reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

U nas nie bylo ryby z piekarnika. Jadoam kapustę z grzybami na przemian z ryba w galarecie, odrobine zupy gryzbowej bez makaronu i bez śmietany a do tego troszeczkę skubnelam sałatki jarzynowej (ale troszkę, dla smaku, bo to i marchewka, i ziemniaki, i majonez) oraz jeden kes ryby po grecku. A, i oczywiście dwa pierożki z kapusta, gotowane. W końcu jakieś węglowodany też należało wprowadzić. Po szarlotce o dziwo zmiescilam się w normie, 117 mi wyszło. Zjadłam malusi kawałek, ale jednak ;) Teraz na czczo miałam odrobinę za wysoko, 91, ale myślę, ze tym to nie ma się co przejmować. Jeju, i pomyśleć, ze teraz nieco sobie 'pofolgowalam' i zakończyło się to raptem delikatnym przekroczeniem cukru na czco, a w szpitalu po sniadanku cukrzycowym (1 kromeczce) mialam wynik 164... Cały czas nie moge w to uwierzyć, cały czas to szpitalne jedzenie mi chodzi po głowie.. A i teraz ketonow nie ma, a po szpitalnym miałam ich na maksa.

Czyli de fato w ciąży to Ty porządnie schudlas, zamiast przytyć? Pociesza mnie to,ze i tak z tego zdrowy dzieciaczek wyszedł. Ja zdążyłam więcej nazbierać kilogramów ale odkąd mam te cukrzyce, stopniowo ale regularnie topnieją.
 
reklama
a ja jestem przeszczęśliwa, bo w Wigilię jadłam właściwie wszystko, tylko po troszkę i przekroczyłam cukier tylko odrobinę:-) a po deserze z trzech małych kawałków ciasta miałam 108:D bosko:D

wesołych Świąt, dziewczyny, niech Wam dieta lekką będzie, a cukry unormowanymi:-)
 
Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, mój mały ma już ponad 3 tyg odnie, ale zleciało!!! Jak dajecie radę z dietą w święta? Ja wam powiem, że po porodzie ani razu cukru niemierzyłam, nie trzymam tez diety nic a nic. Niektóre pisały na forum, że po porodzie w ogóle nie miały ochoty na zakazane rzeczy. A ja wam powiem, że gdybym mogła żywiłabym się tylko słodyczami, powstrzymuje mnie od tego tylko to, że cyckiem karmie. Miałam dwa dni takie, że jadłam non stop czekolade, w efekcie dziecko kupki nie mogło zrobić i teraz się pilnuje. Ale codziennie jem słodkości....szok, ta cukrzyca narobiła we mnie takie spustoszenie...
A po porodzie ważyłam 4 kg mniej niż przy zajściu w ciąże, czyli 56 kg. Wszystkie ciuchy za duże, wszystko ze mnie wisiało. Wisiało- bo w ten okres świąteczny nadrabiam kcal:)

Jedzcie rybkę, kapustę, grzybki, serniczek, a jak zgrzeszycie to na prawde nic się nie stanie! Jak leżałam w szpitalu, to nie urodziło się żane chore dziecko od mamy z cukrzycą, a dziewczyny niektóre w ogóle się nie pilnowały. Także głowa do góry, po porodzie zapomnicie o tych przekletych cukrach:) pozdrawiam!!!
 
Witam,
Dziewczynki moje kochane życzę Wam wszystkim radosnych, spokojnych i bez stresowych Świąt. Tym co zmagają sie z cukrzyca wytrwałości, a jeżeli juz jej zabraknie to mimo grzeszkow niskich cukrow.Tym co juz tula maluszki pociechy z nich każdego dnia i miliona usmiechow co dzien bo to najwspanialszy prezent.
 
hmm, no cóż, każdy robi wedle własnego uznania, ja się jednak wolę pilnować z cukrami. wiecie co, to że są maluszki, którym nic nie jest, nie zmienia faktu, że są też maluszki z poważnymi powikłaniami. wolę pocierpieć, ale nie mieć potem pretensji do świata, że mam chore dziecko. to nie jest tak, że każda cukrzycowa mama będzie miała malucha z problemami, ale zdarzają się niestety dość poważne problemy, zwłaszcza jak cukry nieunormowane.

tak więc - ja życzę nam rozsądku przede wszystkim. i dużo zdrowia i radości w nowym roku:-)
 
Witam :-)
Na początku chciałam złożyć Wam życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Przede wszystkim zdrówka dla Was i Maluszków, spokoju i wytrwałości w walce z cukrami oraz wszystkiego naj :-)

Dziewczyny jak Maluszki przybierają na wadze?
Zaczynam się trochę martwić bo Marcel od ponad tygodnia nie przybrał nic, a w ubranku waży 5200:-(Waga stoi w miejscu i zastanawiam się czy nie mam za mało pokarmu? Choć po karmieniu Małego ściągam jeszcze od 20-40 ml. Czy taki zastój wagi to normalne?
Jakie macie sposoby na pobudzenie laktacji?
Piję wodę, piwo karmi, bawarki. Ostatnio nawet herbatkę na laktację ale miała w składzie kwiatostan lipy więc odstawiłam bo działał napotnie.
Pozdrawiam
 
Marysia ja gdzieś czytalam że dziecko może przybierać 20g dziennie a średnio ok 700g miesięcznie. Chociaż nam ostatnio Asia przybrała 500g w 10 dni :eek: nie denerwuj się. Ja też zaczęłam pięć herbatke na laktacje chociaż nie wiem czy ona coś daje... miałam wrażenie że mam mało pokarmu, bo Młoda zaczęła coś ciamkać sporo w ciągu dnia.
 
Karpula, dziś to w sumie z blache ciasta zjadłam. Masakra jakaś, nadrabiam brak cukru w ciąży!!! Ale nic innego mi się nie chce, tylko słodkości...

A co do wagi, to mój mały w 2 tygodnie przybrał 9oo, na samym cycku! Teraz go nie warzyłam, ale rosnie, widze po ciuchach. Myślę, że nie ma co się przejmować tym, że dziecko nie przybrało w tydzień, bo na 2gi wszystko może się zmienić. Gorzej jakby spadał na wadze. Ale najlepiej udac się do lekarza, dla świętego spokoju.

Dziewczyny a ile razy karmicie piersią w ciągu dnia, nocy? Bo u mnie to jest szok, z 1wszym było to samo. Non stop wisi na cycku, ma już 3 tygodnie. Pokarmu mam duzo, na pewno się najada, ale ciągle chce ssać...w nocy też często się budzi, wczoraj dałam 1wszy raz na noc mleko modyfikowane, wypił 40ml, mniej się budził potem, ale nie wiem czy to dzięki temu. Zobaczymy jak dziś będzie.

ps. przez te święta przytyje więcej niz przez całą ciąże chyba,,,
 
reklama
Aniołek i Gosia dziękuję za dobre słowo :tak: To moje pierwsze dziecko więc trochę przewrażliwiona jestem.
Też miałam takie wrażenie, że mam mało pokarmu więc ta herbatka ale jednak mi nie podpasowała.

Aniołek jaką herbatkę pijesz?

Gosia u mnie Mały na początku też dużo przybierał. Urodził się 2920 ale przy wypisie miał tylko niewiele ponad 2700. Zaraz skończy 2 miesiące i tak jak pisałam waży 5200 w ubraniu.
Jeśli chodzi o karmienie, to na początku budził się w nocy równo co 2-3 godziny na szamanie :happy2: Teraz jest różnie, najczęściej pierwsza pobudka jest od 3 do 5 godzin po uspaniu, a potem co 3 godzinki. Łącznie je 3 razy w nocy, a w dzień to mam wrażenie, że ciągle wisi przy cycku.
 
Do góry