reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Gabrysiu, to te sławne ketony. kilka stron wcześniej znajdziesz kilka wyjaśnień.

ja też powoli szykuje się do porodu, chociaż lekarz twierdzi, ze akcja rozpocznie się raczej w terminie.
Pozdrowienia
 
Gabrielka po pierwsze, jak pojawiaja sie ketony to trzeba ja natychmiast wypłukac pijac sporo wody. A zapobiega sie nastepnym ketonom jedzac regularnie co 2-3 godz. nie rzadziej!! i dostarczajac odpowiednia ilosc weglowodanów w kazdym posiłku zeby organizm miał co trawić. Mozna liczyc wymienniki, wielokrotnie opisywane, albo też na czuja - ja tak robiłam, bo wymienniki mnie przerosły ;-)

Podczytuje czasem ale mam tak malo czasu zeby cokolwiek napisać... Mała ssie non stop, coraz mniej spi, a w szpitalu była takim spiacym aniołkiem! Ale za to mało jadła i słabo przybierała na wadze. Teraz ja tuczę i nie odmawiam zadnego najmniejszego karmienia :-) choc na poczatku było ciezko bo ssała słabiutko i zasypiała..

Widziałam ze pisałyscie o wadze po ciazy kilka dni temu - mi po porodzie zeszło 9 kg :szok: co wprawiło mnie w osłupienie, a znajomi mowia ze wygladam juz jakbym w ogole w ciazy nie była. I to jest niezaprzeczalny plus cukrzycy ciazowej - bez niej wygladałabym teraz jak wielki bałwan!!!!

Jak leze obok mojej córeczki mysle czasem jak to sie denerwowalam przekroczonymi normami, raz na jakis czas, jak mnie to doprowadzało do łez, albo te ketony. A okazuje sie ze wszystko jest w porządku. Nie namawiam oczywiscie do poluzowania rygoru tylko chce pocieszyc ze jednorazowe błedy w diecie raczej nie wpływaja negatywnie na nasze pociechy.

IzaBK zazdroszcze spokojnej córeczki ale tez i pewnie Twoja wprawa ma tu wiele do powiedzenia :-) Ja czasem mam doła i mysle ze pewnie jestem mamą do bani, że źle ja podnoszę, ze czasem jej główka sie kiwnie, ze źle karmie itd. :zawstydzona/y: i pewnie ona ze mnie niezadowolona...:zawstydzona/y: Ehhh, te moje pesymistyczne nastawienie...
 
Cześć dziewczyny,
14 listopada urodziłam synka - ważył 4300g i jest zdrowiutki. Bartuś przyszedł na świat przez cc po dwóch próbach indukcji porodu. Wczoraj wyszliśmy ze szpitala.

Jak się ogarnę, to nadrobię co u was słychać. Tymczasem pozdrawiam was wszystkie.
 
rybka - jesli nas czxytasz, daj znac co u Ciebie :tak:
Gabrielka - mierzysz ketony paskami, czy jednorazowo w badaniu moczu w labolatorium Ci wyszły?
Iza zdziwiłam się jak zobaczyłam godzine Twojego wpisu, rzeczywiście mała daje Ci popalić. A masz chwilę żeby przespać się w dzień?
niestety, w dzien dom na głowie, a i do pracy chodzic troche juz zaczelam :-(
Coraz większe przerażenie mnie bierze, nawet zaczełam pakować wkońcu torbę tylko, że jest za mała;-) i chyba myszę wziąść tą największą:-)

Dziewczyny koleżanka powiedziała, że warto zainwestować w maść czy krem przeciwbólowy do brodawek. Byłam wczoraj w aptece i pani mi poleciła bepanten ale to raczej nie jest przeciwbólowy, czy Wy macie coś takiego godne polecenia?

Czy laktator należy brać do szpitala?
Mam mnóstwo pytań, ale wiem, że Wy mi na nie odpowecie:-D
dobrze radze - nie pakuj sie w największą torbe, bo same problemy w szpitalu z nią będziesz miała... zapakuj się w dwie mniejsze.. ja miałam wielką, na patologii i później po porodzie nawet jej sama nie mogłam przesunąć :zawstydzona/y: byłam ci ągle skazana na proszenie innych o pomoc i mnie to wnerwiało okropnie..
nie słyszałam o przeciwbólowym do brodawek, Ja smarowałam purolan 100 - to czysta lanolina, natłuszcza i uelastycznia skóre brodawek. A karmienie nie boli nie jak smarujesz przecowbólowym, tylko jak dzidziuś ma w buzi całą otoczkę, a ni e tylko brodawkę :cool2:
laktatora nie bierz - on się przyda dopiero w 3-4 dobie, jak przyjdzie nawał. Powinnas już być w domu wtedy. A jak nie, to mąż Ci dowiezie :-)
Pytaj dalej :-D:-D

IzaBK zazdroszcze spokojnej córeczki ale tez i pewnie Twoja wprawa ma tu wiele do powiedzenia :-) Ja czasem mam doła i mysle ze pewnie jestem mamą do bani, że źle ja podnoszę, ze czasem jej główka sie kiwnie, ze źle karmie itd. :zawstydzona/y: i pewnie ona ze mnie niezadowolona...:zawstydzona/y: Ehhh, te moje pesymistyczne nastawienie...

Twoja córcia jest najszczęsliwsza na świecie, że Ty się nią opiekujesz :-D jestes dla niej najlepsza, najbardziej mięciutka, masz najpiękniejszy głos, dajesz najsmaczniejsze mleczko, i najlepiej lulasz :-D i najbardziej kochasz :-D
Mojej tez się czasem główka kiwnie, czasem się zadławi, a czasem zmieniam jej pieluszkę z kupą po godzinie, bo mi się nie chce wstać... Wprawa jest ważna, ale najbardziej nastawienie, sama to widzisz :tak:to tak jak w cukrzycy :cool2:
Cześć dziewczyny,
14 listopada urodziłam synka - ważył 4300g i jest zdrowiutki. Bartuś przyszedł na świat przez cc po dwóch próbach indukcji porodu. Wczoraj wyszliśmy ze szpitala.
Basia!! gratulacje :-D Bartuś, witaj na świecie :-D:-D czekamy na zdjęcie słodkiego chłopczyka!!
 
to moja 3 ciaza.....<odpowiadam na zadane pytanko>
jestem w szokuu bo z tego co mi lekarz mowil to praktycznie nic chyba jesc nie moge...znaczy sie moge ale same jedzonko ,ktorego nie lubiem:wściekła/y:
opijam sie maslanka bo tylko to mi zostalo....ja rozumiem ,ze winogrona sa zakazane,ale nie moge pojac czemu tylko 2 jablka tygodniowo moge jesc<lubiem jabuska>:-)
no i zero mandarynek ,pomaranczy....jogurt tylko naturalny bo ponoc owocowych tez mi nie wolno ani jednego....zalamka poprostu..... 33 tydzien ciazy ,waga oststnio mi spadla 1,5 kg znowu ....siedze i mysle co moge zjesc....mysle ...mysle a jak juz wymysle to trace apetyt:szok:
niewiem ile tego cukru mialam ,ze tak sie przestaszyl ten moj lekarz ale sie dowiem jutro....
boziu ,ale mnie sie chce nutellllllllllllllllliiiiiiiiiiiiiii:wściekła/y:
 
Basia ogromne gratulacje!!! Cieszę się, że już po wszystkim. Spory ten twój mężczyzna. :tak: Jak bedziesz miała chwilkę to napisz jak twoje cukry i jak z tym cięciem wygląda bo ja coraz bardziej trzęse portkami ze strachu. :-D:-D

Monia o wagę się nie martw bo jeżeli lekarz mówi, że z maluszkiem wszystko ok to nie ma powodów do obaw. Ja na początku diety schudłam trzy kg a teraz jestem na plusie 0,5 kg. Do diety się przyzwyczaisz jak kazda z nas. Najgorszy pierwszy tydzień. Już dużo do konca nam nie zostało więc głowa do góry. To nie wiesz jakie masz wyniki po glukozie? A mierzysz cukier glukometrem? Ja też mam zalecenia nie jeść ogromnych ilości owoców ale prawie codziennie sobie pozwalam bo widzę, że mam po nich dobre wyniki. Musisz sprawdzać jak to wygląda u Ciebie i dostosować sobie dietę. A byłaś u diabetologa?

Gabrielka ja kupiłam do smarowania brodawek sprawdzoną przeze mnie maść z ziaji. Jak dla mnie rewelacja. Kupiłam ją na wszelki wypadek bo mam nadzieję, że jednak się nie przyda i karmienie pójdzie mi lepiej niż za pierwszym razem. :-D laktatora do szpitala nie biorę bo mam nadzieję, że zdążę wyjść do domu przed nawałem a wrazie czego to mężuś dowiezie. Pytaj o co chcesz!:-)

Byłam dzisiaj na ktg i znów mam te wredne skurcze. Z dzidziusiem wszystko dobrze choć mniej sie rusza ale to pewnie dlatego, że mam mniej miejsca. Cukry ok rano było 89 więc może być. Liczę na to, że za dwa tygodnie samo się unormuje.
 
Iza nie mierzę:-p
moja mała jest najbardziej aktywna od 1 do 3 w nocy
tłumaczę Jej że jest nocka ale mała tylko robi wielkie oczy i tyle

Basiu gratulacjeee :tak:


Winoroślinka musisz uwierzyć że jesteś nacudowniejszą mamusią dla swojego dzieciątka
a że czasami coś nie wyjdzie .... nie warto się tym przejmować
z czasem nauczysz sie swojego dziecka i będzie Wam łatwiej
 
reklama
Do góry