reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Cześć, jestem tu nowa. Ponad tydzień temu została u mnie wykryta cukrzyca ciążowa i oczywiście przepłakałam dwie noce z tego powodu. Teraz jestem w 24 tygodniu, a test robiłam w 23. Wyniki miałam beznadziejne. Na czczo 65, po 1h 150 i po 2h 163!!! Przyznam się, ze nie spodziewałam się tego, bo jestem bardzo szczupła i bardzo dużo się ruszam. Jeszcze do 4 miesiąca biegałam 3razy w tygodniu. Jak zobaczyłam wyniki to od razu poleciałam do diabetologa w Medicoverze, bo tam mam pakiet z pracy. Dostałam receptę na paski i glukometr i babeczka powiedziała mi, żebym wyszukała sobie jakieś info w internecie... Na razie wiec radzę sobie sama i całkiem dobrze. Po posiłkach nigdy nie przekraczam 120. Chociaż wiem, ze norma jest do 140. Rano tez zawsze jest ok. Jutro idę do poradni dla kobiet w ciąży z cukrzyca w szpitalu na Karowej w Warszawie. Zobaczymy co mi tam powiedzą. Raz jeden miałam po wielkim obiedzie z duża ilością węglowodanów cukier 153, ale to był ewidentne mój błąd. Mam nadzieje, ze to nie klasyfikuje mnie do insuliny, bo już nigdy się nie powtórzyło. Czy są jakieś mamy, którym udało się dotrwać do końca na diecie? Bo z tego co czytam to im dalej w las tym trudniej, a przede mna jeszcze długa droga. Jakoś mi lżej na duchu jak widzę, ze nie jestem sama z tym problemem. Ale się rozpisałam
 
Cześć, jestem tu nowa. Ponad tydzień temu została u mnie wykryta cukrzyca ciążowa i oczywiście przepłakałam dwie noce z tego powodu. Teraz jestem w 24 tygodniu, a test robiłam w 23. Wyniki miałam beznadziejne. Na czczo 65, po 1h 150 i po 2h 163!!! Przyznam się, ze nie spodziewałam się tego, bo jestem bardzo szczupła i bardzo dużo się ruszam. Jeszcze do 4 miesiąca biegałam 3razy w tygodniu. Jak zobaczyłam wyniki to od razu poleciałam do diabetologa w Medicoverze, bo tam mam pakiet z pracy. Dostałam receptę na paski i glukometr i babeczka powiedziała mi, żebym wyszukała sobie jakieś info w internecie... Na razie wiec radzę sobie sama i całkiem dobrze. Po posiłkach nigdy nie przekraczam 120. Chociaż wiem, ze norma jest do 140. Rano tez zawsze jest ok. Jutro idę do poradni dla kobiet w ciąży z cukrzyca w szpitalu na Karowej w Warszawie. Zobaczymy co mi tam powiedzą. Raz jeden miałam po wielkim obiedzie z duża ilością węglowodanów cukier 153, ale to był ewidentne mój błąd. Mam nadzieje, ze to nie klasyfikuje mnie do insuliny, bo już nigdy się nie powtórzyło. Czy są jakieś mamy, którym udało się dotrwać do końca na diecie? Bo z tego co czytam to im dalej w las tym trudniej, a przede mna jeszcze długa droga. Jakoś mi lżej na duchu jak widzę, ze nie jestem sama z tym problemem. Ale się rozpisałam
Jak wyniki będą w normie przy stosowaniu diety to insuliny nie będzie. Ja tak miałam w pierwszej ciąży. Niestety w tej juz na noc mam insulinę, bo na czczo było trochę powyżej. Głowa do góry trzymaj dietę i będzie dobrze.
 
@Joanna_Mary Ja miałam dietę cała ciąże. Jeśli masz taki niski cukier rano to nie dostaniesz raczej insuliny. Ja tez taki miałam. Będzie dobrze. Mój słodki synuś ma już poltoraroczku i jest okazem zdrowia a tez przepłakałam nie jedna noc. Na karowej super jest to spotkanie. Dużo rozjaśniają. Dają rozpiskę diety. Nie denerwuj się będzie dobrze.
 
Już od ponad dwóch tygodni jestem na diecie i narazie to starcza, tylko że trochę schudłam. Teraz wazę 54kg przy wzroście 172, a przed ciąża ważyłam 53. Tak wiec przytyłam tylko 1kg, a jestem już w 25 tygodniu. Boje się, ze dzidzius nie będzie nic rósł, bo ja wyglądam coraz bardziej chudo. Mam lekka niedowagę. Także nie mam nawet za bardzo zapasów tłuszczyku żadnych :dry:Jak u Was lekarze reagowali na chudniecie? Zaczynam się tym martwić, a wizytę o gina mam dopiero 22.08.
 
K
Już od ponad dwóch tygodni jestem na diecie i narazie to starcza, tylko że trochę schudłam. Teraz wazę 54kg przy wzroście 172, a przed ciąża ważyłam 53. Tak wiec przytyłam tylko 1kg, a jestem już w 25 tygodniu. Boje się, ze dzidzius nie będzie nic rósł, bo ja wyglądam coraz bardziej chudo. Mam lekka niedowagę. Także nie mam nawet za bardzo zapasów tłuszczyku żadnych :dry:Jak u Was lekarze reagowali na chudniecie? Zaczynam się tym martwić, a wizytę o gina mam dopiero 22.08.
Ja też chudnę,nie martw się rośnie tylko dziecko. A maluszek weźmie to co jemu potrzebne do rozwoju i wzrostu. Łykasz pewnie kwasy omega i inne witaminki dodatkowo. Moja ginekolog mówiła że miała pacjentkę która w ciąży schudła 8 kg a urodziła dziecko 3700.
Jak dziecko się dobrze rozwija to nie ma obaw.
 
Już od ponad dwóch tygodni jestem na diecie i narazie to starcza, tylko że trochę schudłam. Teraz wazę 54kg przy wzroście 172, a przed ciąża ważyłam 53. Tak wiec przytyłam tylko 1kg, a jestem już w 25 tygodniu. Boje się, ze dzidzius nie będzie nic rósł, bo ja wyglądam coraz bardziej chudo. Mam lekka niedowagę. Także nie mam nawet za bardzo zapasów tłuszczyku żadnych :dry:Jak u Was lekarze reagowali na chudniecie? Zaczynam się tym martwić, a wizytę o gina mam dopiero 22.08.

U mnie 24 tydzien i od poczatku ciazy -6,5 kg, mimo ze jem bardzo duzo i regularnie :( Z tymze u mnie wysokie BMI, wiec licze na to, ze Kropek ma z czego jesc... ginekolog nie jest zadowolona, ale diabetolog mowi, ze to na pewno zaraz ruszy jak z kopyta, takze czekam i dalej jem!
 
reklama
K
Ja też chudnę,nie martw się rośnie tylko dziecko. A maluszek weźmie to co jemu potrzebne do rozwoju i wzrostu. Łykasz pewnie kwasy omega i inne witaminki dodatkowo. Moja ginekolog mówiła że miała pacjentkę która w ciąży schudła 8 kg a urodziła dziecko 3700.
Jak dziecko się dobrze rozwija to nie ma obaw.

Dzięki za odpowiedz. Tak biorę witaminy. Ostatnio jak byłam na USG to wszystko było ok Dzidziuś był w sam raz, ani za duży ani za mały.. Tylko, że teraz USG będę miała dopiero 22.08. To jeszcze jest kupa czasu i dużo może się zmienić. Z jednej strony cieszę się, że nie tyję :) Z drugiej jednak widzę, że zaczynam się robić coraz chudsza na rękach, nogach i twarzy. Tylko brzuch mi rośnie. Po ciąży będę wyglądać jak anorektyczka. Mam nadzieje, że dam rady karmić piersią.
 
Do góry