reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Starlet - to normy mamy takie same:tak:
tylko ja na czczo do 90, ale jak jest do 95 to lekarz nie krzyczy;-)
Alaa - ja sie dowiem w piątek co z porodem
 
reklama
Witam wszystkie MAMUSIE :-)

Od trzech dni prawie nic nie robię, tylko wyleguję się na kanapie, co wstanę to się brzuch napina, ale już się przyzwyczaiłam chyba...Ale teraz M. dał mi laptopika, więc się nudzić nie będę...:-)
Co do mojej cukrzycy, to niestety muszę bardziej wyśrubować dietę, wydawało mi się przez moment, że lody sorbetowe mogę zajadać; wcześniej po posiłku + lody miałam cukier 80, a 2 dni temu- masakra jakaś- 142 po takim samym zestawie, co poprzednio...:eek:
Chyba więc koniec z eksperymentami, bo przy całkowicie "uczciwej" diecie wczoraj najwyższy cukier miałam 96, więc ogólnie to trzustka jeszcze jakoś dycha...
M. nie ułatwia mi zadania, może zacznę sobie zapisywać, czego odmówiłam :-p
- żelka Haribo (x2)
- "łyczka" jakiegoś okropnie słodkiego mleka smakowego
- wafelka orzechowego
- kakao
- jakiegoś batonika Kinder
Generalnie M. nie robi tego złośliwie, chce być miły, a sam ze słodyczy zrezygnować nie może, bo biedzi się umysłowo nad magisterką...

Aloy - serdeczne gratulacje!!! :)
No i witaj Fabianku :)
Super, że poród nie był jakoś strasznie traumatyczny, nabieraj teraz jak najwięcej sił...

Aureolcia, ja myślę że do 3 czerwca to jeszcze sporo może się zmienić, też słyszałam o takich przypadkach, o których pisała Gabrielka, po prostu u niektórych mam cały proces przebiega stopniowo, a u innych bardziej intensywnie, w krótszym czasie...

Alaa - fajnie, że cukry grzeczne, może więc Twoja cukrzyca będzie całkiem znośna, skoro dietki jakiejś rygorystycznej trzymać nie musisz...

Elmoo, super że u Córeczki wszystko dobrze :)
Heh, nasze dzieciaczki potrafią nieźle pokombinować, żeby się nie pokazać rodzicom. Mój synek na ostatnim usg nóżki sobie na główkę zarzucił i nie było sensu go podglądać w 3D... taki akrobata, nie wiem po kim to ma, bo na pewno nie po mamusi ;)

mama_Ola, taaak, odrobina luksusu w postaci trochę bardziej "ekstrawaganckiej" kąpieli niż zwykły prysznic może naprawdę zdziałać cuda na nastrój...
Co do zakupów, to ja nie mam nic jeszcze nawet zamówionego... Mam nadzieję, że mój Synek będzie póki co siedział grzecznie w brzuszku i pozwoli mamie skompletować wyprawkę w odpowiednim czasie...
Ale chwilami też się stresuję, że może powinnam już coś mieć...A jak na razie to jeszcze nie jestem pewna w którym szpitalu będę rodzić...

Pozdrawiam Wszystkie :-)
 
nimue na to właśnie liczę, bo już jestem przez ten brzuch i przez to że młody nie wychodzi taka marudna że chyba kiedyś zabije mojego M :wściekła/y: A wyprawką się nie martw tylko atakuj allegro i sklepy internetowe :-p

Jak faceci niczego nie rozumieją, przynajmniej mój :wściekła/y:

Najchętniej dałabym mu na kilka dni brzuch do ponoszenia i ciekawe czy byłby taki mądry :eek:
 
Mamusie mam pytanie. Mam na oku łóżeczka, wcześniej planowałam takie co ma 3 opcje : normalne na nóżkach, doczepiane płozy - kołyska i kółeczka - ma ktoś może takie? Słyszałam że taka kołyska to przydatna jest, ale z drugiej strony to nie wiem czy to się wykorzysta... napiszcie proszę co myślicie.Będę wdzięczna :-)
 
Elmoo - ja mam po siostrzenicy łóżeczko, które ma takie blokady i jak je ściągniesz to jest kołyska - nie doczepiasz żadnych płoz osobno, tylko jak nie chcesz kołysać to wkładasz taką metalową blokadę - przydatne to jest dla maluszka, bo pamiętam, że u siostry sie sprawdziło

zmykam na film
 
Polecam bardzo z kołyską łóżeczko- ja takiego nei mam i bardzo żałuję bo bym już dawno miała spokojnie śpiące dziecko w łóżeczku :) a kółka to nie wiem do czego, ale też dobre :-)
cicho i spokojnie tu od dawna - a ja doły łapię jakieś straszne i już mnei to dobija, zapaliła bym chętnie ale cholera jeszcze się nie daję.
 
maria a ja staje się jędzowata i już sama mam siebie dosyć i aż współczuje otoczeniu :szok:

Może to już zmęczenie i zbliżający się poród dają o sobie znac?

Co lepsze śpiochy czy pajac?


Byłam dzisiaj u teściowej i znowu ciągle gapiła się na mój brzuch czy już opadł czy nie. Bożeeee ja się do tego porodu wykończe, czuje się osaczona i pod jakąś dziką presją :wściekła/y:
 
pusto pusto to prawda :)

ja dzisiaj po pierwszej patronażowej wizycie u lekarza - no i wszystko git - ale jagoda za to lubi jeździć ze mną samochodem (tzn ja to sobie tak tlumacze) patrzy sie na chmurki w szyberdachu i zasypia :) ihhihiih

hmm.... doły...? jędzowatość... ? ja to dopiero koszmarna jestem, ze moj m sie dzisiaj zapytal czy ja go kocham jeszcze.... :/ ujj to musi byc ze mna źle ;(

maria mi się palić chce cały czas od kiedy przestałam - masakra jakas jak mnie skręca cały czas... no ale jakos sie jeszcze trzymam (cena robi jednak swoje, no i do tego jakos sie juz odzwyczaiłam od śmierdzących palców)

mamy rozpakowane - jak dlugo mam pilnowac karmienia co 3 max 4 godziny...? tzn od kiedy wasze szkraby jadają raz w nocy ( bo juz nie smie spytac ile ma dziecko jak przesypia cala noc hiihihhi :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
elmoo - a ja dziś właśnie zamówiłam takie łóżeczko "full wypas" :blink: - z płozami, kółeczkami, opuszczanym bokiem, trzema poziomami i zdejmowaną ścianką (żeby przerobić na tapczanik). Też się zastanawiałam czy to wszystko potrzebne, ale tak marudziłąm mężowi, ze nie wiem co mam wybrać (od 2 miesięcy zastanawiamy się nad łóżeczkiem), że kazał mi je zamówić :-p

A zamówiłam takie:

ŁÓŻECZKO - TAPCZANIK DELFINEK OPUSZCZANY BOK (1054229642) - Aukcje internetowe Allegro

aureolcia - a na miejscu Twojego otoczenia - wybaczyłabym Ci wszystkie humory. Masz prawo! Jest Ci ciężko, czeka Cię poród. Nic dziwnego taka nerwowość, czy huśtawka nastrojów :tak:. Nie przejmuj się, wytrzymają z Tobą :-p

nimue - masz o miesiąc więcej czasu niż ja, spokojnie zdążysz. Skoro ja sama mam zamiar zdążyć :sorry2::-p
 
Do góry