agga86
Happy Mama :)
A to ja się pochwalę dniem rozpusty i cukrami z nim związanymi^^
Jako, że dzień miałam bardzo średnio udany, postanowiłam sobie poprawić humor słodkościami i tak wciągnęłam co następuje:
- duże ciastko francuskie z nadzieniem serowym
- 2 batoniki Duplo
Cukier po godzinie to 91 a po dwóch 93... i tak się zastanawiam: może powinnam zacząć się żywić tylko słodyczami? ;-) [ależ słodkiego synka bym miała!]
Generalnie cukry trzymam ładnie dosyć, zjadam sporo jak zwykle z tą różnicą, że omijam ziemniaki i białe pieczywo szerokim łukiem. Słodycze w granicach rozsądku, fastfoodów nie jadałam zbyt często itd. Jedyne, czego zjadam sporo w każdej kanapce to.. majonez :-). emka pisała wyżej chyba, że niebardzo można go jeść ale zauważyłam, że na moje cukry nie ma on praktycznie wpływu (na szczęście!).
Dalej niepokoi mnie mój spadek wagi, który się nie zatrzymał - jakieś 4,5kg w dół mimo, że jem ładnie i cukry w normie. Zastanawiam się, czy może zbyt mało piję? 3-4tyg. temu piłam jak oszalała... teraz piję bardzo mało, w ogóle nie odczuwam pragnienia, wręcz przeciwnie - wypijam około litra dziennie jeśli nie mniej :/
Wiem, że powinnam pić, nawet wmuszać ale nie potrafię - jakby mi ktoś gardło zatykał.
Jako, że dzień miałam bardzo średnio udany, postanowiłam sobie poprawić humor słodkościami i tak wciągnęłam co następuje:
- duże ciastko francuskie z nadzieniem serowym
- 2 batoniki Duplo
Cukier po godzinie to 91 a po dwóch 93... i tak się zastanawiam: może powinnam zacząć się żywić tylko słodyczami? ;-) [ależ słodkiego synka bym miała!]
Generalnie cukry trzymam ładnie dosyć, zjadam sporo jak zwykle z tą różnicą, że omijam ziemniaki i białe pieczywo szerokim łukiem. Słodycze w granicach rozsądku, fastfoodów nie jadałam zbyt często itd. Jedyne, czego zjadam sporo w każdej kanapce to.. majonez :-). emka pisała wyżej chyba, że niebardzo można go jeść ale zauważyłam, że na moje cukry nie ma on praktycznie wpływu (na szczęście!).
Dalej niepokoi mnie mój spadek wagi, który się nie zatrzymał - jakieś 4,5kg w dół mimo, że jem ładnie i cukry w normie. Zastanawiam się, czy może zbyt mało piję? 3-4tyg. temu piłam jak oszalała... teraz piję bardzo mało, w ogóle nie odczuwam pragnienia, wręcz przeciwnie - wypijam około litra dziennie jeśli nie mniej :/
Wiem, że powinnam pić, nawet wmuszać ale nie potrafię - jakby mi ktoś gardło zatykał.