agga86
Happy Mama :)
majka ja po połówkowym miałam usg robione hm o ile sięnie mylę raz tylko u ginekologa i raz jak pojechałam na izbę, kiedy młody cały dzień nie dawał o sobie znać, czyli około 34-35tc.
Co do wielkości brzucha to bym się za bardzo nie przejmowała. Mi wszyscy mówią, że mam wieelki i już wiele osób się pytało, czy mam w nim tylko jednego bobaska (130 w nim mam, ale sama też szczupła nie jestem, wręcz przeciwnie) dlatego też zaniepokojona aż się zapytałam ginekolożki i powiedziała, że brzuch mam normalny (a ona się pewnie już niemało tych brzuszków naoglądała). Na tym USG w szpitalu Pani powiedziała, że maluszek ma 2500g (może trochę więcej) więc też nie był jakoś specjalnie duży. Teraz, tak jak któraś ze słodkich mamuś zaczynam mieć wizję, że przez te skoki przybrał mi kolejne 2,5kg przez te 4 tygodnie
- OBY NIE!!!
A może będzie w normie? Z jednej strony te cukry a z drugiej moje fajki... mam potworne wyrzuty sumienia a jednocześnie tak słabą wolę, że strach myśleć. Pocieszam się jednak, że i mamusie palące rodzą zdrowe, spore dzieciaczki a z drugiej strony mamusie cukrzycowe niezbyt duże
i póki czuję jak Filipek się tam kręci i mnie posztur****e jestem jak najlepszej myśli, bo gdyby nie miał siły czy coś to napewno by się tak nie wiercił. A i na tym szpitalnym USG doktórka badała jakiś przepływ krwi w tętnicach hmm takiej w mózgu maluszka i jakiejś jeszcze i powiedziała, że jest w porządku czyli jak myślę jest odpowiednio dotleniony i odżywiony :-)
Majka, poza tym po Twojej relacji z wizyty u diabetologa widzę, że chyba dobrze, że nie narażałam się na dodatkowe czekanie w kolejkach bo nic konstruktywnego bym nie usłyszała.
Chyba konstruktywniejsze rady otrzymujemy w tym wątku od Mamuś, które przechodzą tę cukrzycę dłużej od nas, lub przechodziły wcześniej.
emka ponoć na czkawkę u bobasa nie ma rady, trzeba przeczekać albo spróbować dać mu pojeść z cycka^^
Uwaga, uwaga! Proszę trzymać kciuki! Tatuś w piątek przyjeżdża znowu i liczę na to, że Filipek tknięty chęcią poznania osobiście tatusia postanowi wyjść na świat
a chciałabym, aby M był przy nas :-)
Co do wielkości brzucha to bym się za bardzo nie przejmowała. Mi wszyscy mówią, że mam wieelki i już wiele osób się pytało, czy mam w nim tylko jednego bobaska (130 w nim mam, ale sama też szczupła nie jestem, wręcz przeciwnie) dlatego też zaniepokojona aż się zapytałam ginekolożki i powiedziała, że brzuch mam normalny (a ona się pewnie już niemało tych brzuszków naoglądała). Na tym USG w szpitalu Pani powiedziała, że maluszek ma 2500g (może trochę więcej) więc też nie był jakoś specjalnie duży. Teraz, tak jak któraś ze słodkich mamuś zaczynam mieć wizję, że przez te skoki przybrał mi kolejne 2,5kg przez te 4 tygodnie
A może będzie w normie? Z jednej strony te cukry a z drugiej moje fajki... mam potworne wyrzuty sumienia a jednocześnie tak słabą wolę, że strach myśleć. Pocieszam się jednak, że i mamusie palące rodzą zdrowe, spore dzieciaczki a z drugiej strony mamusie cukrzycowe niezbyt duże
Majka, poza tym po Twojej relacji z wizyty u diabetologa widzę, że chyba dobrze, że nie narażałam się na dodatkowe czekanie w kolejkach bo nic konstruktywnego bym nie usłyszała.
Chyba konstruktywniejsze rady otrzymujemy w tym wątku od Mamuś, które przechodzą tę cukrzycę dłużej od nas, lub przechodziły wcześniej.
emka ponoć na czkawkę u bobasa nie ma rady, trzeba przeczekać albo spróbować dać mu pojeść z cycka^^
Uwaga, uwaga! Proszę trzymać kciuki! Tatuś w piątek przyjeżdża znowu i liczę na to, że Filipek tknięty chęcią poznania osobiście tatusia postanowi wyjść na świat