reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

nie biorę bo przez pierwsze 2 tyg miałam bardzo dobre wyniki
teraz w ciągu trzech tyg gorzej a nawet coraz gorzej
rano mam w granicach od min 83 do maks 100
najczęściej 95
w ciągu dnia 2 h po nawet do 180
najczęściej ok 150-160

no rzeczywiście wysokie :-( skoro się pilnujesz i tak masz, to pewnie inslinę Ci za tydzień lekarz włączy. I dobrze, od razu poczujesz się psychicznie lepiej :tak:
 
reklama
no rzeczywiście wysokie :-( skoro się pilnujesz i tak masz, to pewnie inslinę Ci za tydzień lekarz włączy. I dobrze, od razu poczujesz się psychicznie lepiej :tak:

już kilka razy dziewczyny pisały że bały się insuliny i że nie ma czego
dzięki niej można troszkę odetchnąć
tego się trzymam mimo że perspektywa dodatkowego kłucia :eek::szok::sorry:

ale jak mi ją dadzą to będzie dobrze:sorry:
 
kaśka k nie martw się na pewno wszystko będzie ok. Ja też obawiam się, że czeka mnie insulina bo wyniki na czczo mam codziennie ok 100. Oprócz perspektywy obcowania z igłami to nie martwię się. Nasze maluszki są najważniejsze a i nam wtedy będzie lżej no i mniej stresu.

Wracam do stałego zestawu obiadowego tzn. mięsko albo ryba z piekarnika, ziemniaczki i sałata. Po tym mam cukry idealne. Pewnie niedługo mi się zbrzydnie ale na razie będę się tego trzymać. Godzina po śniadaniu 136 :szok: ale to pewnie dlatego, że zjadłam chleb z wieprzową wędliną z odrobiną tłuszczyku. Ale po dwóch godzinach już tylko 86. Nic już nie rozumiem. Im dalej powinno być łatwiej a tu wciąż niespodzianki.
 
ja juz po wizycie u diabetologa, zwiekszyła mi insulinę na 10. Zobaczę jutro rano czy coś to zmieni a póki co po sutym obiadku 106:-)
 
U mnie w porządku, szyjka sie już przygotowywuje, koniec z długimi spacerami, ale leżeć nie muszę. Zresztą ledwo łażę, już czuję jak mała schodzi w dół, boli mnie w pachwinach i w krzyżu, skończyło się rumakowanie :cool2:.
Mała waży 2400 gr i jest w normie, a nawet troszkę mniejsza. Zresztą zawsze bła nieco mniejsza. Teraz trwa niby 35 tydz wg OM, ale wydaje mi się że miałam później owulację i że jest dopiero 34 tydzień. Na usg pokazywała język, gin się uśmiał. Przepływy też dobre. Wogóle wszystko dobrze :-)

Hidi - ciekawa jestem jutrzejszego wyniku na czczo, bierzesz też insulinę na noc?
Kasiu - ja też mam opory przed insuliną, mnie jakoś jeszcze nie potrzeba, ale wolałabym brać niż walczyć z wiatrakami. Zastanbawiam się czy jesz te dozwolone produkty, czy na te dość wysokie wyniki po 2 h nie ma wpływu to co zjesz?

Ok, a teraz nie gniewajcie się, ale muszęsię pochwalić - wrąbałam SERNIKA!
 
dziewczyny ja wam abrdzo wspołczuję z cukrzycą ja juz urodziłam i miałam to paskuctwo:no::no: i cholestazę tyle stresu że byślałam tylko aby urodzić badanie cukru sniło misie po nocach ale wszystko oki
 
Nic już nie rozumiem. Im dalej powinno być łatwiej a tu wciąż niespodzianki.

no włąśnie.. ja chyba przestalam móc jeśc makaron, nawet al dente. Dziś po stałej pozycji obiadowej - makaron z serkiem ziarnistym po 2h 164 :szok: nie wiem ile było po 1h, bo zapomniałąm zmierzyć dlatego zmierzyłąm po 2h. Zaraz zaczynam 8 mc i może dlatego cukry mi oszalały. Pewnie bedę musiała częściej zwiększać dawki :-(
może też się zserniczę... bo jakiś kiepski dzień mam dzisiaj..

ena - pocieszające co piszesz:happy:
 
Carioca dobrze, że nic poważniejszego się nie dzieje i że dzidziuś dobrze się rozwija:tak: A ja kilka suszonych śliwek z jogurtem naturalnym. Mam nadzieję, że nie zaszalałam za mocno. Ale miałam takie ciągoty na coś słodkiego, że aż trzęsły mi się ręce. :zawstydzona/y:

ena miło czytać takie pozytywy! Dzięki za podnoszące słowa!

Iza czytałam dzisiaj jakiś artykuł o ciężarnych diabetyczkach i podobno ósmy miesiąc jest najgorszy a pod koniec dziecko produkuje już samo insulinę i cukry się normują. Może za jakiś czas znów będziesz mogła wcinać makaron z serkiem:tak:. A jaki jesz makaron pełnoziarnisty? Ja po tym z biedronki ma cukry idealne a ostatnio gotowałam lubellę i nie mogłam go zbić.
 
reklama
A ja kilka suszonych śliwek z jogurtem naturalnym.

Iza czytałam dzisiaj jakiś artykuł o ciężarnych diabetyczkach i podobno ósmy miesiąc jest najgorszy a pod koniec dziecko produkuje już samo insulinę i cukry się normują. Może za jakiś czas znów będziesz mogła wcinać makaron z serkiem:tak:. A jaki jesz makaron pełnoziarnisty? Ja po tym z biedronki ma cukry idealne a ostatnio gotowałam lubellę i nie mogłam go zbić.

ja mogę z jogurtem jeść kiwi. W ogole kiwi mogę, a ono takie słodkie :eek:
makaron jem lubelli. To było super danie na wynos :-( nie wiem co ja teraz mam ze sobą zabierac, bo tego mojego chleba mam serdecznie dość.. Pewnie po prostu muszę dołożyć insuliny i będzie lepiej :sorry:
ten z biedronki jest pełnoziarnisty?
 
Do góry