:-)Witam pod koniec weekendu :-)
Grilowanie jest dla mnie stworzone, cukry po mięsku i kiełbasce z grilla + duużo warzyw wręcz spadają

w każdym razie nie rosną.
Szarlotka się udała i ja też pojadłam - pycha była:-) - mi się wydaje że nasze wypieki podnoszą cukier zdecydowanie mniej niż cokolwiek kupnego, a napewno to nie ejst cukier jakoś dłużej się utrzymujący.
Kchasia gratuluję maleństwa!! A jak cukry po porodzie??
Wwwanda wspólczuję chorej trzustki.MUsisz mieć baardzo dużo siły, ciąża nie bez problemów, dzieciaczki inne w domku do ogarnięcia dla mamuś oczkujących maleńswa pierwszy raz to myślę że nie lada wyczyn! No i pięnie że Helenka

))

Ślicznie jest!!
Maria to super że Bartusiowi juz lepiej, Ja to przy 40 stopniach maleństwa pewnei już bym na pogotowiu siedziała. Zachowałaś zimną krew
Aasica ale się gromy posypały. Ja ptaków nie lubię, ale ja raczej z tych co wróbla ze złamanym skrzydłem przygarną. Pewnie bym M wygoniła z gniazdkiem żeby gdzieś w bezpiecze miejsce wyniósł.
Agga no niezłą miałas przeprawę, ale dobrze że się dobrze skończyło. To maleństwo trzeba mieć w zasięgu wzroku 24/h jak widzę?
Emka a Pola to widzę że coraz to większe postępy robi:-) a Pola to od Apolonii?
Pasek witaj na forum. Mi ono w pewnym momencie uratowało psyche (i przy okazji mojego M) takie smuty przechodziłam. Glukometr najlepiej mieć jak najszybciej. Ja w sumie już obciążeniem 50 mg się przejęłam i ciągnęłam dietę tak do 1 wizyty u diabtologa i otrzymania glukometru - coś koło 2 tyg. Spadek wagi od razu 2 kg, działałam po omacku, ale jadłam naprawdę niewiele i w sumie chyba już lepsze czasem zjeść na granicy lub lekko ją przekroczyć niż głodzic sie w ciąży lub pozbawiać jakiegoś miesa bo dieta. Tak jak dziewczyny pisały mięsko każdego rodzaju raczej na cukier nie wpływa- lepiej dla nas by było zdrowo beztłuszczowo przygotowywane.
Dopiero jak zaczęłam mierzyć okazało się że można sobie naprawdę na więcej pozwolić i się najeść nie szkodząc maleństwu.
Furrlady witam na forum co do pieczywa to ja np. w zasadzie przeszłam na Wasę , już kiedyś jadłam tylko ją i mi pasowało, a na 1 śniadanie to jem 1 wasę z ramą, szynką drobiową, serkiem i wzywkiem, cukry lekko ponad 90, ale 1 śniadane jem bardzo wcześnie bo budzę się tak o 7, mierze na czczo o 7.30 ta kanapka, a dopiero gdzieś koło 9 jem porządne śniadanie, jakaś jajeczniczka, kiełbaska, chlebek pełnoziarnisty z wędlinką, twarożek z warzywami itp.
A no i orzeszki jem codziennie od spadku wagi - może na kolejnej wizycie - 1 czerwiec;-)już coś przybędzie??
Mama_ola ja bym swojego nie puściła

Chociaż słyszałam że do wszytskiego da radę przywyknąc i potem można zatęsknić by wyjechał chociaz na 2 dni

Póki co nie wypuszczę :-)