organizmu. Na razie wiem, że bułeczki orkiszowe są nie dla mnie ;)

Termin mam na 17.02.2010, od ponad 3 miesięcy jestem na zwolnieniu i w sumie większość czasu leżę (nie plackiem), biorę fenoterol i nospę na stawiającą się macicę i twardniejący brzuch.

Jeszcze raz dziękuję, że jesteście. Za finiszujące dziewczyny trzymam mocno kciuki.
 
Ja tez mam cukrzycę ciążową od 26 tygodnia jestem na diecie.Ostatnio jednak nie wyrabiam i pozwoliłam sobie troszkę na słodycze...Mam teraz wyrzuty sumienia.Czasami cukier skacze mi po tych samych potrawach po których zwykle jest ok.Czy też tak macie?
Najwyższy cukier jaki miałam po 1 godz. po jedzeniu to220
 
Jutro poczytam co babeczki popisałyście,a teraz to muszę AgęMich przeprosić....
ja myślałam, że ty gdzieś na finishu ciąży jesteś i dlatego walnęłam tekst o tym czyżbyś pojechała rodzić...Boże co za gafa....
Niech Maleństwo siedzi sobie w brzuszku jeszcze...
dobrze że się odezwałaś...
dobra, uciekam, ten nadgarstek daje mi popalić od pisania, a że musiałam coś sprawdzić zerknęłam jeszcze tu...
Trzymać się i nie zamartwiać. Będzie dobrze!!!!!!!
 
reklama
Misio123 ja mierze cukier po dwóch godzinach, po 1h mierze wyłącznie owoce, w moim przypadku jabłka. Próbowałam banany, ale niestety cukier na maksa mi poszedł.
Ostatnio czytałam tu , że dziewczyny jedzą dżem, więc dodałąm do serka ziarnistego - niestety po 1h 135, czyli w moim przypadku najwyższa norma, ale mam dzisiaj dzień - masakra!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Wziełam glucobay pól tabl i zjadłam szarlotke i ugryzłam kawałek batona - nie wytrzymałam, taki miałam popęd na słodkie:wściekła/y:
AgMich dobrze, że jesteś:-D, napędziałaś nie złego strachu nam wszystkim!!!

KlaraM każda z nas ma inną dietę, ja niestety ,mam bardzo rygorystyczną. Mogę zjeść 10ww to prawie nic i dlatego np dziś miałąm taką chęć na słodkie. Myślę, że to może dlatego , że bardzo przytyłam, w momencie pojawienia się u diabetolog moja waga była +18kg, teraz mam na jej wadze 14kg, a tak to koło 16kg. Choć przed ciążą 50 - 55 przy 164cm. Taka normalna.

Hidi jakie miałaś poranne cukry bez insuliny? Mój cukier nad czczo 115 dziasiaj, jutro wizyta w diabetologa i napewno się nie obejdzie, ogólnie cukry w normach. Wczoraj zjadłam na kolację omleta z 2 jajek, żadnej mąki, ze swojską szynką i serem żółtym, mało co węglowodanów, cukier mierzony po 12 godz i takie coś!!!:wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry