reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam w pochmurne popołudnie
Witam nowe słodziutkie mamusie

Co do cukrów z rana brrr , przez nei musiałam mieć insuline , która i tak do końca mi super nie pomogła, ja miałąm normy do 105 nad czczo i 135 po 2h, z perspektywy czasu to normy dla nie ciążowych

Starlet ja to mogłam pomarzyć o niższych niż 100, zawsze mówiła by się tylko mieściły w normach

Andzia Dukana dieta - hmm nie nadaje się do niej , u mnie trwała 2 dni bo na 3 -ci dzień zjadłam sernik tłumacząc , że sernik to też białko :))) a dieta cukrzycowa , myślę, że każda z nas stosuję ją srodze dla dobra maleństwa a jak już się rozpakują mamusie to trzeba nadrobić hi hi tak to u mnie działało :)))

Emka byłaś po połogu u gina???
 
reklama
Elmoo dzięki za serdeczne powitanie w gronie słodziaków:)

Andzia_S fajnie, ze można jednak podjadać tak późno, a właściwie z tego co piszecie, to jest nawet wskazane.

Dziś przymierzam się, aby prześledzić forum od dechy do dechy...ciekawe czy mi sie uda-no może nie w jeden dzień, ale powinnam dać radę:)
W koncu jestem mamusią leżącą, wiec może czas szybciej zleci:)

Już wiem, że będę miała glukometr accu check za tydzień (czyli ten nie zawyżający prawda?)
Moja mama jest pielęgniarką i często współpracuje z położnymi. Uspokoiła mnie trochę, mówiac, że teraz jest jakieś szaleństwo cukrzycowe u ciężarnych, a właściwie u lekarzy prowdzących ciąże i aby absolutnie nie przesadzać.
Trzymać się diety, kontrolować, ale małe grzeszki to naprawdę małe grzeszki i nic sie naszym dzieciom nie stanie.

Dystans to podstawa-tak przynajmniej sobie tłumaczę i samopoczucie coraz lepsze:):)

Dziewczyny, gwoli uściślenia...na kolacje powinno się raczej jeść węglowodany typu chlebek, ryż, kasza, a na śniadanka więcej białka i raczej nie nabiał?

100-krotne dzięki:)
 
Elmoo - no ładna nazwa - efekt brzasku - ale ja to od którejś z Mam Słodkich usłyszałam - nie pamietam której - i tak dalej podaję;-)
Gabrielka - ja też mam zamiar nadrabiać dietę po porodzie i zajadać lody i ciasta głównie (uwielbiam) - dlatego napisałam Emce, że to żart - a ta Dukana - jak sie ma motywację taka jak my teraz w ciąży do cukrzycowej to może i działa, bo ludzie chwalą - ale silną wolę tzreba mieć - bo tak naprawdę to pzrez pierwsze 10-12 dni to jesz mniej niz w cukrzycowej (przede wszystkim żadnych warzyw, dopero potem dochodzą warzywa)
 
mama_ola , starlet ja polecam musli sante,może nie a I śniadanie, bo to jednak musli ale jest pyszne i z płatkami owsianymi orzeszami owocami, ja nie lubię ogolniemusli le to jest pycha.

No ja wlasnie jadlam z Sante, truskawkowe :-) Maz na probe kupil mi jeszcze takie malutkie opakowanie orzechowych i jeszcze jakis :-p


Andzia nie rodzisz? ;-)
 
dajcie spokoj z tymi dietami :) mało wam bylo i jeszcze się chcecie dalej katować? hihhiihhi - masakra :D ja uwazam ze nie ma nic gorszego niz dieta np na dwa tygodnie itp. bo potem silą rzeczy sie przytyje - caly czas trzeba uwazac co sie je i tyle no i ruuuuuszać się:)
Andzia S - nie tylko Gabrielka mowi ze nadrabia, bo ja tez juz nie mam oporow - nawet cholera czekolade zajadam (ostatnio snicersa) i sie zastanawiam czy malej nie zaszkodze... ups... a co do dukana to w zeszlym tygodniu byla mowa o dietach w tvn - generalnie diety cud - jednoskladnikowe itp między innymi Dukana odrzucali jako niebezpieczne dla zdrowia - moim zdaniem rada jest jedna - wiecej warzyw i owocow a mniej cukru - musze przyznac ze po diecie cukrzycowej zostalo mi picie napojow bez cukru - jakos mi nie smakuje slodka herbata choc tak bardzo mi jej brakowalo w ciazy :) kawe tez wole bez cukru choc teraz nie pije bo mloda potem ma oczy jak pięciozlotowki :D:D:D
 
Jejku Rotawirus nam cały dom opanował - coś okropnego!!!! bylam zupełnie nieprzytomna wczoraj - nigdy nie przeżyłam takiego zgonu. Temperatura nie wielka a jednak czułam się jak bym miała z 40 stopni - cały dzień dyrylka i podnieść się nie mogłam bo odrazu mdlałam. i tylko biegałam wymiotować.
M temp. i okupował kibel dzien i noc!!! masakra - a oczywiscie Bartke z najwyższą temperaturą najbardziej imprezował - a my nie mieliśmy siły go nawet nakarmić - ja tylko ciągle karmiłam i marzyłam żeby zasnął. Coś strasznego - nie życzę tego nikomu. Nie wiem jak Bartek sobie z tym tak świetnie radzi.
Wczoraj nawet się nauczył wreszcie przekręcania z pleców na brzuch :) i nauczył się pluć przez to już w ogóle nei mam jak mu podać lekarstw.

Agga - niezłą przygodę miałaś z tą kolką. 5 w 1 to ja bym się bała szczepić - jest tyle złych opini na ten temat. Ale mój Bartek po ostatnim szczepieniu tak samo się zachowywał - cały dzień wył i wył.

A co do rotawirusa- to uważajcie dziewczyny co chodzą do przychodni z maluchami na szczepienia - bo wystarczy klamki dotknąć albo położyć na przewijak i juz jest się zakażonym - to parszywy wirus i przenosi sie błyskawicznie!!!

Aureolcia pisała że mały trawił pod lampy i żółtaczka się zwiększa więc ich nie wypuszczają jak narazie z szpitala i pozdrawia was wszystkie.
 
maria - porazka z tym wirusem - wspolczuje calej rodzince i maluszkowi.... ja sobie nie wyobrazam co by to bylo jakby cala rodzinka sie pochorowala.... teraz to sie lepiej zastanowic czy sie na to nie zaszczepic, chociaz nastraszylas mnie szczepionką 5 w 1 a ja wlasnie na taką mam recepte ... :( chlip...
pozdrow aureolcie i zycz szybkiego powrotu do domku :)
 
Ja nie wiem czy warto się szczepić na rota ale wiem że nieźle wykańczająca choroba.

A co do 5 w 1 to poczytajcie sobie w necie o tym, ja jednak się bałam szczepić bo dużo jest dziwnych przypadków.
 
Ja malej nie szczepilam na rota. Drogie toto, a poza tym podaje sie doustnie wiec niech no malenstwo uleje to bym sie wsciekla normalnie. Cora przeszla rota jak miala 10 miesiecy, trwalo to jakies 1,5 tygodnia ale przezylismy.


Teraz mam dylemat bo idzie do przedszkola i pediatra kaze sie zastanowic nad pneumokokami.


No i mysle, ze teraz tez bede drugie dziecie szczepic darmowymi szczepionkami chyba, a nie 5 w 1.
 
reklama
... no i zasialy we mnie niepewnosc :) no coz mam jeszcze miesiac na zastanowienie :) a jak to jest z tymi darmowymi? wszystkie w jeden dzien są? tatus stwierdzil ze zrobi wywiad przez ten miesiąc wiec zdaje sie na niego :)
 
Do góry