moniqsan już do omletu się przyznałam i do podsmażania kurczaka na oliwie i kręcila nosem.
Ooo, dobrze, że ja nie muszę się udawać na Karową i opowiadać co jem.
Jak by mi te pin.. jedna z drugą zakręciły nosem na mojego omleta (z góóóórąąą warzyw) albo na mój miód, albo na serki, jogurty i wszystko czego tak zabraniały, to kazałabym im zrobić dla mnie śniadanie z tej ich dietki, zmierzyć mi cukier i za każdą jednostkę ponad normę zażyczyłabym sobie ... hmmmm .... po pączku dostarczanym codziennie rano do domu od dnia porodu, O! :-):-):-)
Miesiąc ze świeżymi pączusiami ..... mmmmmm...
nikuś
Tylko ja nie chcę żeby potem na mnie było, że namawiam do złego ;-)
Ja tylko mówię co sobie podjadam i wcale nie szkodzi.
Suuuuuper takie naleśniki, też bym chciała...najchętniej dostać :-) (bo tak jak do robienia dań ostrych, tak do deserowych ja się nie nadaję. Nie lubię robić i już)
A słyszałyście, że mleko UHT 0,5% poza tym, że ma mało tłuszczu (ale tylko o 1,5%) i jest ohydne to ma więcej węglowodanów ?
Ja co prawda tego nie sprawdzałam, ale kiedyś na forum babskie sprawy dziewczyny opowiadały jak testowały i po mierzeniu okazywało się że to prawda (podnosi bardziej)
Nieźle nie?
To tak jak z tym jogurtem naturalnym/kefirem/maślanką 0%.
Ja kupuję od zawsze Danone naturalny, on ma bodajże 3 czy 4% i nie zaprzestałam także teraz. Potrafię zjeść prawie cały duży kubek na posiłek, i gdyby nie chleb do niego to miałabym mniej niż 100. Także gdzie tu sens i logika?
To znaczy, może u ludzi z cukrzycą typu 1, czy 2, z cukrami windującymi do 300 odtłuszczony nabiał ma znaczenie, ale u nas?
Jeśli dziewczyna ma skok cukru po normalnym jogurcie rano to i po odtłuszczonym będzie miała, bo to nie tłuszcz to powoduje a laktoza - cukier z mleka