riterka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2009
- Postów
- 303
witam:-)
ale naskrobałyście
emka0402 ja piję mleko, ale to 0,5 i nie 1 litr, tylko do kawy i tak 3/4 kubeczka pod wieczór, musisz sprawdzić jak na ciebie zadziała u mnie jest ok.
gabrielka1308 no to faktycznie mogli już cie zostawić w tym szpitalu, a cukry rewelacyjne
a powiedz mi jeszcze, bo wnioskuję, że we Wrocławiu byłaś w szpitalu, co to za szpital, kurcze bo ja nie wiem gdzie mam się nastawiać;-)
dzisiaj pospałam sobie o godzinę dłużej i cukier miałam lepszy, dlaczego
zazwyczaj mam 87-89 a dzisiaj 80 :-)
monia2828 kurcze nie wiem czemuta ręka ci spuchła , weź idź szybciej na to pogotowie, możesz, dobrze, że masz już końcówkę ciąży!
co do laktatora to mi mąz przywoził do szpitala, tylko z synkiem byliśmy dłużej bo miał infekcję i prawie 2 tygodnie nas trzymali, ale i tak mi nic nie pomogło pokarmu nie miałam i dokarmiałam mlekiem z butli, mam nadzieję, że tymrazem będzie lepiej, a co do wagi dzieci, to też mi mówili, że synek malutki urodził się z wagą 2900 w 40 tc i jest zdrowym łobuzem.
Rybka przekichane z tymi zakazami i nakazami, na pocieszenie dodam, że jestem w zbliżonej sytuacji bo też nic nie mogę ;-)
życzę miłej soboty
ale naskrobałyście
emka0402 ja piję mleko, ale to 0,5 i nie 1 litr, tylko do kawy i tak 3/4 kubeczka pod wieczór, musisz sprawdzić jak na ciebie zadziała u mnie jest ok.
gabrielka1308 no to faktycznie mogli już cie zostawić w tym szpitalu, a cukry rewelacyjne

dzisiaj pospałam sobie o godzinę dłużej i cukier miałam lepszy, dlaczego

monia2828 kurcze nie wiem czemuta ręka ci spuchła , weź idź szybciej na to pogotowie, możesz, dobrze, że masz już końcówkę ciąży!
co do laktatora to mi mąz przywoził do szpitala, tylko z synkiem byliśmy dłużej bo miał infekcję i prawie 2 tygodnie nas trzymali, ale i tak mi nic nie pomogło pokarmu nie miałam i dokarmiałam mlekiem z butli, mam nadzieję, że tymrazem będzie lepiej, a co do wagi dzieci, to też mi mówili, że synek malutki urodził się z wagą 2900 w 40 tc i jest zdrowym łobuzem.
Rybka przekichane z tymi zakazami i nakazami, na pocieszenie dodam, że jestem w zbliżonej sytuacji bo też nic nie mogę ;-)
życzę miłej soboty
