Witam, deszczowo u mnie od rana i nawet na balkonie nie da rady siedzieć...
Wwwanda - świetna wiadomość, że Helenka będzie Helenką :-)
Dorotka,
Fufflady - gratuluję cukrowych sukcesów
Furrlady, ja też właśnie pieczywka Sonko bez cukru używam, najlepiej mi smakowo podchodzi, a cukry po nim dobre. Zwykłego pieczywa niestety nie mogę jeść...
Andzia_S - No ja Cię podziwiam za tę wymytą łazienkę, za mnie wszystko M. sprząta ostatnio...Choć u mnie wynika to z lęku, że mi się skurcze nasilą...
A z tym folgowaniem to najprawdziwsza prawda, też tak mam, ale u mnie na szczęście istnieje mechanizm zabezpieczający- zwykle po kilku dniach z grzeszkami (i to o dziwo nawet jak jest po nich dobry cukier) cukry ogólnie pogarszają mi się---> następuje otrzeźwienie---> znów restrykcyjna dieta----> poprawa cukrów.
Ostatnio myślałam, że pogorszenie będzie niestety permanentne z racji etapu ciąży, ale jest znów ok, więc chyba po prostu te niedozwolone rzeczy u mnie wyczerpują rezerwy insulinowe trzustki albo coś...
Majka - Gratulacje dla Jagódki :-) Zgodnie z tym, co kiedyś wyczytałam, to dziewczyna uwinęła się z tym pępkiem w książkowym terminie
Chyba tak między 2-3 tygodniem powinien odpaść? Pytam tak dla siebie, na przyszłość...
A co do płaskiego brzucha 2 tygodnie po porodzie i wciskaniu się w dawne ciuchy, to owszem, jest to jak najbardziej możliwe- dzięki zdolnemu grafikowi komputerowemu sprawnie posługującemu się Photoshopem...;-) Innej realnej opcji nie widzę...
Jeszcze co do diet-
Emka,
Gabrielka,
Andzia- ja też kiepsko widzę dietę cukrzycową po porodzie... Teraz się do diety naprawdę staram przykładać, ale mimo że mam ogromną szansę, że moja cukrzyca zostanie po ciąży, to już sobie kombinuję, że będę mieć inne normy, a poza tym będę szkodzić tylko samej sobie... Mam znajomą koleżankę- okulistę, to najwyżej mi będzie retinopatię cukrzycową leczyć...
Starlet, nie wiem, jakiego ryżu używałaś do risotto, (jeśli pisałaś, to sorki, ale jakoś nie zauważyłam), ale u mnie są kolosalne różnice w zależności od rodzaju- po białym cukier skacze w kosmos, a po 3-4 łyżkach brązowego jest super...Może też zmniejszyć ilość ryżu na korzyść warzyw (czy mięsa)? Ale ogólnie też się dołączam do głosów, żebyś z risotto nie rezygnowała...
Aha, tak mnie te regularne pomiary co godzinę po risotto natchnęły do zapytania-
Dziewczyny, czy Wy mierzycie glikemie przed posiłkami???
Ja mierzę po godzinie po jedzeniu, jak jest na granicy lub przekroczony to jeszcze dodatkowo po 2-óch, ale nigdy mi się nie chciało przed posiłkami!
mama_Ola- mnie się też odrobinę dłuży ciąża, a jestem na wcześniejszym etapie niż Ty.
U mnie to trochę takie uczucie, jakbym chciała już mieć za sobą jakiś trudny egzamin- teraz staram się synka optymalnie jak najdłużej w brzuszku przytrzymać, a jeszcze lęki dochodzą, czy wszystko będzie dobrze...Ale też mam przebłyski strasznej ciekawości, jaki mój synek będzie...
Pasek- ja się właśnie posługuję Accu Chekiem (tyle że ja mam Accu-Chek Go, nie Active, ale to ta sama firma) i go sobie chwalę- rzeczywiście, nie zawyża i jest w miarę dokładny, sprawdzałam go w laboratorium...
Powodzenia w lekturze Forum!
Maria, no jakiś horror z tymi wirusami, serdecznie współczuję...
Dużo zdrówka dla całej rodzinki!