gabrielka1308
Fanka BB :)
Tatoonie zamiast jogurtu można serek ziarnisty, ma dużo mniej węglowodanów, bo jogurt na 100g ma 6,1g węglowoadnów a serek ma 2g a napewno bardziej go poczujesz , że coś zjadłaś. Ile masz zalecone ww na dzień?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witam słodziutkie.
Wielkie Gratulacje Basieńko!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-):-)
Byłam w tej poradni....PORAZKA.
Normy na czczo----- do 100(w zasadzie mówi że nawet 95)
Po 1 h---------------do 120
PO 2h nie kazała mierzyć.Mówię jej że słyszałam ze normy są do 140 a ta na to że tak było rok temu, teraz uważa się że do 120 bo coś tak wynika z badań że powyżej tego jakoś tam działa negatywnie.
Przyjechałam i się poryczałam:-(. Mam przyjechać za 2 tygodnie.W tym gabinecie byłam jakieś 5 minut potem wysłała mnie osobno do dietetyczki a ta mi powiedziała to co wiem dzięki WAM.
Nie dostałam żadnej ulotki, żadnego folderu.Zero.
Nie mówiła o zamiennikach, powiedziała że tym razem gadać o tym nie będziemy.
Śpieszyło się jej moim zdaniem......pewnie do jej prywatnego gabineciku
Ledwo co spojrzała na zeszyt.Zapisała TYLKO 1 OPAKOWANIE pasków!!!
Mówię Wam masakra.........
Aha palcem tylko sprawdziła czy nie puchnął mi nogi.
Dzięki Wam tyle się nauczyłam i w miarę wiem co mogę jeść...a ta cała wizyta była dla mnie jak koza w nosie.
Mąż stwierdził że mam zadzwonić do innej poradni i zapytać jak wygląda cenowo prywatnie.Chyba jutro to zrobię ale jak pomyśle że znowu płacić bo gdzie indziej czasu nie mają to mnie krem zalewa.No i wiadomo że takie wizyty już potem do końca ciąży.A tu inne wydatki.....
Aha i mam łączyć owoce z głównym posiłkiem.....nigdy tak nie robiłam.
Zjedzenie jednego jabłka nie podnosi mi tak cukru.
Mąż kupił mi na pociechę parowar.........przynajmniej tyle tego dobrego.
No pytała się ile przytyłam- mówię że 3 kilo, a ta że muszę się zacząć nawet odchudzać!!!!
(jestem w trakcie 6 miesiąca.)
Ręce mi opadły.
Winoroślinka jesteś bardzo dobrą mamą ......przecież już dbałaś o maleństwo będące w brzuszku.Każda nowa mama chyba to przeżywa i głowa do góry.
Iza podajże tak pięknie o tym napisała i weż sobie to do serca.............
Maria 28 była jakaś chora ciężarna na świńską grypę???
Nic nie wiedziałam , w tv też jakoś mi umknęło.
Rybko daj znać co z Tobą.
Więc ja powiem tak Aasica: chodzę do pani endokrynolog która przyjmuje w szpitalu na wołoskiej w warszawie i ona uważa że normy są godzina po jedzeniu do 120 a na czczo do 90 - podobno takie są normy od stycznia 2009 roku. Ale na starynkiewicza i na karowej w warszawie uważają, że do 140 godzina po jedzeniu a na czczo do 95. I też chodzę państwowo i też mnie tak potraktowali jak ciebie- oni chyba sami nie wiedzą o co chodzi z tą cukrzycą! dostałam tylko ulotkę i po 5 minutach - dowidzenia do domu !! a potem co dwa tygodnie kontrola i najwyżej większa dawka insuliny- ale zero tłumaczenia dlaczego, poco, co to itd. o ketonach nigdy nikt mi nie wspomniał.
A dzisiaj jeszcze ginekolog mi stwierdził, że przed porodem usg mi nie potrzebne - a chodzę państwowo do ginekologa. zrobię sobie na własną rekę to usg za tydzień ale jestem zła bo ostatnie miałam w 31 tygodniu - a jak mały już osiągnoł gigantyczne rozmiary - to co! nie wiem jak ja będę rodzić i gdzie i to mnie jeszcze denerwuje, a endokrynolog mi dziś odradziła karową ;-)
A Iza ty miałaś lekarza na starynkiewicza? czy przyszłaś "prosto z ulicy" ? oglądałaś wcześniej tam sale i porodówkę? czy jak to się stało, że tam rodziłaś?